Wakacje: dużo gotówki i trochę plastiku
W najbardziej popularne kierunki wakacyjnych podróży Polaków najlepiej zabrać karty kredytowe, gotówkę i sakiewki z drobnymi na napiwki.
W najbardziej popularne kierunki wakacyjnych podróży Polaków najlepiej zabrać karty kredytowe, gotówkę i sakiewki z drobnymi na napiwki.
Już w marcu wskazywaliśmy na podobieństwa między sytuacja na rynkach finansowych w kwietniu/maju 2010 roku, a tą w kwietniu/maju 2011 roku, i tym, jak mogą się one przekładać na nową falę wyprzedaży w kwietniu/maju 2012 roku. Dodatkowe podobieństwa między 2010 i 2012 rokiem są następujące:
Dane o handlu zagranicznym to kolejny sygnał hamowania wzrostu gospodarczego. Wraz ze spadającą inflacją są one argumentem za utrzymaniem w lipcu stóp procentowych bez zmian.
Dzięki rosnącym stawkom wynajmu mieszkań poprawiła się jego rentowość. Nad właścicielami mieszkań nieustannie ciąży jednak widmo spadających cen nieruchomości.
Niski LIBOR CHF to jedyna dobra wiadomość dla osób zadłużonych we franku szwajcarskim. Kurs franka jest o ponad 5 proc. wyższy niż w połowie marca, porównanie do czerwca ubiegłego roku wygląda jeszcze bardziej niekorzystnie – wzrost wyniósł ponad 10 proc.
Przedstawione przez GUS dane o majowej, najniższej od 15 miesięcy, inflacji są pozytywne z punktu widzenia zadłużonych w naszej walucie, w tym racji skali przede wszystkich tych spłacających raty kredytów mieszkaniowych zaciągniętych w polskich złotych.
Chiny są ostatnim krajem BRIC, który został zmuszony do poluzowania założeń polityki monetarnej co oznacza obcięcie stopy pożyczkowo-depozytowej o 25 punktów bazowych. Taki ruch został wykonany pierwszy raz od 2008 roku.
Europejski Bank Centralny nie zmienił stóp procentowych, podstawowa nadal wynosi 1 proc. Obniżka wisi jednak w powietrzu, EURIBOR wciąż spada. Spłacającym kredyty w unijnej walucie nie sprzyja jednak kurs unijnej waluty.
Eurogorączka sięga zenitu. Piłkarskie akcenty zawitały już nawet na opakowania konserw, musztardy i kabanosów. Może więc dziwić wyjątkowo skromna obecność turnieju UEFA EURO 2012 w bankach, bo potencjału marketingowego nie można imprezie przecież odmówić.
Polska gospodarka zaczyna odczuwać skutki recesji w Europie oraz spowolnienia w Azji i Ameryce. Na razie nasze hamowanie przebiega łagodnie, ale trzeba się liczyć z jego pogłębieniem. Jest szansa, że unikniemy najgorszego scenariusza.
Wprawdzie liczba i wartość kredytów Rodzinie na Swoim w maju były wyższe niż w kwietniu, to w porównaniu do maja 2011 roku znów zanotowaliśmy znaczne spadki. Łącznie z programu skorzystało już ponad 150 tys. klientów.
Można oczekiwać spadku dynamiki wzrostu PKB z około 3,5% w pierwszym półroczu br. do około 2,5% w drugim półroczu i około 2% w 2013 roku. Ale prognoza na przyszły rok jest teraz obciążona dużym błędem, ze względu na znów rosnącą niepewność dotyczącą niektórych krajów (Grecja, Hiszpania). Z drugiej strony osłabienie euro wobec dolara podtrzymuje sektor eksportowy strefy euro, szczególnie Niemiec.
Stan niepewności w jakim nie po raz pierwszy w ciągu ostatnich lat znaleźli się inwestorzy, wpłynął na zdecydowany odwrót od ryzykowanych aktywów, co przyczyniło się do znacznej przeceny jednostek funduszy akcji.
MasterCard zwlekał do ostatniego dnia, w końcu podobnie jak Visa, zgodził się na obniżkę prowizji od transakcji kartami płatniczymi zaproponowaną przez NBP. Jest jednak kilka „ale”, nie na wszystkie karty i nie do końca tak jakby chciał bank centralny. Postawa MC nie zaskakuje, bo ta druga w Polsce organizacja płatnicza ma w zwyczaju w większości krajów Europy brać wyższe opłaty niż Visa. Ale i tak zapowiada się, że będzie taniej.
Wzrost PKB Polski wynoszący w I kwartale 3,5 proc. r/r (3,8 proc. wg danych wyrównanych sezonowo, będących standardem prezentowania wyników przez Eurostat) był zgodny z oczekiwaniami rynkowymi i naszym zdaniem wskazuje na scenariusz miękkiego lądowania polskiej gospodarki. Potwierdza też jej odporność na coraz trudniejszą sytuację w strefie euro.
Podczas gdy 10-letnie obligacje Hiszpanii osiągnęły sześciomiesięczne szczyty rentowności na poziomie 6,7%, impet aktualnego wzrostu sugeruje raczej dalsze zwyżki, aniżeli zatrzymanie lub odwrócenie tendencji, porównując schemat z sierpniem lub grudniem zeszłego roku.
