Przegląd sytuacji technicznej na wybranych instrumentach
CAD ponownie pod presją podaży
Wygląda na to, że dolar kanadyjski powrócił do osłabiania się wobec innych walut. Wystarczy spojrzeć na ruchy na parach z CAD, które obserwujemy od wczoraj.
CAD ponownie pod presją podaży
Wygląda na to, że dolar kanadyjski powrócił do osłabiania się wobec innych walut. Wystarczy spojrzeć na ruchy na parach z CAD, które obserwujemy od wczoraj.
Przed tygodniem w komentarzu tygodniowym zadaliśmy sobie pytanie, czy posiedzenie FOMC przyćmi obawy o Chiny i Krym, które wówczas zajmowały inwestorów i kreowały nastroje na rynkach finansowych. Od razu też sobie na to pytanie odpowiedzieliśmy, że tak właśnie się stanie. Nie myliliśmy się. Marcowe posiedzenie FOMC i towarzysząca mu konferencja prezes Janet Yellen nie tylko stało się pierwszoplanowym wydarzeniem w kończącym się tygodniu, ale też doprowadziło do silnych zmian na rynkach finansowych, które w przypadku dolara mogą nawet stać się trwałą tendencją.
EURUSD zrealizował scenariusz kreślony dla niego przez klina zniżkującego obecnego na wykresie od zeszłego piatku. Klin był sygnałem na to, że wysokie poziomy będące długoterminowymi topami, nie odstraszyły kupujących i nie przyciągnęły ochotników do spekulacyjnej gdy na spadki. Napód byków rósł, co poskutkowało przebiciem górnej granicy klina (umowne wczoraj i kluczowe dzisiaj).
NZD zgodnie z lutowym trendem ustanawia obecnie nowe średnio-terminowe topy i w dniu dzisiejszym podchodzi pod ważny opór na 0,8425. Pierwsza próba ataku zakończyła się niepowodzeniem (spadająca gwiazda H4), jednak to nie zraziło inwestorów grających na wzrosty, którzy nie składają broni i pod koniec europejskiej sesji realizują drugie podejście.
Dzisiejszy kalendarz makroekonomiczny przepełniony jest publikacjami danych. Pierwsze ważne odczyty mamy już za sobą, jednak na wiele kolejnych będziemy musieli poczekać do godzin popołudniowych. Również następny tydzień przyniesie sporą dawkę figur makroekonomicznych, które mogą wpływać na podwyższoną zmienność na rynku walutowym.
USDCHF na drodze ku linii trendu
W dniu dzisiejszym główne pary walutowe z frankiem są głównie pod wpływem EURUSD, który mocno traci wypychając USDCHF na nowe krótkoterminowe topy i spychając EURCHF w kierunku wsparć. USDCHF jest także pod wpływem niemocy niedźwiedzi na 0,8855, gdzie już po raz trzeci próbowano przebić ten poziom i trzeci raz skończyło się na samych chęciach. Byki odczytały to, jako mocny sygnał do odwrotu.
Inwestorzy mogli kończyć trzeci tydzień lutego w minorowych nastrojach. Nie wykluczona była nawet w jego końcówce paniczna ucieczka od ryzykownych aktywów i powrót do tych uznawanych za bezpieczne. Argumentów na rzecz takiego scenariusza nie brakowało. Mimo wszystko rynki kończą tydzień w optymistycznych nastrojach. Ceny akcji rosną, tradycyjnie uważany za bezpieczną przystań japoński jen traci na wartości.
Trzeci dzień korekty na kablu
W dniu dzisiejszym mamy kolejny dzień odreagowania na funcie, który koryguje wzrosty zapoczątkowane w lutym. Wspominaliśmy wtedy o mocnym setupie wzrostowym wg price action wynikającym z utworzenia dwóch młotków (świec z długimi dolnymi cieniami) na kluczowym wsparciu wynikającym z wcześniejszego poziomu oporu (dodatkowo utworzona została formacja odwróconej głowy z ramionami).
Jednym z wydarzeń mijającego tygodnia była prezentacja półrocznego raportu Fed o polityce monetarnej i wystąpienie Janet Yellen w Kongresie. Okazało się jednak, że z dużej chmury rynkowych oczekiwań, spadł mały deszcz faktów.
