Koronawirus w Polsce. RPP tnie stopy procentowe, pierwszy raz od pięciu lat

Koronawirus w Polsce. RPP tnie stopy procentowe, pierwszy raz od pięciu lat
Fot. stock.adobe.com/adragan
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Rada Polityki Pieniężnej (RPP) obniżyła stopy procentowe o 50 pb w przypadku stopy referencyjnej do 1% podał bank centralny. Stopa lombardowa została obniżona o 1 pkt proc. do 1,5%, stopa redyskonta weksli - o 0,7 pkt proc. do 1,05%, natomiast stopa depozytowa pozostała na poziomie 0,5%.
#RPP obniżyła referencyjną stopę procentową @nbppl o 50 pb. do 1,0 proc. w skali rocznej #StopyProcentowe #koronawirus #COVID19 #koronawiruswpolsce #COVID2019

„W dniu 17 marca 2020 odbyło się posiedzenie Rady Polityki Pieniężnej. Rada ustaliła stopy procentowe NBP na następującym poziomie:

stopa referencyjna 1,00% w skali rocznej;

stopa lombardowa 1,50% w skali rocznej;

stopa depozytowa 0,50% w skali rocznej;

stopa redyskonta weksli 1,05% w skali rocznej;

stopa dyskontowa weksli 1,10% w skali rocznej;

Uchwała RPP wchodzi w życie 18 marca 2020 r.” – czytamy w komunikacie.

Zobacz więcej najnowszych wiadomości o pandemii koronawirusa >>>

RPP obniżyła stopę rezerwy obowiązkowej do 0,5 pkt proc.

RPP obniżyła stopę rezerwy obowiązkowej do 0,5 pkt proc. z 3,5 pkt proc. i jednocześnie podwyższyła jej oprocentowanie do poziomu stopy referencyjnej (tj. do 1%) z 0,5%, podał bank centralny.

„Rada podjęła także decyzję o obniżeniu stopy rezerwy obowiązkowej z 3,5% do 0,5%, a także decyzję o podwyższeniu oprocentowania środków utrzymywanych w formie rezerwy obowiązkowej z 0,5% do poziomu stopy referencyjnej NBP” – czytamy w komunikacie.

Jest to pierwsza zmiana poziomu stóp procentowych NBP od marca 2015 r.

W ub. piątek prezes Narodowego Banku Polskiego (NBP) i przewodniczący RPP Adam Glapiński zapowiedział, że będzie proponował Radzie obniżenie stóp procentowych.

Inflacja poniżej celu w horyzoncie polityki pieniężnej

W komunikacie po ogłoszeniu decyzji RPP podała, że aktualne prognozy wskazują na wzrost prawdopodobieństwa szybszego niż oczekiwano w marcowej projekcji obniżenia się inflacji w bieżącym roku oraz kształtowania się inflacji poniżej celu inflacyjnego w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej.

„W lutym br. inflacja w Polsce wyniosła 4,7%. Oczekiwane osłabienie wzrostu gospodarczego w najbliższym czasie oraz wyraźny spadek cen ropy naftowej na rynkach światowych będą oddziaływały w kierunku istotnego obniżenia dynamiki cen. W efekcie, aktualne prognozy wskazują na wzrost prawdopodobieństwa szybszego niż oczekiwano w marcowej projekcji obniżenia się inflacji w bieżącym roku oraz kształtowania się inflacji poniżej celu inflacyjnego NBP w horyzoncie oddziaływania polityki pieniężnej. W związku z tym Rada zdecydowała o obniżeniu stóp procentowych NBP” – czytamy w komunikacie.

Aktualne prognozy sugerują, że w dalszej perspektywie nastąpi poprawa koniunktury, jednak jej tempo będzie zależało od skuteczności działań hamujących epidemię, a także wpływu zaburzeń na dochody i nastroje podmiotów gospodarczych w dłuższym okresie, wskazano w komunikacie.

„W ocenie Rady, wszystkie powyższe działania będą ograniczać negatywne konsekwencje gospodarcze rozprzestrzeniania się koronawirusa, a w dalszej perspektywie będą sprzyjać ożywieniu krajowej aktywności gospodarczej oraz umożliwią kształtowanie się inflacji na poziomie celu inflacyjnego NBP w średnim okresie” – czytamy dalej.

