Przedsiębiorczość jako styl: Zawód czy powołanie?

Moja firma – w poszukiwaniu struktury

Jesteśmy przyzwyczajeni do tego, że wszystko posiada jakąś strukturę. Tak nas wychowano, tak uporządkowana jest wiedza, którą przez lata zdobywaliśmy, tak zorganizowany jest nasz świat pracy. Firmy posiadają swoją strukturę: organizacyjną, kapitałową, własności itp. Ale czy, zaczynając działalność gospodarczą, musimy od samego początku zaprzątać sobie głowę jakąś strukturą? Będzie to zależeć od tego, z jakich elementów będziemy tworzyć warunki naszej gospodarczej aktywności. Na początku będą to przede wszystkim nasze zasoby oraz zdolności kooperacyjne, których nie powinniśmy sprowadzać tylko do podziału pracy i umiejętności pracy w grupie. Tak zawężone będą pomocne tylko w bardzo prostych pracach, jak np. zbieranie węgla.

Czym są nasze zasoby? Jak rozpoznać je i ocenić pod kątem ich przydatności w podejmowanej działalności? Czy umiejętności, które posiadamy możemy traktować jako zasób? Aby odpowiedzieć sobie na te wszystkie pytania, proponuję wykorzystać model Osterwaldera i Pigneura. Wyróżnia się w nim następujące składniki tworzące firmę:

1. Kluczowe zasoby, jakimi dysponujemy, zakładając firmę lub podejmując działalność gospodarczą.
2. Kluczowe aktywności, jakie zachodzić będą w naszej firmie lub w ramach działalności gospodarczej.
3. Kluczowi partnerzy oraz zawarte partnerstwa. Omówię je po kolei.

Definiując kluczowe zasoby firmy, autorzy wyróżniają następujące ich kategorie: zasoby fizyczne, intelektualne, ludzkie i finansowe. Szczególnej uwagi wymagają zasoby intelektualne i ludzkie. Nabierają one wyjątkowego znaczenia w powstających ...