Luty póki co jest jednym z lepszych miesięcy w historii złotego. Wystarczy spojrzeć na dzienne świece i widzimy, że prawie każda kończyła dzień wzrostem wartości naszej waluty. Nie inaczej jest w dniu dzisiejszym, kiedy to wychodzimy z ostatniej niskiej zmienności dołem z szansą na kolejną falę spadków.
Ci którzy oczekiwali tradycyjnego „efektu stycznia” srogo się zawiedli. Rynki akcji, zarówno te rozwinięte, jak i wschodzące, kończą pierwszy miesiąc 2014 roku przeceną. Dość niespodziewanie początek roku został bowiem zdominowany przez obawy o sytuację i perspektywy rynków wschodzących. Od Chin, poprzez Turcję, a na zmierzającej w kierunku kolejnego bankructwa Argentynie kończąc.
Poziom bezrobocia w UK, może niebawem sięgnąć projekcji wytyczonych przez BoE na 2016. Taka pomyłka postawiła nieco pod ścianą zaprezentowany forward guidance i teraz BoE zastanawia się, jak wymigać się od zbyt szybkiego podniesienia wartości stóp procentowych. Odważniejsze deklaracje, inwestorzy mogą wykorzystać do przeceny funta i realizacji zysków po mocnych wzrostach.
Złotówka pomimo tego, że ma przed sobą optymistyczne perspektywy, traci na wartości. Związane jest to z globalnym umocnieniem dolara widzianym ostatnio na niemalże wszystkich parach walutowych (wyjątkiem może być tutaj kabel).
Wreszcie powiało optymizmem z warszawskiej giełdy. Wprawdzie dzisiejsza sesja zakończyła się spadkami indeksów, a WIG20 spadł poniżej psychologicznego poziomu 2400 pkt., ale wypracowana wcześniej przewaga przez byki wystarczy, żeby założyć zakończenie dwumiesięcznej tendencji spadkowej (efekt OFE i wyjście zagranicy) i oczekiwać przejście do tendencji wzrostowej. Oczywiście nie ma co liczyć na dynamiczne wzrosty. Raczej trzeba się przygotować najpierw na ubijanie przysłowiowego dna, a dopiero później na powolne wspinanie się indeksów. Niemniej jednak wydaje się, że jeżeli chodzi o tę połowę roku, to giełda w Warszawie najgorsze ma już za sobą.
Spokojnie, to tylko korekta. Kangur to kolejny instrument, który w nowym roku notuje korektę długoterminowego trendu. Ten tydzień sprowadza jednak optymistów na ziemię i każe patrzeć ponownie na południe.
Grudniowe dane z amerykańskiego rynku pracy mocno zaskoczyły. Na tyle mocno, że w pierwszej chwili po ich publikacji wyraźnie widać było konsternację inwestorów. W grudniu stopa bezrobocia nieoczekiwanie spadła do 6,7% z 7% miesiąc wcześniej, podczas gdy oczekiwano jej stabilizacji na poziomie z listopada. Obecnie bezrobocie w USA jest najniższe od października 2008 roku. Co więcej, jest ono zaledwie o 0,2 pp powyżej celu wyznaczonego przez Fed dla ultraniskich stóp procentowych.
Ostatni w tym roku dzień handlu na rynku walutowym upływa do tej pory w atmosferze spokoju. Mimo, że obserwujemy dziś lekkie osłabienie złotego względem większości głównych walut, to jednak grudniowy bilans jest pozytywny dla rodzimej waluty.
Dzisiejszy dzień rozpoczął kolejny krótszy tydzień handlu na rynku walutowym. Poniedziałek przynosi dotychczas stabilizację kursów par walutowych. O godzinie 12:10 kurs EURUSD wynosił 1,3765, kurs EURPLN 4,1485, natomiast USDPLN 3,0130.
Końcówka roku należy definitywnie do osób podążających za trendem. Jeszcze kilka dni przed świętami, niedźwiedzie miały nadzieję na utworzenia formacji potrójnego szczytu, szczególnie że trzecia górka została wyrysowana z użyciem długiego górnego cienia, co zainicjowało ponad 100 pipsowe cofnięcie.
