Inflacja ciągle w górę; mocno drożeje żywność
W ciągu miesiąca ceny za produkty i usługi wzrosły o 1,8%. W skali roku szybciej drożeją towary, o 19,5%, aniżeli usługi (13%), co jest naturalnym wynikiem zmniejszającego się popytu. W pierwszej kolejności przeważnie, żeby zamówić wykonanie usługi musimy wcześniej zapłacić za produkty.
Czytaj także: Inflacja nadal rośnie, w październiku doszła do 17,9 proc. >>>
Opał rekordzistą wzrostów cen
Niekwestionowanym rekordzistą wzrostów jest opał, którego ceny rosną w tempie trzycyfrowym (147%). W ciągu minionych 10 miesięcy br., za opał musimy zapłacić już ponad 100% więcej niż rok wcześniej. Jest to oczywiście wynikiem rozkręcającego się sezonu grzewczego, a trzeba pamiętać, że temperatura za oknami nam sprzyja. Może się okazać, że przy osiągnięciu ujemnych temperatur opał w listopadzie pokona kolejne bariery wzrostu. Do tego dochodzą dodatkowo medialnie nagłośniane sprawy o możliwych brakach węgla, które tylko podsycają dalszy popyt.
Żywność znowu podrożała
Bardzo negatywnie, wbrew naszym oczekiwaniom, zaskakuje wzrost cen żywności. W ciągu miesiąca w sklepach musieliśmy za nią zapłacić więcej o 2,7%.
Jest to prawdopodobnie pochodna wzrostów innych czynników towarzyszących produkcji żywności – nawozów, energii, paliwa. W ciągu roku żywność podrożała o blisko 22%. Biorąc pod uwagę, że to główne produkty w koszyku statystycznego Polaka, to faktyczna inflacja może ocierać się spokojnie o 35-40% w skali roku.