Edukacja ekonomiczna: Profesjonalny menedżer potrzebny od zawsze Zarys rozważań wybranych ekonomistów

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

Celem artykułu jest przedstawienie ewolucji kształtowania się poglądów najwybitniejszych ekonomistów w obszarze znaczenia i roli właściciela kapitału w przedsiębiorstwie i stopniowego wyłaniania się kadry menedżerskiej przedsiębiorstwa ukierunkowanej na zarządzanie nim na rzecz właściciela. Autorzy, których poglądy zostały w niniejszym artykule przywołane to: W. Petty, A. Smith, J.B. Say, J.S. Mill, A. Marshall, T.B. Veblen, J.A. Schumpeter, W.C. Mills, P.F. Drucker, J.K. Galbraith.

Alicja Brand

Przegląd poglądów wzmiankowanych autorów został dokonany na podstawie publikacji krajowych oraz tłumaczonych dzieł ich autorstwa ukazujących się sukcesywnie na polskim rynku księgarskim w ostatnim 40-leciu

Odkąd w życiu społecznym pojawił się proces organizowania zyskownych przedsięwzięć gospodarczych, zauważono, że genezą sukcesu w tym obszarze są talenty zarządcze (organizacyjne, przedsiębiorcze) osób kierujących podmiotami gospodarczymi. Zauważono, że efektywność i idący za nią sukces gospodarczy zależy od przedsiębiorczości jednostki. Początkowo przedsiębiorstwami kierowali ich właściciele, kumulujący w sobie własność kapitału i talenty zarządcze, ale z czasem dokonało się oddzielenie władzy własności od władzy zarządzania i doszło do wyłonienia się profesjonalnej kadry menedżerskiej, zatrudnianej przez właścicieli przedsiębiorstw do efektywnego kierowania nimi. Przedmiotowe opracowanie prezentuje zarys rozważań najwybitniejszych ekonomistów w zakresie roli przedsiębiorcy i kadry zarządzającej w podmiotach gospodarczych.

Alicja Brand, mgr nauk prawnych, absolwentka Europejskiej Wyższej Szkoły Prawa i Administracji w Warszawie i Programu Doktoranckiego Ekonomia Pracy w Instytucie Pracy i Spraw Socjalnych w Warszawie W latach 2003-2013 prowadziła zajęcia w Szkole Wyższej Warszawskiej, Wyższej Szkole Umiejętności im. St. Staszica w Kielcach, we WSZECHNICY POLSKIEJ Szkole Wyższej w Warszawie z zakresu prawoznawstwa, prawa Unii Europejskiej, prawa publicznego gospodarczego, prawa pracy, prawa ubezpieczeń społecznych. Autorka publikacji naukowych dotyczących tych zagadnień. Od 2013 r. specjalistka w Zespole Prezydialno-Samorządowym Krajowej Rady Spółdzielczej

 

1. William Petty (1623 – 1687)

W swoich opracowaniach z zakresu ekonomii W. Petty podejmował zagadnienie źródeł bogactwa. Jego zdaniem bogactwo powstawało w efekcie ludzkiej pracy. Rozwijając tę myśl, uznawał, że zwiększenie liczby pracowników w podmiocie gospodarczym (ówczesnej manufakturze) wpływało na usprawnienie organizowania procesu produkcji, a ludzka praca zostawała w ramach tego procesu efektywnie zagospodarowana. W. Petty wyprowadził zależność pomiędzy liczebnością obywateli danego państwa, wartością wykonywanej przez niech pracy, a zamożnością społeczeństwa. W ten sposób praca ludzka została przezeń uznana za najważniejszy czynnik procesu produkcyjnego i tym samym źródło bogacenia się społeczeństwa. Uważał, że siła produkcyjna ludności jest ważniejsza niż siła produkcyjna ziemi i kapitału łącznie.1 W. Petty przypisał przedsiębiorcom rolę organizatorów procesu produkcji, a przestrzenią ich działania określił przedsiębiorstwo (manufaktura). Dobrze zorganizowana manufaktu ra, stanowiąca miejsce tworzenia bogactwa, miała możliwość wprowadzenia sprawnej organizacji produkcji i doskonalenia jej poprzez stosowanie podziału pracy i dostarczenie pracownikom lepszych narzędzi pracy. W ocenie W. Petty’ego bogactwo (zysk przedsiębiorstw) było wynikiem ludzkich potrzeb, co efektywnie wykorzystywali przedsiębiorcy. Dostrzegł on, że to właśnie ludzkie potrzeby stanowią siłę napędową produkcji, jej rozwoju i jej innowacyjności. W ten sposób przedsiębiorca (właściciel manufaktury), jako organizator procesu produkcji, miał istotny wkład w tworzenie bogactwa, a tym samym jego działanie stanowiło istotne źródło bogactwa całego społeczeństwa.

