GUS: PKB w I kw. 2020 r. wzrósł o 2,0 proc. rdr, Polska nie uniknie recesji
Według szybkiego szacunku (opublikowanego w połowie sierpnia), wzrost PKB w tym ujęciu w I kw. br. wyniósł 1,9%.
„W I kwartale 2020 r. PKB wyrównany sezonowo (w cenach stałych przy roku odniesienia 2010) zmniejszył się realnie o 0,4% w porównaniu z poprzednim kwartałem i był wyższy niż przed rokiem o 1,7%” – czytamy dalej. Według szybkiego szacunku wzrost w tym ujęciu w I kw. br. wyniósł 1,6% r/r.
W ujęciu niewyrównanym sezonowo w I kw. 2020 r. popyt krajowy wzrósł o 1,7% wobec wzrostu o 1,3% w IV kw. 2019 r.
Produkt krajowy brutto (#PKB) niewyrównany sezonowo w I kwartale 2020 r. był realnie wyższy o 2,0% r/r, wobec 4,8% w tym samym kwartale 2019 r. https://t.co/MuSr4Ds2lf#GUS #statystyki #RachunkiNarodowe pic.twitter.com/3uDXOk4der
— GUS (@GUS_STAT) May 29, 2020
Spożycie ogółem w I kw. br. wzrosło o 1,8% (w ujęciu niewyrównanym sezonowo), w tym spożycie w sektorze gospodarstw domowych – o 1,2%, publiczne – o 4,3% (w IV kw. 2019 r. wzrost odpowiednio: +3,2%, +3,3%, +3,2%), podał też Urząd.
Akumulacja brutto wzrosła (w ujęciu niewyrównanym sezonowo) o 0,7% w I kw. 2020 r., w tym nakłady brutto na środki trwałe wzrosły o 0,9% (wobec spadku akumulacji o 3,6% oraz wzrostu nakładów brutto na środki trwałe o 6,1% kwartał wcześniej).
Eksport wzrósł (w ujęciu niewyrównanym sezonowo) o 0,6% w I kw. 2020 r (wobec 2% wzrostu w IV kw. 2019 r.), zaś import spadł o 0,2% w I kw. 2020 r (wobec 2% spadku w IV kw. 2019 r.), podał też Urząd.
Wartość dodana brutto (w ujęciu niewyrównanym sezonowo) wzrosła o 2% w I kw. br. wobec wzrostu o 3,2% w IV kw. 2019 r.
Wpływ popytu krajowego na PKB zwiększył się do 1,6 pkt w I kw. 2020 r.
Wpływ popytu krajowego na tempo wzrostu gospodarczego w I kw. 2020 r. wyniósł 1,6 pkt wobec 1,2 pkt kwartał wcześniej, natomiast wpływ popytu inwestycyjnego na wzrost PKB wyniósł +0,1 pkt proc. wobec +1,5 pkt proc. w poprzednim kwartale, podał także GUS.
„W efekcie wpływ popytu krajowego na tempo wzrostu gospodarczego wyniósł +1,6 pkt proc. (wobec +1,2 pkt proc. w IV kwartale 2019 r.). Złożył się na to pozytywny wpływ spożycia ogółem, który wyniósł +1,5 pkt proc. (wobec +2,2 pkt proc. w IV kwartale 2019 r.), z tego wpływ spożycia w sektorze gospodarstw domowych +0,7 pkt proc. oraz spożycia publicznego +0,8 pkt proc. (w IV kwartale 2019 r. odpowiednio: +1,6 pkt proc. i +0,6 pkt proc.)” – czytamy w komunikacie.
„Wpływ popytu inwestycyjnego na wzrost PKB wyniósł +0,1 pkt proc. (w IV kwartale 2019 r. było to +1,5 pkt proc.). Przyrost rzeczowych środków obrotowych miał wpływ neutralny (w IV kw. 2019 r. wyniósł -2,5 pkt proc.). W konsekwencji wpływ akumulacji brutto na wzrost PKB wyniósł +0,1 pkt proc. (wobec -1 pkt proc. w IV kwartale 2019 r.)” – podał Urząd.
W I kwartale br. zanotowano pozytywny wpływ eksportu netto na wzrost gospodarczy +0,4 pkt proc. (wobec +2 pkt proc. w IV kw. 2019 r.).
Urząd zwrócił uwagę, że w I kwartale 2020 r. głównym czynnikiem wzrostu gospodarczego był popyt krajowy, którego wzrost w skali roku wyniósł 1,7%. Był on wyższy od popytu notowanego w IV kwartale 2019 r. (wzrost o 1,3%).
