Strefa VIP: Tu rządzi przyroda

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

bank.2011.01.foto.80.a.150xMieszkańcy Caye Caulker zapomnieli o upływie czasu. Nie mierzą też temperatury powietrza. Zwykle określają ją na trzy sposoby: "OK", "trochę za ciepło" i "trochę za zimno". Mało kto interesuje się polityką, gospodarką czy kulturą. To wszystko zeszło na plan dalszy. Tu odpoczywa się nad błękitnymi lagunami głównie w cieniu kokosowych palm.

Aleksander Z. Rawskiy

Nic więc dziwnego, że Belize – skrawek lądu zanurzony w Morzu Karaibskim – jest wymarzonym miejscem dla ludzi, którzy chcą oderwać się od współczesnego świata i zapomnieć o nim na amen. Na tej wyspie na Morzu Karaibskim nadchodzący dzień zwiastuje nie pianie koguta, ale westchnienia żółwi, które wyspę wybrały na miejsce miłosnych igraszek. – Tutaj rządzi wyłącznie przyroda – twierdzi Maria Xolo. Prowadzony przez nią hotel, kilka drewnianych domków na palach, jest całkowicie samowystarczalny. Wodę, prosto z podziemnego źródła, gromadzi się w blaszanym zbiorniku. Energia elektryczna pochodzi z baterii słonecznych. W pokojach nie ma telewizji, radia, klimatyzacji, a często żarówkę zastępuje lampa naftowa lub świeczka. Ale przecież nie przyjeżdża się tu po to, żeby korzystać ze zdobyczy cywilizacji.

Oaza spokoju

Mieszkańcom Caulker udało się zapomnieć o upływie czasu. Nie odliczają gorączkowo godzin ani minut – w ich domach nie widać zegarów. Nie ma też termometrów. – Bo i po co? – śmieje się barczysty Antone Kliene, właściciel łodzi rybackiej, częstując mnie kolejną porcją krewetek wielkich jak jaskółki. Nie przeszkadza mu lejący się codziennie z nieba żar i to już od ósmej rano. Znalazł na to prosty sposób – hamak rozwieszony w cieniu, między palmami. Potrafi w nim tkwić bez ruchu nawet kilka godzin. Kiedy ma już dość leniuchowania, pomaga kuzynowi prowadzącemu pobliską restaurację w układaniu na talerzu kompozycji z owoców morza. Do dekoracji homara używa jeżowców, cytryn i świeżych kwiatów hibiskusa. Tubylcy mówią, że zajmuje się czarną magią i ma konszachty z diabłem. On wcale temu nie zaprzecza, ani nie potwierdza. Przyznaje jedynie, że czasami zjada halucynogenny kaktus, który zawiera meskalinę. Wtedy widzi nieziemskie światła i kolory. Któregoś dnia Antone poznał mnie z Gordonem, swoim przyjacielem, Indianinem z plemienia Creek. Wcześniej wielokrotnie spotykałem go w pobliżu mojej chaty, jak karmił pelikany. Robił to punktualnie o siódmej, chociaż nigdy nie nosił zegarka. – Kiedyś, gdy łowiłem na tutejszych wodach, te ogromne ptaki uratowały mi życie; we mgle wskazały drogę do lądu – opowiada. – Teraz chcę jakoś się im odwdzięczyć.

To właśnie Gordon zachęcił mnie do odwiedzenia zachodniej – najdzikszej – części wyspy. Rozległe bagna i niewielki skrawek dżungli skutecznie odizolowały ten zakątek od cywilizowanego świata. Teraz jednak groźne trzęsawiska wysuszyło tropikalne słońce. Można więc bez obawy po nich przejść, nawet bez specjalnego wyposażenia. Należy jednak pamiętać o zaopatrzeniu się w wodę do picia. Pragnienie jest tu szczególnie dokuczliwe, zwłaszcza że z oddali cały czas dobiega szum morza.

Za ścianą gąszczu otwarta przestrzeń i dziwny, jak na to miejsce widok: wypalona słońcem, popękana brunatna ziemia. Niespodziewanie w kępie wyschniętych krzewów ukazał się pysk baśniowego ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI