Auta coraz starsze, a AC coraz droższe?
Przy okazji analizowania słabej sprzedaży nowych samochodów osobowych, eksperci Ubea.pl zwracali uwagę, że taka sytuacja widoczna już w 2020 r. oraz 2021 r. będzie miała wpływ na średni wiek pojazdów.
Przypuszczenia analityków potwierdzają najnowsze dane ACEA, czyli Europejskiego Stowarzyszenia Producentów Samochodów. Wspomniana organizacja niedawno opublikowała szacunki dotyczące średniego wieku aut w 2021 roku.
Po sprawdzeniu tych danych okazuje się, że samochody osobowe są coraz starsze nie tylko w Polsce. Jak coraz wyższy wiek samochodów wpłynie na sprzedaż ubezpieczeń komunikacyjnych (przede wszystkim autocasco)?
Widać skutki skurczenia się rynku motoryzacyjnego
Na samym wstępie warto podkreślić, że najnowsze dane ACEA o wieku aut podsumowują sytuację z końca 2021 roku. Należy o tym wspomnieć, bo analizowane informacje znalazły się w raporcie zatytułowanym „Vehicles in Use Europe 2023„.
Europejskie Stowarzyszenie Producentów Samochodów już od dawna podaje średni wiek różnych pojazdów w poszczególnych krajach.
– Na podstawie tych informacji, nasi eksperci przygotowali tabelę, w której znajdziemy dane o średnim wieku auta z 2016 roku, 2018 roku, 2020 roku oraz 2021 roku – mówi Andrzej Prajsnar, ekspert porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Takie szersze spojrzenie potwierdza, że europejskie auta są coraz starsze. W 2021 roku średni wiek samochodu osobowego z Unii Europejskiej wynosił równe 12 lat. Natomiast wyniki dla 2016 roku, 2018 roku oraz 2020 roku oscylowały na poziomie odpowiednio 10,5 lat, 10,8 lat i 11,8 lat.
Wzrost średniego wieku auta z UE nie powinien dziwić, bo sprzedaży nowych samochodów osobowych najpierw nie sprzyjała pandemia COVID-19, a potem fala inflacji związana z rosyjską inwazją na Ukrainę.
Dane ACEA wskazują, że przez ostatnie lata liczba rejestracji nowych aut z Unii Europejskiej zmieniała się następująco:
2019 rok – 13 006 331;
2020 rok – 9 921 678;
2021 rok – 9 678 749;
2022 rok – 9 255 930 (wstępne dane).
– Wstępny wynik z minionego roku stanowi niemal gwarancję tego, że kolejny raport ACEA wykaże wzrost średniego wieku auta z całej Unii Europejskiej oraz większości krajów członkowskich. Mowa o danych z 2022 roku, na które musimy jeszcze nieco poczekać – wyjaśnia Andrzej Prajsnar.
Czytaj także: Co zyskali ubezpieczyciele na większym bezpieczeństwie ruchu drogowego w 2022 roku
Średni wiek auta z Polski nie wzbudza zaskoczenia…
Jeżeli chodzi o wyniki dla Polski, to analiza danych ACEA potwierdza, że nasz kraj zbytnio nie zmienił swojej pozycji w rankingu dotyczącym wieku aut. Szacunki wskazują, że pod koniec 2021 r. przeciętne polskie auto liczyło sobie 14,5 lat, czyli nieco więcej niż rok wcześniej (14,3 lat).
W okresie 2016-2021 samochód typowego Polaka niestety systematycznie się starzał (zmiana z 13,6 lat do 14,5 lat).
– To ciekawe dane, bo przecież w latach 2016-2019 mieliśmy do czynienia z dobrą koniunkturą gospodarczą i wzrostem różnego rodzaju świadczeń socjalnych – zauważa Paweł Kuczyński, prezes porównywarki ubezpieczeniowej Ubea.pl.
Zaskoczenia raczej nie wzbudza fakt, że wynik odnotowany dla Polski w 2021 roku jest dość zbliżony do analogicznych wartości z Czech (15,6 roku jako wiek typowego auta), Litwy (14,6 lat), Łotwy (15,0 lat), Rumunii (15,1 lat), Słowacji (14,3 lat) oraz Węgier (14,5 lat).
Warto też dodać, że auta z Francji, Niemiec oraz Wielkiej Brytanii są obecnie starsze niż może sądzić wielu czytelników.
– W przypadku każdego z tych trzech krajów, mówimy o średnim wieku samochodu osobowego wynoszącym 10,0-10,5 lat, w 2021 roku – podkreśla Andrzej Prajsnar.
Czytaj także: Na których ubezpieczycieli rzadko skarżyli się klienci w 2021 roku?
Wartość używanych aut zwiększyła się nie tylko u nas
W kontekście zaprezentowanych informacji warto zadać sobie pytanie, jak wzrost średniego wieku samochodów osobowych widoczny w Polsce i niemal całej UE może wpłynąć na perspektywy sprzedaży polis autocasco.
Odpowiedź jest mniej pesymistyczna dla zakładów ubezpieczeniowych niż można by sądzić. Nie ulega wątpliwości, że spadek sprzedaży nowych samochodów osobowych był problematyczny dla zakładów ubezpieczeniowych mocno współpracujących z dealerami.
Z drugiej strony, wartość używanych aut mocno wzrosła (nie tylko w Polsce), co może stanowić dla właścicieli dodatkowy bodziec do wykupywania autocasco.
– Dane napływające z Niemiec wskazują, że przeciętna cena używanego samochodu u zachodnich sąsiadów wzrosła z około 8000 euro (2018 r.) do 14 500 euro (2021 r.). Wzrost cen z 2022 r. wynosił kolejne 20% – podaje Paweł Kuczyński.
Dane dotyczące Polski mówią natomiast o wzroście ceny typowego auta używanego o około 60% w latach 2021-2022. Wzrost wartości rynkowej nieco starszego auta (np. ośmioletniego) oraz kosztów jego naprawy w razie wypadku spowodowanego przez właściciela stanowi poważny argument na rzecz zakupu autocasco przez osoby, które wcześniej tego nie robiły.
– Niewykluczone, że część ubezpieczycieli wykorzysta wspomnianą argumentację w swoich działaniach marketingowych. Tym bardziej, że ceny używanych samochodów w 2023 r. prawdopodobnie wzrosną. Koszty likwidacji szkód komunikacyjnych też mogą się znów zwiększyć – podsumowuje Andrzej Prajsnar.
Źródło: porównywarka ubezpieczeń Ubea.pl