Najlepsze konta oszczędnościowe przebijają niejedną lokatę terminową. W większości są to jednak oferty promocyjne, z których nie należy zbyt pochopnie korzystać.
Przerasta Cię liczba funduszy i mnogość oferowanych przez nie strategii inwestycyjnych? Nie wiesz jak zdywersyfikować swój portfel, żeby zmaksymalizować szanse na osiągnięcie założonego celu? W takim razie może Cię zainteresować nowy typ funduszy, który właśnie pojawił się na polskim rynku.
Obserwowane w ostatnim okresie słabe zachowanie się złotego stanowi problem nie tylko dla tych Polaków, którzy spłacają raty kredytów mieszkaniowych denominowanych w walutach obcych, ale także dla tych, którzy planują w tym roku spędzić wakacje poza granicami naszego kraju. Rzut oka na bieżącą tabelę A kursów średnich NBP nie pozostawia żadnych złudzeń. Będzie drożej, bo w ujęciu rok do roku złoty osłabł praktycznie względem wszystkich głównych walut.
W dniu maju minęło 8 lat członkostwa Polski w Unii Europejskiej. Czas przynależności do Unii jest równoznaczny z czasem korzystania z funduszy rozwojowych Wspólnoty. Czy i w jakim stopniu nauczyliśmy się nimi dysponować, opowiada Jan Kordasiewicz, wspólnik w Kancelarii Doradztwa Gospodarczego Cieślak & Kordasiewicz, który specjalizuje się w pozyskiwaniu środków finansowych z funduszy unijnych.
Spadają ceny towarów wykorzystywanych w przemyśle, drożeją surowce żywnościowe. Taka mieszanka wskazuje na spowolnienie gospodarcze i utrzymywanie się tendencji inflacyjnych.
Kurs EUR/USD ustanowił nowe, roczne minimum na poziomie 1,2612, co oznacza stratę w wysokości 2,3% od początku roku i 6,5% od lutowych szczytów.
Kredyt to nie tabletki na odchudzanie, powinien być reklamowany uczciwie – uważają Polacy. Nic tak nas nie denerwuje w działaniach banków, jak właśnie wprowadzające w błąd reklamy, wysokie opłaty oraz niechęć do pomocy w przebrnięciu przez skomplikowany świat finansów.
Pod względem wysokości stóp zwrotu za ostatnie 12 miesięcy z funduszami papierów dłużnych nie mogą się równać ani fundusze pieniężne, ani lokaty, ani obligacje skarbowe.
Dla początkujących przedsiębiorstw, które ze względu na niewielkie doświadczenie, a także niezbyt długą historię działalności, nie są atrakcyjny partnerem dla banków, czy innych instytucji kredytujących, idealnym rozwiązaniem wydaje się być możliwość finansowanie przez fundusze kapitału zalążkowego (seed capital).
W tym tygodniu szereg danych ekonomicznych zostanie opublikowany przez państwa G7. Między innymi, poznamy kluczowe wskaźniki z Wielkiej Brytanii, a mianowicie kwietniowy odczyt inflacji CPI (wtorek), majowy wskaźnik zamówień CBI (środa), wskaźnik kwietniowej sprzedaży detalicznej oraz wartość PKB w pierwszym kwartale (czwartek). Pozostałe kluczowe dane to przede wszystkim wielkość sprzedaży nowych domów w USA, wskaźnik nowych zamówień dla przemysłu i usług w Strefie euro, odczyt końcowy niemieckiego PKB za pierwszy kwartał oraz ankieta nastroju konsumentów w USA.
Spada zainteresowanie emitentów akcjami. Widać to np. na alternatywnym rynku akcji warszawskiej giełdy. Liczba debiutów na NewConnect w I kwartale roku była najniższa od II kwartału 2010 r. Indeks wzrósł w tym okresie o ponad 2,2 proc. To słaby wynik na tle głównego parkietu Giełdy w Warszawie, który zanotował blisko 10-procentowy wzrost.
W drugim kwartale będzie trudniej o kredyty – to zła wiadomość jaką przynosi najnowsza ankieta NBP przeprowadzona wśród banków. Wiosenne zaostrzenie polityki kredytowej będzie zdecydowanie łagodniejsze niż zimowe. Najmniej dotknie kredyty konsumpcyjne, bardziej dokuczy poszukującym kredytów mieszkaniowych oraz małym i średnim firmom.
Coraz więcej firm dostrzega potrzebę i korzyści z zaangażowania pracowników w proekologiczne inicjatywy. Jest to jeden z newralgicznych obszarów polityki CSR (Corporate Social Responsibility) – strategii odpowiedzialnego biznesu, która w Polsce, choć rozwija się nieco wolniej niż w krajach Starej Unii, to jej efekty są już dostrzegalne.
Przedstawione przez GUS dane o kwietniowej inflacji pokazują, że wzrost cen konsumenckich w ujęciu rocznym był minimalnie wyższy – o 0,1 pkt proc. – niż oczekiwano na rynku i wyniósł 4,0% wobec 3,9% w marcu. Z kolei w stosunku miesiąc do miesiąca ceny poszły w górę o 0,6%, także delikatnie tylko odbiegając od średniej prognoz, która to wskazywała na ich 0,5% zwyżkę