Babci i cioci na urlopie macierzyńskim już nie da się zwolnić z pracy
Już ponad dwa lata obowiązują przepisy umożliwiające nie tylko ojcu dziecka, ale także pracownikowi – innemu członkowi najbliższej rodziny, czyli np. babci, dziadkowi czy cioci dziecka zastąpienie matki dziecka na urlopie macierzyńskim. Może tak się stać w czterech szczególnych sytuacjach:
- gdy matka dziecka, będąca pracownicą albo ubezpieczoną (tj. osobą niebędącą pracownicą, objętą ubezpieczeniem społecznym w razie choroby i macierzyństwa,), legitymuje się orzeczeniem o niezdolności do samodzielnej egzystencji;
- gdy matka dziecka, będąca pracownicą albo ubezpieczoną, przebywa w szpitalu albo innym zakładzie leczniczym podmiotu leczniczego wykonującego działalność leczniczą w rodzaju stacjonarne i całodobowe świadczenia zdrowotne, ze względu na stan zdrowia uniemożliwiający jej sprawowanie osobistej opieki nad dzieckiem;
- w przypadku zgonu matki dziecka;
- w przypadku porzucenia dziecka przez matkę.
Podobnie jest w przypadku urlopu rodzicielskiego.
Rozszerzenie ochrony
Umożliwiając innym członkom rodziny skorzystanie z urlopu macierzyńskiego czy rodzicielskiego ustawodawca zapomniał jednak o ochronie ich stosunku pracy. Na razie, zatem tylko matka i ojciec dziecka w okresie korzystania przez nich z urlopu macierzyńskiego i rodzicielskiego nie muszą się bać, że pracodawca ich zwolni. Pozostałe osoby takiej ochrony są pozbawione.
Wkrótce może się to jednak zmienić. Sejm pracuje, bowiem nad prezydenckim projektem nowelizacji kodeksu pracy (druk sejmowy nr 1653), który przewiduje odpowiednie zmiany w tym zakresie. Jeśli zostanie przyjęty (a wszystko wskazuje na to, że tak będzie, rozwiązania zaproponowane przez prezydenta mają, bowiem poparcie także rządu) z ochrony stosunku pracy na mocy art. 177 kp korzystać będą mogły także np. pracujące babcie zastępujące córkę w opiece nad dzieckiem czy inni bliscy.
Zakaz wypowiedzenia i rozwiązania umowy
Co oznaczać będzie, że w okresie korzystania przez nich z urlopu macierzyńskiego czy rodzicielskiego pracodawca nie będzie mógł wypowiedzieć ani rozwiązać z nimi umowy o pracę w chyba, że zajdą przyczyny uzasadniające rozwiązanie jej bez wypowiedzenia z ich winy, a reprezentująca ich zakładowa organizacja związkowa wyrazi na to zgodę. Albo dojdzie do ogłoszenia upadłości lub likwidacji pracodawcy.
Wprowadzenie tych zmian zrówna, zatem sytuację pracownika-innego członka najbliższej rodziny, korzystającego z urlopu macierzyńskiego bądź urlopu rodzicielskiego, z sytuacją pracownika-ojca wychowującego dziecko.
Zmiany w kodeksie pracy wejdą w życie po upływie 30 dni od dnia ich ogłoszenia, jest, zatem szansa, że zaczną obowiązywać jeszcze w tym roku. Kiedy? Wszystko zależy od tego jak długo pracować będzie nad nimi sejmowa komisja nadzwyczajna do spraw zmian w kodyfikacjach, do której projekt trafił po I czytaniu.