Bank i Klient: Jak wykorzystać potencjał płatności mobilnych?

Jerzy Ochocki, Stanisław Brzeg-Wieluński

Jakie wyzwania stoją przed twórcami aplikacji mobilnych? Na podstawie doświadczeń własnych, ale również prowadzonych badań i obserwacji trendów rynkowych mówił o tym Bartosz Zborowski, dyrektor Biura Projektów Strategicznych Banku Pekao S.A., który przez ostatnie półtora roku nadzorował wdrożenie systemu płatności mobilnych PeoPay. Przypomniał, że wybór smartfona jako urządzenia do realizacji, ale i akceptacji płatności mobilnych był oczywistością. – Smartfon to takie urządzenie, które pożerawszystko, co dokoła się znajduje – stwierdził i zaznaczył, że ponad pięćdziesiąt różnych funkcji, realizowanych dotąd przez różne urządzenia domowe, znajdziemy dziś w telefonach. Smartfon staje się coraz popularniejszy – ponad połowa polskich abonentów posiadajuż takie aparaty; niektórzy nie mają nawet świadomości, że są to de facto smartfony. – Jest pewna bariera – nie wszyscy Polacy zdają sobie sprawę, że można po prostu wejść do sklepu z aplikacjami i kupić sobie na smartfona aplikację – zaznaczył Bartosz Zborowski.

Ten brak świadomości konsumenta to z pewnością jedna z przyczyn niechęci do nowatorskich metod płatności; przeprowadzone półtora roku temu badania wskazały, że 82 proc. transakcji wciąż jest realizowanych przy użyciu gotówki. Paradoksalnie – to właśnie smartfony posiadają również potencjał niezbędny do przełamania dominacji gotówki. – Jest jeszcze jeden element, na którywarto zwrócić uwagę. Smartfony mają w sobie pewien potencjał, jeśli chodzi o zastąpienie gotówki i spowodowanie, iż ta gotówka odejdzie do świata wirtualnego. Gotówka ma to do siebie, że można ją bezpośrednio przekazywać, natomiast karty mają pewne ograniczenia. Aby zapłacić kartą, trzeba znaleźć miejsce, gdzie stoi terminal POS albojest strona internetowa – podkreślił przedstawiciel Banku Pekao S.A.

Unifikacja pierwszym krokiem do sukcesu Wprowadzenie PeoPay poprzedziły analizy, obejmujące rozwiązania dosłownie z całego świata: – W 2012r. zrobiliśmy przegląd różnego rodzaju systemów płatności mobilnych na świecie – od Stanów Zjednoczonych poprzez Azję, kończąc na Afryce – przypomniał Bartosz Zborowski. – Wszystkie te systemymiały dwie cechywspólne. Po pierwsze, do płacenia potrzebny jest telefon. Druga cecha jest taka, że wszystkie te systemy nie mają jednego standardu.

Ta niekompatybilność obejmuje zarówno źródła pieniądza – środki w systemach mobilnych mogą pochodzić z karty płatniczej, rachunku bankowego lub rachunku pre-paid – jak również metody płacenia: NFC, QR-kody czy SMS-y autoryzujące.

– Zanim wprowadziliśmy system sprawdziliśmy, jakie cechy systemu płatności mobilnych warunkują sukces tego systemu – zaznaczył Zborowski. – Pierwszy krok to wymóg właściwego momentu, w którym należy uruchomić te płatności. Jeśli będzie to za szybko, płatności te nie zaadaptują się i ludzie nie będą ich używać. Inne cechy istotne dla powodzenia projektu to oczywiście bezpieczeństwo, wygoda korzystania z systemu oraz niskie koszty. – Warto, żeby taki system nie miał dodatkowych partnerów, którzy biorą w tym udział.

Im więcej partnerów, tym większy koszt – podkreślił przedstawiciel Pekao S.A.

Rozwój technologii mobilnych może doprowadzić do tego, że klasyczne terminale POS odejdą do historii również w dziedzinie płatności kartami bankowymi. Aby tak się stało, nie wystarczy w dalszym ciągu rozwijać i tak zaawansowanych technologii. Równie ważna jest pewność dokonania płatności w dowolnym punkcie handlowym oraz przekonanie największej rzeszy beneficjentów – czyli konsumentów.

– Niewykluczone, że za chwilę – korzystając z ...