Sprawiedliwość podatkowa w debacie Towarzystwa Ekonomistów Polskich
Prof. Adam Mariański, profesor prawa na Uczelni Łazarskiego i przewodniczący Krajowej Rady Doradców Podatkowych stwierdził, że poczucie sprawiedliwości jest sprawą subiektywną i podatnicy z reguły uważają, że nie są sprawiedliwie traktowani przez przepisy podatkowe oraz przez urzędników, którzy przepisy interpretują.
Według prof. Mariańskiego polski system podatkowy nie sposób nazwać sprawiedliwym, gdyż różne rodzaje dochodów są inaczej opodatkowane i w inny sposób liczy się koszt ich uzyskania. Tylko dochody z umowy o pracę są opodatkowane progresyjnie.
Swoje wystąpienie prof. Adam Mariański zakończył apelem, by politycy sprawę podatków oddali w ręce ekspertów i nie ingerowali w szczegółowe rozwiązania.
Czytaj także: CIT: projekt noweli zakłada odroczenie minimalnego podatku do końca 2023 r. i jego zmianę
Progresja podatkowa jest niesprawiedliwa?
Prof. Paweł Wojciechowski, obecnie ekspert ruchu Polska 2050 wezwał do uproszczenia podatków.
‒ Tylko prosty system podatkowy może być sprawiedliwy i efektywny, to znaczy zapewniać efektywną alokację zasobów – podkreślił ekspert.
Zaznaczył, że podatki skomplikowane zachęcają do ich unikania, a obecny system, dwukrotnie w tym roku zmieniony w ramach tzw. Polskiego Ładu sprawia, że nikt właściwie nie wie, ile w końcu wyniosą jego świadczenia.
Prof. Robert Gwiazdowski polemizował z poglądami, że progresja podatkowa wynika z dążenia do sprawiedliwości społecznej.
‒ To, co się wydaje sprawiedliwym w skali makro ‒ jest bardzo niesprawiedliwe w skali mikro, czyli w konkretnych przypadkach – ocenił.
Podał przykład górnika, który pracuje wydajniej niż inni i jest za to karany, gdyż nadwyżkowe wynagrodzenie, które wynika z przyrostu wydajności jest obciążone wyższym podatkiem. Według prof. Gwiazdowskiego niesprawiedliwe jest zróżnicowanie stawek podatku VAT, tym bardziej, że jest przyczyną wielu niejasności i podnosi koszty systemu podatkowego.
Czytaj także: Rząd planuje utrzymać podstawowe stawki VAT na poziomie 8 i 23 proc. w 2023 r.
Polski system podatkowy jednym z najgorszych wśród krajów OECD
Dr Sławomir Dudek z Forum Obywatelskiego Rozwoju mówił o tym, że podatek dochodowy jest tylko częścią danin, obciążających podatników. W przypadku niskich dochodów znacznie większym obciążeniem są składki emerytalne, rentowe, na Fundusz Pracy i Fundusz Świadczeń Pracowniczych, a także na Narodowy Fundusz Zdrowia.
Łączne obciążenie w roku przyszłym wyniesie 35,8% dla podatników z wynagrodzeniem minimalnym i 39,5% dla osób dla osób ze średnim wynagrodzeniem.
Dr Dudek podkreślił, że polski system podatkowy, według międzynarodowej organizacji Tax Foundation jest jednym z najgorszych wśród krajów OECD, co oznacza, że hamuje rozwój.
W ubiegłym roku Polska była na miejscu przedostatnim, wyprzedzając jedynie Włochy. Ale „Polski Ład” skomplikował system podatkowy i nie jest wykluczone, że w kolejnej edycji rankingu Polska znajdzie się na miejscu ostatnim.
Czytaj także: Sławomir Dudek: Polski VAT czyli Polski Ład