„Wpłynął na to wzrost akumulacji brutto, który wyniósł 0,7% (wobec spadku w IV kwartale 2019 r. o -3,6%). Spożycie ogółem wzrosło o 1,8% i było niższe od notowanego w IV kwartale 2019 r. (wzrost o 3,2%). Spożycie w sektorze gospodarstw domowych wzrosło o 1,2% i było niższe niż w IV kwartale 2019 r. (wzrost o 3,3%). Tempo wzrostu nakładów brutto na środki trwałe było niższe niż w IV kwartale 2019 r. i wyniosło 0,9% (wobec 6,1%)” – czytamy w komunikacie.
Ministerstwo Rozwoju: w II kw. spadek PKB, skala trudna do oszacowania
W II kwartale odnotowany będzie spadek PKB, ale jego skala jest trudna do oszacowania – podało Ministerstwo Rozwoju, komentując dane GUS.
„W ocenie MR, II kwartał przyniesie spadek PKB, choć jego skala jest trudna do oszacowania. Restrykcje przyjęte w celu walki z pandemią przełożyły się na bezprecedensowe ograniczenie aktywności gospodarczej w kwietniu – ponad 20-proc. spadki produkcji przemysłowej i sprzedaży detalicznej” – napisano.
„Zaawansowany już w maju proces odmrażania gospodarki pozwoli w naszej ocenie złagodzić spadki w kolejnych miesiącach i w efekcie ograniczy skalę spadku PKB w II kwartale” – dodano.
Ekonomiści: spadek PKB w II kw. rzędu 8-10 proc.
Polska nie zdoła uniknąć w 2020 roku recesji – oceniają ekonomiści. Ich zdaniem najgłębszego spadku aktywności należy oczekiwać w II kwartale, kiedy to PKB skurczy się o 8-10 proc.
ADAM ANTONIAK, STARSZY EKONOMISTA BANKU PEKAO:
„Polska gospodarka wchodziła w 2020 r. na fali opadającej, jednak koronawirus zmienił wszystko. Nasze prognozy wskazują, że w II kw. 20 r. gospodarka kurczyła się w dwucyfrowym tempie (spadek o 10,3 proc. rdr). Obecnie szacujemy spadek konsumpcji prywatnej w II kw. 20 na 14,4 proc. rdr, a inwestycji na 6 proc. rdr. Szacunki będą aktualizowane wraz z napływem danych wysokiej częstotliwości. Badania koniunktury oraz inne informacje wskazują, że dno recesji przypadło prawdopodobnie na połowę kwietnia.
Bezprecedensowa skala ekspansji fiskalnej i monetarnej łagodzi skutki kryzysu epidemiologicznego, jednak gospodarka nie zdoła uniknąć w tym roku pierwszej od 1992 r. recesji. W 2020 r. oczekujemy spadku PKB o 4,4 proc. Znoszenie obostrzeń epidemiologicznych pozwala na stopniową odbudowę aktywności gospodarczej, jednak trwałe zmiany zachowań konsumentów i przedsiębiorstw, oraz podwyższona niepewność (m.in. ryzyko kolejnej fali zachorowań) powodują, że odbudowa koniunktury będzie powolna. W szczególności czynniki popytowe, wynikające ze zmian preferencji konsumentów i wzrostu skłonności do oszczędzania, ograniczą tempo ożywienia. Cały czas będziemy funkcjonować w reżimie sanitarnym (często dobrowolnie), pomimo znoszenia wcześniejszych ograniczeń epidemiologicznych”.
MONIKA KURTEK, GŁÓWNA EKONOMISTKA BANKU POCZTOWEGO:
„Pierwszy kwartał br. był ostatnim najprawdopodobniej w tym roku, w którym zanotowano dodatnią dynamikę PKB. Zamrożenie gospodarki od połowy marca do końca kwietnia, powolne z niego wychodzenie w maju i z całą pewnością dalsze tego wszystkiego konsekwencje w czerwcu, przyniosą recesję rzędu 8-10 proc. rdr w drugim kwartale. W kolejnych dynamika PKB także będzie na minusie, ale coraz mniejszym. Średnioroczny prognozowany spadek PKB w całym 2020 r. to 3,5 proc. Powrót wzrostu gospodarczego zobaczymy dopiero w 2021 r.”.
„Dane sugerują, że już w I kw. 2020 r. wpływ pandemii na gospodarkę był stosunkowo silny. Restrykcje w działalności objęły jednak tylko 2 tygodnie marca. Dane z kwietnia pokazują załamanie sektora przemysłowego i wydatków konsumpcyjnych. Dane o zapotrzebowaniu na energię elektryczną, czy odwiedzinach w sklepach sugerują ograniczone odbicie w maju. Dlatego w II kw. 20 spodziewamy się głębokiego spadku PKB. Naszym zdaniem o 9-10 proc. rdr w II kw. 2020 oraz 4,5 proc. w całym 2020 roku”.
