Produkcja przemysłowa w Niemczech wzrosła
W ostatnich dniach poznaliśmy nowe dane dla produkcji przemysłowej w Niemczech.
W ostatnich dniach poznaliśmy nowe dane dla produkcji przemysłowej w Niemczech.
W czwartek (26.04) odbyło się posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego. Główne pytanie dotyczyło tego czy instytucja zmieni swoją retorykę, czy pozostawi ją jednak bez zmian. Decyzja EBC w tym względzie wydaje się szczególnie istotna w obliczu dość nerwowej atmosfery panującej obecnie na światowych rynkach.
W tym tygodniu poznaliśmy dane z polskiego rynku pracy. Wg informacji GUS płace podniosły się o 6,7% r/r. Na ten wzrost miał wpływ przede wszystkim duży popyt na siłę roboczą.
W tym tygodniu odbyło się posiedzenie polskiego banku centralnego. Zgodnie z oczekiwaniami, nie ogłoszono na nim zmian stóp procentowych. Zaskoczeniem było natomiast przemówienie prezesa NBP, Adama Glapińskiego, które odbyło się po posiedzeniu.
W tym tygodniu poznaliśmy wyniki indeksu cen konsumpcyjnych za marzec. Międzyrocznie odnotował wzrost o 1,3%. Ze względu na fakt, że początkowo spodziewano się wyniku rzędu 1,6%, wartość ta jest dla rynku zaskoczeniem.
W tym tygodniu poznaliśmy wyniki produkcji przemysłowej za luty. W Polsce rok do roku wzrosła ona o 7,4%. Rynek oczekiwał wzrostu rzędu 7,9%, ale nawet pomimo nieco słabszego wyniku, dane są pozytywne.
Inflacja w Polsce już dłuższy czas nie osiąga celu inflacyjnego NBP, co hamuje członków banku centralnego przed podwyższeniem stóp procentowych. Tempo wzrostu cen w Polsce wręcz spowalnia, wg opublikowanych w tym tygodniu danych rocznych wzrost cen osiągnął jedynie 1,4%.
W tym tygodniu nie pojawiło się za wiele danych makroekonomicznych, które zasadniczo zmieniłyby sytuację na rynkach finansowych.
W tym tygodniu warto wspomnieć o styczniowych wynikach produkcji przemysłowej. W porównaniu ze styczniem ubiegłego roku jest ona wyższa o 8,6%. Biorąc pod uwagę korektę sezonową, wzrost produkcji przemysłowej wyniósł 6,2% r/r.
W tym tygodniu poznaliśmy kilka ciekawych danych makroekonomicznych dla polskiej gospodarki. Pierwszym był wynik PKB za IV kwartał 2017 r., w którym, wg wstępnych danych, PKB wzrosło rokrocznie o 5,1%. Biorąc pod uwagę korektę sezonową PKB było wyższe o 4,3%.
W ostatnim czasie rozwój inflacji w Polsce nabiera coraz większego znaczenia. Jest to jedyna zmienna makroekonomiczna, która powstrzymuje NBP przed podniesienie stóp procentowych.
Polski rynek pracy sprzyja pracownikom rosną wynagrodzenia oraz zatrudnienie. W listopadzie 2017 r. płace były wyższe o 6,5% w porównaniu do analogicznego okresu roku ubiegłego. Był to nieco niższy wynik niż oczekiwał rynek, ale nadal jest to bardzo dobry rezultat.
W tym tygodniu odbyło się posiedzenie EBC. Ze względu na to, że nie oczekiwano zmian w założeniach polityki pieniężnej, uwaga rynku skupiła się przede wszystkim na bieżących prognozach makroekonomicznych.
W tym tygodniu nie poznaliśmy zbyt wiele danych dla polskiej gospodarki, dlatego najwięcej uwagi poświęcono posiedzeniu Narodowego Banku Polskiego. Zgodnie z oczekiwaniami utrzymał on politykę pieniężną bez zmian.
W tym tygodniu w niektórych państwach UE zostały opublikowane wyniki indeksu CPI. W Polsce wymieniony wskaźnik wg wstępnych szacunków wykazał wzrost o 2,5%.
Spośród polskich danych w tym tygodniu największe zainteresowanie wzbudziły październikowe wyniki produkcji przemysłowej. Międzyrocznie wzrosła po korekcie sezonowej o 9,7%. Natomiast nie biorąc pod uwagę tej korekty wzrost osiągnął poziom 12,3%.
W tym tygodniu Główny Urząd Statystyczny opublikował wstępne wyniki polskiego PKB za trzeci kwartał br. Szybki wzrost, o 4,7%, zaskoczył.
Najważniejszym wydarzeniem ostatnich dni na rynkach walutowych było w posiedzenie EBC. Instytucja ta postanowiła, że od następnego roku dojdzie do ograniczenia programu QE.
W tym tygodniu spośród danych europejskich największe zainteresowanie wzbudziły sierpniowe wyniki produkcji przemysłowej w Niemczech, która wzrosła o 4,6% r/r.
W tym tygodniu mieliśmy do czynienia z napływem pozytywnych wiadomości na temat polskiej gospodarki. Produkcja przemysłowa w sierpniu wzrosła w ujęciu rocznym o 8,1%, a bez korekty sezonowej nawet o 8,8%.
W tym tygodniu poznaliśmy wyniki dla inflacji bazowej w Polsce. W sierpniu w rocznym zestawieniu wzrosła jedynie o 0,7%. Łączna inflacja wyliczana wg indeksu CPI, z wynikiem 1,8%, jest wyższa niż inflacja bazowa. Za wzrost CPI odpowiada wzrost cen żywności i paliw, które nie są wliczane do inflacji bazowej.