Dodatkowe działania NBP w związku z koronawirusem

W poniedziałek wieczorem zarząd NBP zadeklarował w ramach wsparcia dla gospodarki: przeprowadzanie operacji repo (pierwsza z nich odbyła się w poniedziałek), wdrożenie także na dużą skalę zakupu obligacji skarbowych na rynku wtórnym w ramach strukturalnych operacji otwartego rynku, co ma zmienić długoterminową strukturę płynności w sektorze bankowym.

Czytaj także: Koronawirus w Polsce: NBP sięga po dodatkowe instrumenty. Rekomenduje rządowi zawieszanie podatków i składek, a także możliwość czasowego obniżania pensji >>>

NBP wprowadzi także kredyt wekslowy dla banków, który – podobnie jak program TLTRO wprowadzony przez EBC – będzie umożliwiać refinansowanie kredytów udzielanych przez banki przedsiębiorstwom sektora niefinansowego.

Zarząd NBP rekomenduje także Radzie Polityki Pieniężnej istotne obniżenie stopy rezerwy obowiązkowej oraz podniesienie oprocentowania rezerwy z 0,5 proc. do poziomu stopy referencyjnej.

Noble Funds TFI: zaskoczeniem brak obniżki stopy depozytowej

Pewnym zaskoczeniem we wtorkowej decyzji RPP był brak obniżki stopy depozytowej, co może wskazywać, że nie ma apetytu na jeszcze mocniejsze ciecia – ocenia Mikołaj Raczyński, dyrektor Działu Zarządzania Funduszami w Noble Funds TFI. Raczyński podkreślił, że wciąż niewiadomą pozostają szczegóły działań niekonwencjonalnych.

„Obniżka o 50 pb bazowych to było oczekiwane przez rynek. Pewnym zaskoczeniem był brak obniżki stopy depozytowej, ponieważ zdecydowano się zawęzić korytarz, ale z drugiej strony – stopa lombardowa została obniżona o 100 pb, a depozytowa została zostawiona tam, gdzie jest. Może to wskazywać, że nie ma apetytu na jeszcze mocniejsze cięcia. Chcą zostawić, żeby te stopy były jednak dodatnie dla sektora bankowego, to on wykorzystuje depozytową. Wydaje mi się, że już w kwietniu nie będzie obniżek – RPP tak zaprojektowała ten ruch, że jeżeli mieliby zobaczyć jakieś ruchy, to dopiero za jakiś czas” – powiedział Raczyński.

Raczyński podkreślił, że wciąż niewiadomą pozostają szczegóły działań niekonwencjonalnych.

„To, czego zabrakło i na co nadal czekamy to szczegóły działań niekonwencjonalnych. To leży w kwestii zarządu NBP, ale mogło się to dziś pojawić w komunikacie. Nadal nie wiadomo, na jakich warunkach i o jakiej wielkości będzie program TLTRO, nie wiadomo o jakich kwotach mówimy, jeśli chodzi o program skupu obligacji. Ciągle czekamy na te informacje” – ocenił.

„Obniżka rezerwy obowiązkowej zgodna raczej z tym co zarząd rekomendował w poniedziałek. Podwyższenie oprocentowania tej rezerwy to działanie kosmetyczne – przez obniżkę rezerwy obowiązek tych środków tam będzie bardzo mało, to podniesienie oprocentowania na czyś czego będzie bardzo mało, detal” – dodał.

Santander: RPP będzie niechętna do dalszego cięcia stóp

Rada będzie niechętna do dalszego cięcia stóp proc., które mogą pozostać bez zmian do końca bieżącego roku – ocenili w nocie ekonomiści Santander Bank Polska.

„Po nadzwyczajnym ruchu RPP będzie niechętna do dalszego cięcia stóp procentowych. Bank centralny raczej poczeka na szczegóły i pierwsze skutki pakietu ratunkowego, który ma przedstawić rząd (…) i oceni skalę pogorszenia się koniunktury w kolejnych miesiącach/kwartałach. Na razie zakładamy, że podstawowe stopy procentowe pozostaną bez zmian do końca roku” – napisali.

