Złoty może jeszcze się umocnić
W czwartek złoty może kontynuować umocnienie w reakcji na wczorajszą zapowiedź RPP zakończenia cyklu obniżek stóp procentowych. Proces ten będzie wspierać wyciszenie emocji wokół Portugalii i lekka poprawa nastrojów na rynkach globalnych. Jedynym, ale za to bardzo poważnym, czynnikiem ryzyka jest posiedzenie ECB.
Czwartkowy poranek przynosi osłabienie złotego, po jego wczorajszym silnym umocnieniu w reakcji na ogłoszenie przez Radę Polityki Pieniężnej (RPP) definitywnego zakończenia cyklu obniżek stóp procentowych. Rada obcięła je o 25 punktów bazowych, sprowadzając stopę referencyjną do rekordowo niskiego poziomu 2,5%.
O godzinie 8:47 kurs EUR/PLN testował poziom 4,3046 zł wobec 4,2965 zł w środę na koniec dnia. Kurs USD/PLN wzrósł do 3,3110 zł z 3,3013 zł. Jeszcze wczoraj tuż przed godzina 16:00, czyli przed rozpoczęciem konferencji prasowej po posiedzeniu RPP i publikacją informacji z tego posiedzenia, za euro trzeba było zapłacić 4,3343 zł, a za dolara 3,3413 zł. W kolejnych godzinach złoty może ponownie zacząć zyskiwać na wartości, kontynuując reakcję na wczorajszy komunikat Rady.
Dziś złotego wspierać powinna też lekka poprawa nastrojów na rynkach globalnych, co związane jest z pewnym wyciszeniem negatywnych emocji wokół Portugalii i Egiptu. Koalicja rządowa w Portugalii zadeklarowała wolę przezwyciężenia trwającego kryzysu politycznego, co dziś powinno przynieść odreagowanie na tamtejszym rynku i wesprzeć nastroje w Europie.
Przejęcie władzy przez armię w Egipcie, odsunięcie znienawidzonego przez społeczeństwo prezydenta, zawieszenie konstytucji i powierzenie władzy aktualnemu prezesowi Sądu Konstytucyjnego, wbrew pozorom też oznacza zmniejszenie się niepewności i może wpływać na pewną poprawę nastrojów na rynkach finansowych.
W czwartek, pod nieobecność świętujących inwestorów z USA (Dzień Niepodległości), uwaga będzie koncentrować się na Europie. Wydarzeniem dnia jest posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego (ECB). Zmiana polityki monetarnej nie jest oczekiwana. Jednak emocji powinna dostarczyć konferencja prasowa po posiedzeniu banku centralnego (godz. 14:30). Inwestorów przede wszystkim będzie interesowała opinia Mario Draghiego, prezesa ECB, nt. siły ewentualnego ożywienia gospodarczego w strefie euro oraz komentarze co do zagrożenia jakie ze sobą niesie trwający kryzys polityczny w Portugalii.
Słowa Draghiego w sposób bezpośredni wpłyną na notowania EUR/USD, które po wczorajszym zwrocie z ponad miesięcznego minimum (1,2923), pozostają blisko poziomu 1,30 dolara. Zachowanie tej pary będzie natomiast determinować notowania złotego. Jej wzrost wpłynie na jego umocnienie, a spadek go osłabi.
W dzisiejszym kalendarium znajduje się też posiedzenie Banku Anglii (BoE). Pierwszy raz będzie mu przewodniczył Mark Carney. Nie należy jednak oczekiwać zwrotu w polityce banku centralnego, dlatego prawdopodobnie nie sprowokuje to reakcji funta. Nie mniej jednak należy zachować czujność o godzinie 13:00, gdy BoE ogłosi decyzję.
Na gruncie analizy technicznej środowe wyraźne umocnienie złotego należy traktować jako przedłużenie spadkowej korekty na EUR/PLN i USD/PLN. Pomimo coraz większej liczby argumentów przemawiających za umocnieniem złotego w przyszłości (koniec cyklu obniżek stóp, oczekiwane odbicie gospodarcze w II połowie roku, potencjalne interwencje NBP lub BGK), układ sił na wykresach wciąż pozostaje niezmieniony i wskazuje na możliwość przeceny polskiej waluty. Dopiero spadek EUR/PLN poniżej 4,2550 zł (tam wsparcie tworzy 3-miesięczna linia wzrostów) oraz powrót USD/PLN poniżej 3,2646 zł (lokalne minimum z 25 czerwca) będzie zapowiadał dłuższą aprecjację polskiej waluty.
Marcin Kiepas
Admiral Markets Polska