Agencja Moody’s skorygowała swoje prognozy dotyczące tegorocznego wzrostu polskiej gospodarki z 3,2% na 4,3%. Jest to znacząca zmiana z wielu powodów. Pierwszym jest potwierdzenie dobrej kondycji polskiej i europejskiej gospodarki. Agencja Moody’s podkreśliła także, że popyt krajowy w Polsce rośnie szybciej niż oczekiwano. Kolejną pozytywną wiadomością jest zmiana perspektywy oceny dla Polski z negatywnej na stabilną. Dzięki poprawie perspektyw wzrostu gospodarczego spadł również szacowany przez agencję deficyt sektora finansów publicznych,- do 2,5% PKB. Spowodowało to umocnienie złotego i obniżkę rentowności polskich obligacji skarbowych. Wcześniej na postrzeganie Polski przez agencje ratingowe, oprócz solidnego rozwoju gospodarczego, wpływ miał relatywnie wysoki deficyt finansów publicznych oraz przejęcie rządów przez prawicową partię, Prawo i Sprawiedliwość. Obecnie jednak gospodarka rozwija się lepiej niż oczekiwano, co jak widać przekonuje agencje ratingowe do rewidowania swoich ocen.
W tym tygodniu kalendarz ekonomiczny w Europie zdominowany był przez wskaźniki wyprzedzające, takie jak indeks PMI oraz indeks IFO. W strefie euro czerwcowy indeks PMI dla usług osiągnął poziom 55,4 pkt., a w sektorze produkcyjnym 56,8 pkt.
Polityka pieniężna w USA jest już od dawna jednym z najważniejszych tematów na rynkach finansowych. Aktualnie rynki liczą na to, że w tym roku FED jeszcze raz podniesie stopy procentowe. Janet Yellen wyraziła w tym tygodniu poparcie dla tego planu.
Majowa stopa bezrobocia w Polsce wyniosła 7,4%. Jest to najniższy wynik od ponad ćwierćwiecza. Pozytywnie wygląda również sytuacja na rynku pracy w strefie euro, chociaż nadal istnieją wyraźne różnice między jej krajami. Wg Mario Draghiego poprzez luźną politykę pieniężną o wsparcie rynku pracy stara się również EBC, który zwraca uwagę przede wszystkim na problematyczną sytuację na rynku pracy w południowej części strefy euro.
Głównym tematem na rynkach europejskich, zarówno pod względem politycznym, jak i gospodarczym, były w tym tygodniu wybory parlamentarne w Wielkiej Brytanii. Wybory wygrała Partia Konserwatywna Theresy May, która jednak utraciła większość w parlamencie.
W tym tygodniu poznaliśmy wyniki polskiego PKB za pierwszy kwartał 2017 roku. Odczyty były bardzo dobre, polska gospodarka wzrosła o 4% w rocznym porównaniu. Gospodarka korzystała między innymi z ożywienia na rynku pracy. Zatrudnienie długoterminowe rośnie, a dzięki większej liczbie pracowników rośnie również krajowy produkt brutto. Wg prognoz Międzynarodowego Funduszu Walutowego w tym roku polski PKB powinien wzrosnąć o 3,6%. Polska pozostaje więc jedną z najszybciej rozwijających się gospodarek w Unii. Jednak niepokojący jest fakt, że mimo pozytywnego rozwoju gospodarczego kraj cały czas się zadłuża. Deficyt budżetu państwa powinien w tym roku osiągnąć poziom 2,9% PKB. To tylko minimalnie mniej niż próg (3%) określony w kryteriach z Maastricht. W momencie tak silnego wzrostu gospodarczego budżet państwa powinien mieć nadwyżkę lub jedynie nieznaczny deficyt.
W tym tygodniu z europejskich danych ekonomicznych uwagę rynku i analityków przykuły przede wszystkim wyniki produkcji przemysłowej Niemiec, która po uwzględnieniu produkcji sezonowej w rocznym porównaniu, wzrosła o 1,9%.
W tym tygodniu w Polsce szczególną uwagę przyciągnęła wysokość inflacji po wyłączeniu cen żywności i energii. Inflacja w relacji rok do roku wzrosła o 0,6%. Jest to istotna różnica w porównaniu do klasycznego wskaźnika cen konsumpcyjnych, który wzrósł o 2%. Widać wyraźnie, że ceny surowców i energii powodują większe wydatki u konsumenta. Nadal jest to jednak inflacja stosunkowo niska, co w porównaniu ze wzrostem płac nie powoduje żadnych problemów dla Polaków. Polska gospodarka w tym momencie wygląda dobrze. Negatywny wpływ na obecną sytuację mogłyby mieć jedynie nieoczekiwane wstrząsy polityczne i gospodarcze.
Według podręczników polityki pieniężnej, wzrost gospodarczy i szybko rosnąca inflacja powinny prowadzić do zaostrzenia polityki monetarnej. Członkowie Europejskiego Banku Centralnego obecną sytuację widzą jednak inaczej. Warunki programu QE powinny się zmienić do końca 2017 roku, ale EBC jest przygotowany na przedłużenie albo nawet rozszerzenie programu. Jest zatem jasne, że EBC coraz częściej śledzi również ryzyka polityczne. W przypadku zaostrzenia polityki monetarnej, do niektórych państw strefy euro może powrócić kryzys zadłużenia, co ze względu na niestabilną sytuację polityczną (np. we Włoszech) mogłoby negatywnie wpłynąć na stabilność polityczną i gospodarczą całej Unii Europejskiej.