BNP Paribas: NBP musi działać szybko i zdecydowanie

Wtorkowy komunikat Rady Polityki Pieniężnej sugeruje, że na obecnym etapie Rada nie przewiduje kolejnych obniżek głównej stopy procentowej – ocenił główny ekonomista BNP Paribas BP Michał Dybuła. Dodał, że działania ze strony NBP i RPP były oczekiwane przez rynek.

„Wszystkie działania, które zostały ogłoszone wczoraj i dzisiaj nie zaskakują. Biorąc pod uwagę niepewność sytuacji, NBP musi działać szybko i zdecydowanie. Podjęte działania – tak jak wspomina RPP w swoim komunikacie – powinny pomóc gospodarce powrócić na „przed wirusową” ścieżkę wzrostu. Być może to, co jest istotne w krótkoterminowym kontekście to to, że dzisiejszy komunikat zdaje się sugerować, iż kolejnych obniżek głównej stopy procentowej RPP na obecnym etapie nie przewiduje. To też zgodne z naszymi oczekiwaniami, przy założeniu, że skok wywołany koronawirusem będzie relatywnie krótkotrwały – nie potrwa dłużej niż dwa kwartały” – powiedział Dybuła.

„To, co ten wirus odejmie od tegorocznego wzrostu gospodarczego, doda w roku przyszłym ze względu na efekty bazowe” – dodał.

Morgan Stanley: RPP obniży stopy procentowe w II kw. o kolejne 50 pb.

RPP obniży stopy procentowe o kolejne 50 pb. w II kw., a w całym 2020 r. polska gospodarka skurczy się o 3,6 proc. w scenariuszu bazowym i 5,6 proc. w pesymistycznym – napisali we wtorkowym raporcie analitycy Morgan Stanley.

„Spodziewamy się, że polska gospodarka skurczy się w 2020 r. o 3,6 proc. w scenariuszu bazowym i 5,6 proc. w pesymistycznym. Oczekujemy także, że NBP obniży stopę referencyjną o 50 pb. w II kw. 2020 r. do 0,50 proc.” – napisano w nocie.

Credit Agricole: decyzje RPP tworzą warunki możliwie korzystne dla dużej stymulacji fiskalnej

Ostatnie działania NBP oraz Rady Polityki Pieniężnej należy odczytywać jako tworzenie korzystnych warunków dla dużej stymulacji fiskalnej ze strony rządu – powiedział główny ekonomista Credit Agricole Jakub Borowski. Wskazał, że obniżka stóp przez radę jest najprawdopodobniej jednorazowym ruchem.

„Skala jest zgodna z naszą prognozą, najprawdopodobniej jest to jednorazowy ruch. Z komunikatów prezesa Glapińskiego i zarządu NBP wynika, że NBP chce się w tej chwili skupić na tworzeniu warunków korzystnych do przeprowadzenia dużej stymulacji fiskalnej, dużego wzrostu wydatków i deficytu sektora finansów publicznych w celu złagodzenia skutków epidemii. Temu służą zapowiedziane operacje płynnościowe, polegające na skupie obligacji skarbowych. Zostały one jeszcze wyraźniej umieszczone w obszarze działań wpływających na funkcjonowanie rynku międzybankowego czy rynku długu i tak trzeba je – moim zdaniem – traktować. Odczytuję to nie jako ilościowe rozluźnienie polityki pieniężnej, to nie jest Quantitative Easing. QE oznaczałby, że mamy stopy na poziomie zera” – powiedział.

„Na pewno ważne z punktu widzenia tych operacji strukturalnych dla wpływu na rentowność obligacji i na kurs złotego będzie ich skala, której na razie nie znamy. Podsumowując to wszystko, co jest w komunikacie i samą decyzję rady: tworzymy warunki możliwie korzystne dla dużej stymulacji fiskalnej” – dodał.

W odniesieniu do struktury obniżki Borowski zwrócił uwagę, że obniżenie stopy rezerwy obowiązkowej może być korzystne dla banków.

„Obniżenie stopy rezerwy obowiązkowej ma pozytywny wpływ dlatego, że oznacza mniejszą płynność uwiązaną w rezerwie i może być to zaabsorbowane w ramach operacji otwartego rynku poprzez emisję bonów pieniężnych, a to co zostało będzie oprocentowane wyżej, bo podniesiono oprocentowanie rezerwy – to jest delikatnie korzystne. Jest to jednak ruch bez wielkiego znaczenia z punktu widzenia polityki monetarnej” – powiedział.

