Notowania w Japonii na czerwono, optymizm w Europie
Po rynkowych perturbacjach w ostatnich kilku dniach sesyjnych nowy tydzień zaczął się spokojnie, umiarkowanymi wzrostami na większości azjatyckich i europejskich parkietów.
Po rynkowych perturbacjach w ostatnich kilku dniach sesyjnych nowy tydzień zaczął się spokojnie, umiarkowanymi wzrostami na większości azjatyckich i europejskich parkietów.
Dane makro za kwiecień pokazały, że aktywność gospodarcza jest wciąż bardzo słaba. Ale wskaźniki koniunktury za maj sugerują bardzo powolną poprawę.
3-miesięczny WIBOR spadł już do 2,76 proc., czyli do poziomu jaki w 2008 r. miał 3-miesięczny LIBOR CHF. Oprocentowanie, które można było uzyskać dzięki takiemu wskaźnikowi sprawiało wówczas, że nie bacząc na ryzyko kursowe tłumy Polaków brały kredyty we franku. Dziś płacą dużo wyższą ratę, niż klienci złotowi.
Poniedziałek na rynku walutowym, podobnie jak na wielu innych rynkach, upłynie pod znakiem niewielkich obrotów i równie ograniczonej zmienności. Wszystko za sprawą braku inwestorów z USA i Wielkiej Brytanii.
Zamieszanie na rynku finansowym w tym tygodniu skutkujące we wzroście awersji do ryzyka na globalnym rynku może okazać się przedsmakiem bezprecedensowej zmiany. Bezprecedensowej głównie dlatego, że nigdy żaden bank centralny nie miał wycofać się z super, hiper poluzowania ilościowego – a takie właśnie instrumentarium zastosował Fed. Bez wątpienia wypowiedź B.Bernanke, która podniosła wycenę ryzyka zbliżającego się wycofania ilościowego wsparcia w komfortowej dla rynku skali, była najważniejszą przesłanką do realizacji zysku na rynkach o wyższej stopie zwrotu (przynajmniej w kontekście rynku obligacji na świecie).
Projekt ustawy o pomocy państwa w nabyciu pierwszego mieszkania przez ludzi młodych, wprowadzający nowy rządowy program „Mieszkanie dla Młodych”, został oficjalnie przyjęty przez Radę Ministrów 14 maja br. Ministerstwo Transportu, Budownictwa i Gospodarki Wodnej przewiduje, że Program ma wejść w życie na początku przyszłego roku i będzie trwał 5 lat, a w tym czasie skorzysta z niego ponad 115 tysięcy beneficjentów.
Biuro Informacji Kredytowej przygotowało rewolucyjne zmiany. Zamiast jednego raportu z oceną punktową, proponuje klientom roczny dostęp do 12 raportów on-line i na deser dołącza SMS-owe alerty o złożonych zapytaniach kredytowych oraz opóźnieniach w spłacie.
Na warszawskim parkiecie giełdowa zasada, mówiąca, że po trzech obniżkach stóp nadchodzi hossa, wyraźnie się nie sprawdza. Nasz rynek ma swój schemat w wariantach na ostry kryzys i łagodne spowolnienie w gospodarce. Na razie trudno określić, jaki scenariusz właśnie przerabiamy.
Rynek bał się Fed-u, a przestraszyły go Chiny
Bezapelacyjnym wydarzeniem numer jeden na rynkach finansowych w mijającym tygodniu miało być wystąpienie szefa Rezerwy Federalnej na forum jednej z parlamentarnych komisji, gdzie mówił o perspektywach amerykańskiej gospodarki oraz publikacja protokołu z ostatniego posiedzenia Federalnego Komitetu Otwartego Rynku (FOMC). I były.
Pod względem osiąganych stóp zwrotu fundusze akcji japońskich są bezapelacyjnymi tegorocznymi liderami wszelkich zestawień. Inwestorzy zaczęli to dostrzegać.
Kwietniowy spadek sprzedaży detalicznej i mniejsza od oczekiwań poprawa na rynku pracy to kolejne argumenty przemawiające za obniżką stóp procentowych przez Radę Polityki Pieniężnej. Obecnie cięcie stóp na czerwcowym posiedzeniu jest już przesądzone.
Od zapaści z początku 2009 r. kredyty hipoteczne nie sprzedawały się tak źle jak w pierwszym kwartale 2013 r. Po raz pierwszy od tamtego czasu kwartalna sprzedaż nie przekroczyła 40 tys. sztuk.
Po niemalże 6 miesiącach rally aktywów ryzykownych rynek znalazł „sobie” czynniki pozwalające na zaksięgowanie profitów. Bez wątpienia najważniejszą przesłanką do realizacji zysku na rynkach o wyższej stopie zwrotu (przynajmniej w kontekście rynku obligacji na świecie) była wypowiedź B.Bernanke, która podniosła wycenę ryzyka zbliżającego się wycofania ilościowego wsparcia w komfortowej dla rynku skali.
Średnie oprocentowanie dostępnych dla inwestorów indywidualnych obligacji korporacyjnych wynosi 9,54 proc. i jest blisko trzykrotnie wyższe od oprocentowania bankowych lokat. Lecz nie za darmo.
Z wczorajszym komentarzem B.Bernanke oraz protokołem z ostatniego posiedzenia FOMC, ruszyliśmy do przyszłości, czyli do czasu gdy QE nie będzie już potrzebne (zatroskany tatuś – Fed – nie będzie musiał asekurować uczącego się na nowo jazdy na rowerku podopiecznego – gospodarki USA), a nadmiar płynności i skala ingerencji banku centralnego będzie potęgować ryzyka dla stabilności sektora finansowego USA.
