PKO Bank Polski: PKB wzrośnie o 5,1 proc. w 2021 roku

PKO Bank Polski: PKB wzrośnie o 5,1 proc. w 2021 roku
PKO Bank Polski - Logo (źródło: PKO BP S.A.)
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
PKB wzrośnie w tym roku o 5,1%, szacują ekonomiści PKO Banku Polskiego. Bank zakłada, że w strukturze wzrostu PKB wyróżniać się będzie konsumpcja prywatna, rosnąca o 5,5%, a czynnikiem ograniczającym realny wzrost konsumpcji będzie utrzymująca się na podwyższonym poziomie inflacja. Inwestycje urosną o 3,7% r/r w br.

Prognozujemy, że związane z wygasaniem pandemii ożywienie światowej gospodarki, skuteczna ochrona potencjału wzrostowego krajowej gospodarki (zdrowe bilanse firm i konsumentów) i mocno stymulacyjne krajowe policy-mix (w szczególności silny impuls fiskalny) przyniosą wzrost PKB w 2021 o ponad 5%.

„Ożywienie nabierze impetu w 2q21, gdzie oprócz poprawy trendu za sprawą fundamentalnych czynników roczna dynamika PKB będzie też odzwierciedlać silny efekt ekstremalnie niskiej bazy (pandemiczne dno z 2q20). Fundamentalnymi czynnikami, które będą wspierać wynik gospodarki w 2021 będą: (1) skala bezprecedensowego poluzowania fiskalnego (efekty wydatkowe transferów fiskalnych z 2020, m.in. w ramach „tarcz”, będą się dopiero ujawniać, por. sekcja fiskalna), (2) opóźnione efekty poluzowania monetarnego w 2020, (3) silne odbicie globalnych obrotów handlowych i ożywienie popytu zagranicznego, (4) redukcja „administracyjnie” podwyższonej stopy oszczędności gospodarstw domowych” – czytamy w kwartalniku ekonomicznym PKO BP.

Według banku, głównymi źródłami niepewności są: (1) przebieg pandemii, (2) skala i tempo wykorzystania środków unijnych, (3) kształt brexitu, (4) stan systemu finansowego, (5) skala zmiany skłonności do oszczędzania gospodarstw domowych i firm.

Wyeliminowanie twardych lockdownów od III kw.

Kluczowym czynnikiem determinującym przebieg pandemii i wynikające z tego perspektywy gospodarki na najbliższe kwartały, jest światowy program szczepień, a start szczepień w lutym pozwoli na wyeliminowanie twardych lockdownów od III kw. 2021 roku, podał bank.

„Podsumowując, zakładamy, że reżim sanitarny w postaci zasady DDM będzie obowiązywać nawet przez cały 2021, ale od 3q21 pandemia trwale przestanie być istotnym zagrożeniem dla gospodarki” – czytamy w raporcie.

Stopa bezrobocia rejestrowanego spadnie na koniec 2021 roku

Ekonomiści przewidują, ze stopa bezrobocia rejestrowanego spadnie na koniec 2021 roku do 5,4%.

„Zakładamy, że w momencie „rozliczania” Tarczy Finansowej (wygasa warunek utrzymania zatrudnienia dla umorzenia subwencji) ożywienie gospodarcze będzie już wystarczająco silne, aby bez dodatkowych bodźców utrzymać, a nawet zwiększyć zatrudnienie. Stopa bezrobocia na koniec 2021 będzie wg nas zbliżona do poziomu z 1q20. Gwałtownie obniżona w okresie pandemii wydajność pracy przez cały 2021 będzie ograniczać przestrzeń do wzrostu wynagrodzeń (wyższa płaca minimalna podniesie jednak medianę płac). Wraz z wygaśnięciem pandemii trendy na rynku pracy ponownie zaczną być kształtowane przez czynniki podażowe. Z tego punktu widzenia silny wzrost aktywności zawodowej w 3q20 i powrót migrantów to pozytywne sygnały (neutralizują trendy demograficzne), które także zdejmują presję na silny wzrost płac” – czytamy dalej.

