Kuroda wzmacnia jena
Poniedziałek rozpoczął się od publikacji wartości wskaźnika sprzedaży detalicznej w Japonii.
Poniedziałek rozpoczął się od publikacji wartości wskaźnika sprzedaży detalicznej w Japonii.
Piątkowa sesja rozpoczęła się od publikacji inflacji CPI w Japonii, której dynamika wzrosła w czerwcu do 0.4% r/r. Z Europy napłynęły informacje o wysokości cen importu w Niemczech. Wbrew oczekiwaniom ekonomistów ich wartość spadła do -0.8% m/m i -0.2% r/r.
Amerykański rynek pracy dał inwestorom powody do zadowolenia. Według danych Departamentu Pracy, liczba zatrudnionych w amerykańskim sektorze pozarolniczym wzrosła w maju o 175 tys., przy prognozach na poziomie 170 tys. Niewiele gorsze były informacje dotyczące zatrudnienia w sektorze prywatnym – 178 tys. przy oczekiwanych 180 tys. Stopa bezrobocia osiągnęła 7.6% i była o zaledwie 0.1% niższa od przewidywań analityków.
Wczorajsza sesja nie pozwoliła zapomnieć inwestorom o kryzysie trawiącym Stary Kontynent. Niedźwiedzie nastroje na rynkach związanych z europejską walutą związane były z niepokojem, który wzbudził nowy raport Pew Research Center, obrazujący nastroje polityczne w Europie, które, delikatnie rzecz ujmując, są dalekie od ideału. Politycy, przyduszani kryzysem, od wielu miesięcy testują swoją cierpliwość.
Wczorajsza sesja na rynku walut, szczególnie tych powiązanych z euro, dobitnie pokazała, że inwestorzy czują się zaniepokojeni napiętą atmosferą panującą wśród europejskich policymaker’ów. Spór pomiędzy Prezesem ECB a niemieckim ministrem finansów, z którym już nie raz mieliśmy do czynienia, niestety rozgorzał na nowo stawiając rynki finansowe w niejasnej sytuacji.
Wczorajsza sesja dla dolara amerykańskiego miała zdecydowanie byczy charakter. Po opublikowaniu „minutek” Fedu okazało się, że większość członków jest zgodnych co do schładzania QE przed końcem 2013 roku, kiedy to prognozuje się znaczącą poprawę stanu gospodarki oraz sytuacji na rynku pracy.
Wczorajsza sesja zgodnie z oczekiwaniami była spokojna i wiele indeksów na światowych parkietach zamknęło się w okolicach poziomu, z którego startowały. Podobna sytuacja miała miejsce na rynkach walut, gdzie notowania większości par przybrały formę konsolidacji. Poprawa nastrojów wśród inwestorów nastąpiła około godziny 16:00, kiedy rynki zaczęły dyskontować optymistyczne informacje płynące z OECD.