2. Adam Smith (1723 – 1790)

A. Smith także postrzegał właścicieli zakładów rzemieślniczych i manufaktur jako organizatorów procesów produkcji. W jego opinii stanowili oni jednostki racjonalne, albowiem ukierunkowani byli na zysk (inwestowali akumulowany kapitał) i unikali strat. Wprowadzając podział na pracę nieprodukcyjną (praca przemysłowca, praca organizatora produkcji) oraz pracę produkcyjną (praca rzemieślnika, robotnika, którzy to bezpośrednio angażują się fizycznie w proces pracy) podkreślał, że tylko praca produkcyjna przedstawia wartość. W ramach nieprodukcyjnej pracy przemysłowców (właścicieli kapitału) następowała jedynie akumulacja kapitału, dokonywano inwestycji celem osiągnięcia zysku. Zysk to należna zapłata za to, że przedsiębiorca dostarczył robotnikom niezbędnych środków produkcji do wykonania ich pracy. Zysk składa się z dwóch części: z procentu od kapitału oraz z wynagrodzenia z tytułu zarządzania przedsiębiorstwem i ponoszonego ryzyka.2 Gwarancją zysku jest jednakże sprzedaż wyprodukowanych towarów. Stąd produkcja winna uwzględniać informację płynącą z rynku, a dotyczącą popytu na dany towar. Ten samoregulujący proces dostosowywania produkcji do potrzeb rynku (samoregulujący mechanizm równowagi ogólnogospodarczej) został opisany i nazwany przez A. Smitha niewidzialną ręką rynku. Na tle tego procesu przedsiębiorca i robotnik muszą się wpasować w harmonię procesów rynkowych – przedsiębiorca z ilością produkcji, a robotnik ze swoimi kwalifikacjami. W tym procesie właściwej (zyskownej) alokacji kapitału egoistyczni przedsiębiorcy stają się siłą napędzającą, która kieruje robotników do takiej pracy, przy wykonywaniu której więcej zarobią, a samych przedsiębiorców niewidzialna ręka skłania do takich inwestycji, jakie społeczeństwo jest skłonne nabyć. Tak nakreślona przez A. Smitha niewidzialna ręka rynku daje szanse ogółowi, bowiem wszyscy uczestnicy procesu produkcji mają możliwość bogacenia się.

Zgodnie z jego poglądami przedsiębiorcy świadczący nieprodukcyjną pracę, stanowią istotny element gospodarki, albowiem inwestują kapitał, a w efekcie tych działań bogacą się inni.

3. Jean-Baptiste Say (1767 – 1832)

Dla J.B. Saya przemysłem jest wszelka działalność sił fizycznych i umysłowych człowieka związana z wytwarzaniem użyteczności; jest nią: rolnictwo, handel, rzemiosło, produkcja fabryczna, wszędzie tam bowiem działalność jest ukierunkowana na uzyskanie wyższej wartości użytkowej.3 J.B. Say traktuje właściciela kapitału jako właściciela przedsiębiorstwa i stałego uczestnika działalności gospodarczej prowadzonej przez ten podmiot.4 W jego opinii przedsiębiorca to pracowity, aktywny, wynalazca, ...

Artykuł jest płatny. Aby uzyskać dostęp można:

  • zalogować się na swoje konto, jeśli wcześniej dokonano zakupu (w tym prenumeraty),
  • wykupić dostęp do pojedynczego artykułu: SMS, cena 5 zł netto (6,15 zł brutto) - kup artykuł
  • wykupić dostęp do całego wydania pisma, w którym jest ten artykuł: SMS, cena 19 zł netto (23,37 zł brutto) - kup całe wydanie,
  • zaprenumerować pismo, aby uzyskać dostęp do wydań bieżących i wszystkich archiwalnych: wejdź na BANK.pl/sklep.

Uwaga:

  • zalogowanym użytkownikom, podczas wpisywania kodu, zakup zostanie przypisany i zapamiętany do wykorzystania w przyszłości,
  • wpisanie kodu bez zalogowania spowoduje przyznanie uprawnień dostępu do artykułu/wydania na 24 godziny (lub krócej w przypadku wyczyszczenia plików Cookies).

Komunikat dla uczestników Programu Wiedza online:

  • bezpłatny dostęp do artykułu wymaga zalogowania się na konto typu BANKOWIEC, STUDENT lub NAUCZYCIEL AKADEMICKI