Główne źródła niepewności dla prognozy

Główne źródła niepewności dla prognozy to: (1) reakcja rynku pracy na wygasanie Tarczy Finansowej PFR; (2) skala przepływów migracyjnych, (3) zmiany regulacyjne (w tym wysokość zasiłków); (4) sytuacja epidemiczna i jej wpływ na aktywność, podał bank.

Analitycy prognozują, że średnioroczna inflacja CPI w 2021 utrzyma się powyżej 3%.

„Uważamy, że po przejściowym (wywołanym głównie przez efekt niskiej bazy) spowolnieniu tempa wzrostu cen na przełomie 2020/2021, inflacja CPI znajdzie się w trendzie wzrostowym i już w 2q21 będzie ponownie powyżej 3,0%, pozostając tam przez dłuższy czas (z ryzykiem trwałego przekroczenia górnej granicy dopuszczalnych odchyleń od celu, czyli 3,5%)” – czytamy w kwartalniku.

Inflacja w Polsce nie spadnie tak mocno, jak w wielu innych gospodarkach

Ekonomiści przewidują, że w horyzoncie roku przeważać będą tendencje dezinflacyjne, ale ze względu na specyficzne czynniki, inflacja w Polsce nie spadnie tak mocno, jak w wielu innych gospodarkach.

W kwartalniku wskazano również, że po kilku latach ograniczonej inflacji (a wcześniej deflacji), ostatni rok przyniósł widoczne ożywienie presji cenowej.

„Przewidujemy, że kolejne lata mogą stać pod znakiem podwyższonego tempa wzrostu cen” – czytamy dalej.

Stabilizacja stóp procentowych

Ekonomiści przewidują w scenariuszu bazowym stabilizację stóp procentowych NBP co najmniej do końca 2021 roku.

„Nasz bazowy scenariusz to nadal stabilizacja stóp procentowych NBP co najmniej do końca 2021 i elastyczne podejście banku centralnego do nielimitowanego programu zakupu aktywów, ale uważamy, że bilans czynników ryzyka będzie się coraz mocniej przesuwał w stronę normalizacji krajowej polityki pieniężnej. Poprawa perspektyw wzrostu PKB (NBP jest podobnie optymistyczny jak my co do średniego wzrostu PKB w latach 2021-2022) oraz coraz wyższe prognozy inflacji (uważamy, że ścieżka CPI w projekcji NBP będzie musiała zostać ponownie przesunięta w górę) tworzą odpowiednie środowisko dla normalizacji polityki pieniężnej” – oceniają ekonomiści.

Bank wskazał, że RPP może sobie pozwolić na „komfort” utrzymywania niskich stóp ze względu na bardzo dobrą sytuację w bilansie płatniczym.

Ryzyka dla prognozy stóp procentowych NBP to: (1) kształtowanie się kursu walutowego; (2) ewentualne skutki uboczne polityki NBP, np. stan systemu finansowego; (3) przebieg pandemii i ożywienia gospodarczego.

Deficyt sektora publicznego

Ekonomiści banku szacują, że deficyt sektora publicznego (ESA) w 2020 wyniesie 9,2% PKB, a w 2021 zmniejszy się do 3,4% PKB.

„Po szacowanym przez nas wzroście relacji długu publicznego do PKB w 2020 do poziomu 59,7%, spodziewamy się, że w 2021 przestanie ona rosnąć (58,1% na koniec 2021), a w kolejnych latach, wraz z przejściem do konsolidacji fiskalnej, będzie się stopniowo obniżać. To oznacza brak presji na gwałtowne „zaciskanie pasa”. Nie spodziewamy się więc istotnych zmian w systemie podatkowym w 2021 ponad te, które zostały już zapowiedziane i ewentualnie odroczone w trakcie pandemii” – podsumowano w materiale.

Czytaj także: Moody’s: polska gospodarka wzrośnie o 4 proc. w 2021 roku >>>

W projekcji ratingu dla Polski PKO BP ocenia, że uwzględnienie koronawirusowego szoku dla gospodarki w szacunkach agencji ratingowych, które często są oparte na wieloletniej średniej ruchomej, spowoduje, że w najbliższych latach przestrzeń do rewizji w górę polskiego ratingu będzie ograniczona.

Źródło: ISBnews