BOŚ Bank: działania NBP i RPP wsparciem dla gospodarki i banków

Działania NBP i RPP stanowią pakiet mający na celu wspieranie gospodarki, przy jednoczesnym zabezpieczeniu sektora bankowego przed uszczerbkiem – ocenił główny ekonomista BOŚ Łukasz Tarnawa. Dodał, że pakiet ten stanowi komplementarny element w stosunku do oczekiwanego, szerokiego planu po stronie polityki fiskalnej.

„Biorąc pod uwagę skalę osłabienia aktywności gospodarki, decyzja o obniżce stóp nie są zaskoczeniem. Już piątkowa deklaracja prezesa NBP, że będzie rekomendował ruch, zwiększyła to prawdopodobieństwo. Dodatkowo, wczorajsze zapowiedzi działań zarządu NBP jeszcze bardziej to uprawdopodobniły. To układa się w pełny pakiet działań ze strony NBP. Z jednej strony obniżenie stóp procentowych, z drugiej strony – niestandardowe działania. Jest to pakiet mający na celu wspieranie gospodarki, zabezpieczając jednocześnie sektor bankowy przed uszczerbkiem z tytułu zawirowań, z którymi mamy do czynienia” – powiedział Tarnawa.

Czytaj także: Obniżka stóp tak, ale…

„Jest to element komplementarny w stosunku do zapewne szerokiego planu pobudzającego aktywność i stabilizującego gospodarkę. W przypadku takiego szoku naturalnym i najbardziej skutecznym narzędziem jest polityka fiskalna, zmierzająca do przeciwdziałania negatywnym skutkom tej sytuacji na sektor przedsiębiorstw. Ale oczywiście ten ruch (NBP i RPP) jest komplementarny, uzupełniający i ma na celu przede wszystkim ograniczyć obciążenia dla zadłużonych z PLN – przedsiębiorców i gospodarstwa domowe – przy jednoczesnych działaniach, które ograniczają negatywny wpływ na sektor bankowy po to, żeby ten sektor także był czynnikiem wspieranym podmioty gospodarcze, a jednocześnie pozostał stabilny” – dodał.

Konfederacja Lewiatan: czy to złagodzi negatywne skutki koronawirusa?

„Konwencjonalna polityka pieniężna, jaką uprawia NBP, wydaje się mieć ograniczone pole manewru dla sektora firm. Jej skutki nie trafią bowiem do przedsiębiorstw, tak jak by tego oczekiwano. Model biznesowy w Polsce obejmuje bowiem tylko w niewielkim stopniu inwestycje finansowane kredytem, a niepewność generalnie nie sprzyja inwestycjom – niezależnie od poziomu stóp procentowych. Jedyny efekt, jakiego można by oczekiwać, to ten wynikający z osłabienia złotego. Tu jednak trudności mogą wynikać z tego, że popyt zagranicy jest przejściowo zamrożony.

Nie jest to jednak jedyne działanie ze strony NBP w tym tygodniu  Niekonwencjonalna polityka monetarna, w tym tzw. luzowanie ilościowe (QE), o którym sygnał dał wczoraj zarząd NBP, jest działaniem w polskich warunkach bez precedensu, ale stosowanym powszechnie na świecie. Będzie stanowić narzędzie komplementarne dla polityki fiskalnej, dając swobodę rządowi wprowadzania w życie znacznych w skali wydatków publicznych. Obok tego wprowadzono lub dano zielone światło dla wprowadzenia ułatwień przy udzielaniu kredytów przez banki. O ile więc manewrowanie stopą procentową raczej nie przyniesie spodziewanych efektów, o tyle polityka niekonwencjonalna jest preludium do jutrzejszego pakietu fiskalnego. Warto jednak pamiętać, że jego treść będzie dla długookresowego wzrostu równie ważna, co skala”, komentuje Sonia Buchholtz, ekspertka ekonomiczna Konfederacji Lewiatan.

Źródło: ISBnews, PAP BIZNES