Napotkałem wiele przykładów nowych zastosowań dawnych inżynierskich rozwiązań i konstrukcji. Wszyscy mamy
z nimi do czynienia w codziennym życiu, ale nie zawsze zdajemy sobie sprawę z tego, kto i kiedy je wymyślił, a w niektórych
przypadkach nie potrafimy określić, do czego służyły. Przykładem takiego życia po życiu może być suwak
logarytmiczny. Znamy też przypadki nieoczekiwanego znikania niektórych rozwiązań technicznych, które przez lata
zdawały się być nie do zastąpienia, np. okablowanie komputerów coraz częściej zastępowane łącznością bezprzewodową
oraz napędy CD i DVD wypierane przez nowe nośniki o wręcz nieprawdopodobnej pojemności. Mamy
też do czynienia z migracją przedmiotów codziennego użytku do stref kolekcjonerskich, a nawet snobistycznych (brzytwa, pióra wieczne, zegarki, lampowe wzmacniacze i analogowe gramofony audiofilskie). W nowych rolach nabierają splendoru i blasku.
Cykl artykułów pod wspólnym tytułem „Życie po życiu” ma stanowić inspirujący do nowych wyzwań materiał dla osób prowadzących działalność gospodarczą oraz ich doradców bankowych. Projektując nowe produkty i usługi, warto w innowacyjny sposób sięgać po stare i sprawdzone rozwiązania. Dlatego opisując przypadki „recyklingu” inżynierskiej twórczości, będę starać się ukazać ich biznesowy kontekst.