Donald Trump rozważa wprowadzenie 50-letnich kredytów hipotecznych
Informację o propozycji stworzenia nowego standardu kredytowego potwierdził w ostatni weekend (8-9.11.2025) szef Federalnej Agencji Finansowania Mieszkalnictwa (Federal Housing Finance Agency, FHFA) Bill Pulte. Jak podkreślił, ma to być „prawdziwy przełom”, który zwiększy dostępność mieszkań w Stanach Zjednoczonych.
Pomysł został zapowiedziany przez prezydenta Donalda Trumpa, który na platformie Truth Social porównał swoje działania z historycznymi reformami Franklina D. Roosevelta.
To właśnie za czasów „New Deal” wprowadzono obowiązujący do dziś standard 30-letniej hipoteki, który miał pomóc Amerykanom wyjść z kryzysu po Wielkiej Depresji.
Teraz, jak sugeruje obecna administracja, dłuższy okres spłaty mógłby ponownie stać się narzędziem walki z ograniczoną dostępnością mieszkań.
38,4% miesięcznego dochodu na ratę kredytów hipotecznych
Donald Trump wielokrotnie podkreślał, że priorytetem jest zwiększenie możliwości zakupu nieruchomości przez młodsze pokolenia. Sytuacja na amerykańskim rynku nieruchomości jest jednak trudna. Rosnące ceny domów oraz wysokie stopy procentowe znacząco obciążają budżety gospodarstw domowych.
Według danych amerykańskiej firmy zajmującej się pośrednictwem na rynku nieruchomości Redfin, przeciętne amerykańskie gospodarstwo przeznacza dziś ok. 38,4% miesięcznego dochodu na ratę kredytu hipotecznego, co jest wartością uważaną za graniczną z punktu widzenia stabilności finansowej. Średni wiek osoby kupującej pierwsze mieszkanie to 40 lat.
Coraz bardziej popularne są kredyty o zmiennym oprocentowaniu, które we wrześniu ‘25 stanowiły w USA ok. 10% wszystkich wniosków – znacznie więcej niż średnia z okresu po kryzysie 2008 roku.
50-letnie kredyty hipoteczne: za i przeciw
Część komentatorów uważa, że wydłużenie okresu kredytowania może być realną pomocą dla gospodarstw domowych, szczególnie przy wysokich stopach procentowych. Zwolennicy wskazują, że kredyt można wcześniej spłacić, a niższa rata daje większą elastyczność w zarządzaniu budżetem.
Przeciwnicy tej koncepcji wskazują, że wydłużenie okresu spłaty oznacza wyraźnie wyższy całkowity koszt kredytu, a największa część spłaty odsetek przypadnie na pierwsze lata kredytu.
Czytaj także: Jakiej polityki mieszkaniowej potrzebuje Polska?
W tle debat o wydłużeniu okresu spłaty pojawia się także inna istotna kwestia: przyszłość Fannie Mae i Freddie Mac – dwóch kluczowych dla amerykańskiego rynku mieszkaniowego instytucji finansowych.
Donald Trump zasugerował, że rozważa ponowne wprowadzenie na giełdę nowojorską tych podmiotów, które od czasu kryzysu 2008 znajdują się pod kontrolą rządu.
FHFA (Federal Housing Finance Agency) potwierdza, że decyzja mogłaby zostać podjęta nawet pod koniec 2025 roku.
