Konta oszczędnościowe dają zarobić tylko przez chwilę
Najlepsze konta oszczędnościowe przebijają niejedną lokatę terminową. W większości są to jednak oferty promocyjne, z których nie należy zbyt pochopnie korzystać.
Najlepsze konta oszczędnościowe przebijają niejedną lokatę terminową. W większości są to jednak oferty promocyjne, z których nie należy zbyt pochopnie korzystać.
Po tym jak zniknęły lokaty antypodatkowe częste zmiany w bankowych tabelach oprocentowania trwają w najlepsze. I choć przeciętne stawki depozytów rosną, to nie brakuje również wielu obniżek.
Blisko co trzecia karta na rynku jest już wyposażona w funkcję płatności zbliżeniowych. Pomimo nieustającej dyskusji nad ich bezpieczeństwem, banki nie zwalniają z ich wydawaniem.
Założenie lokaty ze zmiennym oprocentowaniem daje gwarancję, że w razie podwyżki stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej nie pozostaniemy na łasce banku. Wystarczy, aby podstawą do ustalania odsetek był wskaźnik rynku międzybankowego – WIBOR.
Oprocentowanie lokat progresywnych przekracza nawet 10 proc. w skali roku. Lecz jest to stawka zarezerwowana wyłącznie dla ostatniego miesiąca oszczędzania i służy jako wabik na klientów. W rzeczywistości zyski z depozytów dynamicznych są niższe niż na tradycyjnych lokatach.
W najbliższą sobotę lokaty antypodatkowe przejdą do historii, więc konsumenci poszukują nowego – zyskownego – pomysłu na oszczędzanie. Lecz ci, którzy nie chcę podejmować wyższego ryzyka niż dotychczas, powinni przyzwyczaić się do niższych odsetek.
Oprocentowanie obligacji banków notowanych na Catalyst jest średnio o 3-3,5 pkt proc. wyższe niż oferowane przez te same instytucje lokaty terminowe.
Kres oszczędzania na lokatach antypodatkowych oznacza dla klientów konieczność przyzwyczajenia się do niższych zysków z bankowych depozytów niż dotychczas. Na pocieszenie, tabele oprocentowania ponownie nabierają przejrzystości.
Banki rozpoczęły wczesnowiosenne kuszenie pożyczkami gotówkowymi. Lecz nowa ustawa o kredycie konsumenckim wymusza na bankowcach większą kreatywność.
Na lokatach bankowych można zarobić niewiele ponad 6 proc. Ale już lokata w pakiecie z produktem inwestycyjnym daje zarobić nawet 15 proc. w skali roku. Czy to się opłaca?
Niespełna dwa miesiące po wprowadzeniu nowej ustawy o kredycie konsumenckim już wiadomo, że obawy o zniesienie 5-proc. limitu prowizji były przesadzone. Cena kredytów gotówkowych została na zbliżonym poziomie co dotychczas.
Z każdym dniem kurczy się lista banków oferujących depozyty z dzienną kapitalizacją. W zamian rośnie oprocentowanie tradycyjnych lokat terminowych. Lecz nie ma mowy o całkowitej rekompensacie.
Właściciele obligacji notowanych na detalicznym rynku Catalyst otrzymają 255,91 mln zł odsetek w 2012 r. Ponad 87 proc. tej kwoty wypłacą emitenci papierów korporacyjnych.
Spółki, których akcje notowane są na giełdzie pożyczają taniej. Widać to po oprocentowaniu obligacji. Co nie znaczy, że nie dają one dobrze zarobić.
Nachodząca likwidacja lokat z dzienną kapitalizacją sprawia, że coraz większe nadzieje na bezpodatkowe oszczędzanie pokładane są w polisolokatach. Czy słusznie?
Sześciomiesięczny WIBOR rośnie od 14 miesięcy i wynosi obecnie 4,99 proc. Właściciele obligacji ze zmiennym oprocentowaniem już zacierają ręce – należne im odsetki ponownie wzrosną.
Lokaty nie przynoszą realnych zysków już od trzech kwartałów. Niespełna co piąty bank ochronił oszczędności klientów przed najwyższą od maja br. inflacją.
Odkąd usunięcie lokat antybelkowych zostało wpisane do projektu ustawy okołobudżetowej na 2012 r. banki powoli zaczynają porządkować ofertę depozytów z kapitalizacją dzienną. Zniknęły już pierwsze średnio- i długoterminowe lokaty antypodatkowe.
Codzienne transakcje kartą kredytową pozwalają przekazywać darowiznę na cele charytatywne. Lecz nie każdy bank informuje jaką kwotą wspiera w imieniu klientów.
Na koniec września Polacy trzymali w bankach 443,4 mld zł, z czego blisko 100 mld zł na nieoprocentowanych rachunkach bieżących – wynika z szacunków Open Finance.