Na grudniowym posiedzeniu Federalny Komitet Otwartego Rynku podjął decyzję w kwestii ograniczenia miesięcznych zakupów obligacji w ramach programu QE3 o 10 mld USD miesięcznie z 85 mld USD miesięcznie. Decyzja zaskoczyła inwestorów i silnie wpłynęła na zachowanie się par walutowych. Poniżej prezentujemy najnowsze analizy par walutowych powiązanych z dolarem.
Grudniowe posiedzenie FOMC było ostatnim ważnym wydarzeniem dla rynków finansowych w 2013 roku. Zaskoczyło nie tylko to, że władze monetarne zdecydowały się zmniejszyć stymulus, ale również to jak pozytywnie na to wydarzenie zareagowali inwestorzy. Pytanie tylko, czy faktycznie kupili oni argumentację, że cięcie QE3 to odpowiedź na poprawę sytuacji gospodarczej? Czy też może ta pozytywna reakcja wynikała ze specyfiki końca roku, gdy raczej większość informacji interpretuje się na plus? Wydaje się, że to pierwsze.
Handel w dzisiejszym dniu na parach walutowych ze złotym przebiegał pod dyktando byków, którzy efektywnie osłabili złotego wobec dolara oraz euro. O godzinie 17:10 za dolara trzeba było zapłacić 3,0425 złotego, natomiast europejska waluta kosztowała 4,1790 złotego.
Poniedziałkowy kalendarz nie obfitował w publikacje danych makroekonomicznych dla brytyjskiej gospodarki. Jednak kolejne dni bieżącego tygodnia przyniosą sporą dawkę odczytów z wysp, które będą bezpośrednio wpływać na kurs funta.
Inwestorzy mogliby świętować, gdyby nie przyszłotygodniowe posiedzenie FOMC. Posiedzenie, które jest ostatnim tak mocnym akordem w tym roku i jednym z najbardziej wyczekiwanych wydarzeń w IV kwartale.
Dzisiejszy dzień zdominowany został przez dwa banki centralne oraz serię danych z amerykańskiej gospodarki. Jednak inwestorzy musieli poczekać do godzin popołudniowych, gdyż pierwsza publikacja pojawiła się o godzinie 13:00. Tym samym handel poranny na rynku walutowym przebiegał w spokojnej atmosferze.
Godziny porannego handlu na złotym przyniosły chwilowe osłabienie, a następnie stabilizację rodzimej waluty. Jednak dalsza część dnia to już umocnienie złotego. O godzinie 15:40 kurs EURPLN wynosił 4,1960, natomiast kurs USDPLN 3,0930.
Dzisiejszy dzień to przede wszystkim publikacje listopadowych indeksów PMI dla przemysłu. W godzinach porannych poznaliśmy odczyty dla Europy, natomiast po południu pojawiła się publikacja przemysłowego PMI dla USA.
Kończący się tydzień, który z uwagi na wczorajsze Święto Dziękczynienia w USA, był tygodniem dość nietypowym, nie przyniósł zwrotu na rynkach finansowych. Na giełdach trwały zakupy akcji, co w środę wywindowało Średnią Przemysłową i S&P500 do najwyższych poziomów w historii, natomiast indeks Nasdaq zakończył dzień najwyżej od 13 lat. Nowe historyczne rekordy stały się też udziałem m.in. niemieckiego DAX-a.
Kończący się tydzień miał trzy wydarzenia o których warto wspomnieć w jego podsumowaniu. Mianowicie przesłuchanie Janet Yellen przez Komisję Bankową Senatu USA, publikację wstępnych szacunków dynamiki Produktu Krajowego Brutto (PKB) dla dużej grupy państw Unii Europejskiej oraz raport Banku Anglii nt. inflacji.
Wczorajsze posiedzenie FOMC będące głównym wydarzeniem bieżącego tygodnia wpłynęło na globalne umocnienie dolara amerykańskiego. Tak, więc i para USDPLN zareagowała ruchem w kierunku północnym. O godzinie 13:00 za dolara trzeba było zapłacić3,0625 złotych i była to najwyższa wartość od 17 października