SONIA BUCHHOLTZ, KONFEDERACJA LEWIATAN:
Po korekcie sezonowej dynamika spada do 1,7% r/r oraz -0,4% w ujęciu kwartalnym. Jeszcze jeden kwartał z ujemną dynamiką (co graniczy z pewnością) i Polska oficjalnie odnotuje recesję techniczną. Rok 2020 przyniesie pierwsze w ostatnich 30 latach skurczenie się gospodarki, którego skala może się pogłębić, jeśli wygaszanie epidemii spowolni i tak długi proces odmrażania.
Wstępny szacunek dostarcza ciekawej informacji na temat struktury naszego PKB w tym nietypowym czasie. Głównym źródłem wzrostu niezmiennie był popyt krajowy (1,6 pkt proc.), na który niemal w równym stopniu złożyły się spożycie prywatne (0,7 pkt proc.) i publiczne (0,8 pkt proc.). O ile bowiem spożycie publiczne w relatywnie wysokim stopniu składa się ze sztywnych wydatków dość wolno dostosowujących się do otoczenia, gospodarstwa domowe „głosują portfelem”.
Widzieliśmy to w danych o koniunkturze konsumenckiej czy sprzedaży detalicznej w ostatnich miesiącach. Inwestycje właściwie zamarły (wkład do dynamiki 0,0 pkt proc., dynamika 0,9% w stosunku do 6,1% kwartał wcześniej) – co nie dziwi, wziąwszy pod uwagę zarówno właściwości szoku podażowo-popytowego, jak również niespotykaną skalę niepewności, która jest zabójcza dla jakichkolwiek długofalowych decyzji. Notujemy dodatni eksport netto (0,4 pkt proc.), co najpewniej wynikało z relatywnie niewielkiego uszczerbku na bilansie wymiany w usługach w porównaniu do wymiany dóbr. Innymi słowy, eksport naszych usług zniwelował efekt przewagi importu nad eksportem dóbr.
KRYSTIAN JAWORSKI, CREDIT AGRICOLE:
Dynamika spożycia prywatnego zmniejszyła się do 1,2% r/r w I kw. wobec 3,3% w IV kw. do czego przyczyniło się spowolnienie realnego funduszu płac (iloczyn zatrudnienia i wynagrodzenia) w następstwie silnego wzrostu inflacji. Ponadto, czynnikiem ograniczającym konsumpcję było zamknięcie galerii handlowych w II połowie marca z uwagi na epidemię COVID-19.
Do spowolnienia wzrostu gospodarczego przyczyniły się również inwestycje. Ich dynamika obniżyła się do 0,9% r/r wobec 6,1% r/r w IV kw. Tempo wzrostu inwestycji firm zatrudniających co najmniej 50 osób obniżyło się tylko nieznacznie pomiędzy IV i I kw. (z 5,6% r/r do 5,2%). Na podstawie danych o produkcji budowlano-montażowej za okres styczeń-marzec można oczekiwać, że dynamika inwestycji publicznych zwiększyła się w I kw. (silny wzrost wydatków na budowę dróg i kolei). Sugeruje to, że za spowolnienie inwestycji ogółem odpowiadały niższe nakłady małych firm.
Pozrywane łańcuchy dostaw z uwagi na pandemię COVID-19 oddziaływały w kierunku spowolnienia wzrostu eksportu (do 0,6% r/r w I kw. wobec 2,0% w IV kw.). Osłabienie popytu krajowego i ograniczenia podażowe u partnerów handlowych przyczyniły się do spadku importu o 0,2% r/r w I kw. Ze względu na ustąpienie efektu wysokiej bazy, jego dynamika zwiększyła się z -2,0% r/r w IV kw. W rezultacie doszło do zmniejszenia wkładu eksportu netto do 0,4 pkt. proc. w I kw. wobec 2,0 pkt. proc. w IV kw.
Głównym czynnikiem dynamizującym wzrost PKB w I kw. był wyższa kontrybucja wkładu zapasów (0,0 pkt. proc. wobec -2,5 pkt. proc.). Wynikało to głównie z wyraźnego zmniejszenia zapasów (o 1,4 mld zł) w IV kw. ub. r., podczas gdy wzrost zapasów w I kw. nie był znaczący na tle tendencji historycznych (6,8 mld zł).
Opublikowana dziś struktura wzrostu gospodarczego dotyczy innej rzeczywistości niż ta, z którą mamy obecnie do czynienia, tj. sprzed wybuchu epidemii koronawirusa. Tym samym tendencje w niej widoczne mają ograniczone znaczenie predykcyjne na kolejne kwartały. Kwietniowe dane o sprzedaży detalicznej, produkcji przemysłowej i produkcji budowlano-montażowej sygnalizują ryzyko w dół dla naszej prognozy wzrostu gospodarczego w II kw. (-8,9% r/r) i w całym 2020 r. (-3,8%). Nasz zaktualizowany średnioterminowy scenariusz makroekonomiczny uwzględniający informacje napływające w ciągu ostatnich tygodni przedstawimy 8 czerwca.
Dzisiejsze dane o PKB są neutralne dla kursu złotego i rentowności polskich obligacji