Postępujące spowolnienie w Chinach, zamiast oczekiwanego odbicia gospodarczego, budzi strach inwestorów, który miejscami przeradza się w panikę. W czwartek japoński indeks Nikkei spadł o 7,3%, a polski WIG20 rozpoczął sesję od przeceny o 1,8%.
Spółki coraz chętniej dzielą się z inwestorami wypracowanymi zyskami. Towarzystwa funduszy inwestycyjnych dostrzegają ten potencjał i wprowadzają na rynek kolejne produkty, których strategia opiera się na inwestowaniu w akcje spółek regularnie wypłacających dywidendę.
Największy niemiecki indeks DAX30 kontynuuje swój rajd. Wczoraj zaliczył już jedenastą sesję wzrostową z rzędu. Słaba sytuacja gospodarcza Niemiec i złe nastroje w pozostałych krajach strefy euro nie są przeszkodą dla hossy.
Pierwsza w tym tygodniu sesja na japońskiej giełdzie zakończyła się wzrostem głównego indeksu o 1,47%. Po pokonaniu w minionym tygodniu bariery 15000 punktów przez indeks Nikkei 225, jak również trzydniowej konsolidacji w okolicach tego poziomu, dziś rynek otrzymał od inwestorów „zielone światło” do kontynuowania wzrostów.
Wydarzeniem środy na rynkach finansowych będzie wystąpienie szefa Fed nt. perspektyw amerykańskiej gospodarki oraz publikacja protokołu z ostatniego posiedzenia FOMC. Cały dzień będzie podporządkowany tym wydarzeniom.
Szybko spada liczba rozpoczynanych przez deweloperów inwestycji oraz uzyskiwanych przez nich pozwoleń na budowę mieszkań. Roczna dynamika spadku przekracza już 20 proc.
Strach staje się coraz mniej istotnym czynnikiem wpływającym na rynki walutowe, ustępując miejsca fundamentalnym danym gospodarczym, wpływającym na kształt polityki pieniężnej w poszczególnych krajach. W zeszłym tygodniu, słabe raporty ekonomiczne z Europy wyraźnie kontrastowały z bardzo dobrymi danymi zza oceanu.
Sesja poniedziałkowa na rynkach globalnych była dość spokojna. Niewiele zmieniło się po zamknięciu europejskich rynków. Wydarzeniem dnia w ramach dość pustego kalendarza miało być wystąpienie Ch.Evansa (zwolennika ekspansywnej polityki pieniężnej), ale także ono miało ograniczony wpływ na zachowanie inwestorów. Optymizm szefa Fed w Chicago dotyczący rynku pracy można uznać za przesłankę do interpretacji jego słów w duchu oczekiwanych zmian w nastawianiu polityki monetarnej FOMC.
Rekordowo niskie stopy procentowe i stawki WIBOR coraz częściej kierują spojrzenia potencjalnych kredytobiorców w stronę kredytów ze stałą stopą procentową. Zaciągnięcie takiego kredytu w obecnych warunkach gwarantuje niską ratę przez lata, nawet gdyby stopy procentowe wzrosły.
Wzrost rentowności amerykańskiej obligacji pod koniec poprzedniego tygodnia pchnął rentowność UST 10Y do poziomu o 64 punkty wyższego niż rentowność niemieckiego Bunda. Był to poziom najwyższy od 2010 roku. Był ponieważ luka pomiędzy rentownościami zostaje częściowo skonsumowana przez przecenę Bunda na otwarciu poniedziałkowej sesji.
Wiele w ostatnim czasie mówi się o przybierającym ostateczny kształt programie Mieszkanie dla młodych, który stanie się następcą wygasłej Rodziny na swoim. Analizując założenia programu można mieć wątpliwości, że pomoc Państwa trafi we właściwe ręce. Może okazać się, że asekuracja ze strony ustawodawcy spowoduje wzrost niezadowolenia licznych grup potencjalnych nabywców mieszkań, którzy nie będą mogli skorzystać z dobrodziejstw programu tylko dlatego, że nie mieszkają w dużym mieście.
Giełdowe spółki odczuwają skutki giełdowej dekoniunktury, choć nie są one dramatyczne. W pierwszym kwartale 2013 r. po raz pierwszy firmy wchodzące w skład WIG20 zanotowały spadek przychodów ze sprzedaży. Wciąż osiągają zyski, ale są one coraz mniejsze.
Marzec i kwiecień nie przyniosły oczekiwanego spokoju na rynkach europejskich. W ciągu minionych dwóch miesięcy każdy tydzień przynosił kolejne niepokojące informacje na temat sytuacji krajów wspólnoty.
Kredyt hipoteczny w tydzień? W teorii to możliwe, ale w praktyce czas oczekiwania obecnie na przyznanie kredytu hipotecznego to średnio 38 dni. Chociaż z powodu spadku akcji kredytowej banki mają do rozpatrzenia mniej wniosków o kredyt, to czas ich analizy wcale nie uległ skróceniu, a nawet wydłużył się o 5-7 dni w porównaniu z zeszłym rokiem.
Przeciętny realny zysk z 12-miesięcznych lokat zakończonych w kwietniu wyniósł 3,25 proc. To mniej więcej tyle co wynosi obecnie średnie nominalne oprocentowanie nowozakładanych depozytów.