Chcesz wynająć mieszkanie? Lepiej się pospiesz, ceny wkrótce mogą pójść w górę
Na rynku najmu wkrótce rozpocznie się gorący okres
Dla osób, które chcą nająć mieszkanie, lipiec i sierpień to zawsze dobry moment, gdyż na rynek trafiają lokale zwolnione przez studentów kończących rok akademicki. Popyt nie jest natomiast zbyt wysoki.
Czytaj także: Zysk z wynajmu mieszkań w mniejszych miastach może przekraczać 10 proc., ale ryzyko też jest większe >>>
– Sytuacja zwykle drastycznie zmienia się we wrześniu i październiku. To już tzw. wysoki sezon. W tym okresie jest największa konkurencja wśród osób szukających mieszkań. Z punku widzenia właściciela jest to więc dobry moment na wystawienie lokalu i sprawdzenie, czy podwyżka ceny zda egzamin. Z tego względu najbliższe miesiące mogą przynieść wzrost kosztów najmu – mówi Anton Bubiel z Rentier.io.
Czytaj także: Studencki najem dał zarobić 98 proc. w 13 lat. Inwestycja dwa razy lepsza niż lokata >>>
Dane na temat ofert najmu mieszkań sugerują, że rentowność inwestycji w mieszkania utrzymuje się na atrakcyjnym poziomie. Poza niezmienną od kilku miesięcy czołówką, czyli Sosnowcem (9,9% brutto w skali roku) i Częstochową (8,8% brutto), na najwyższą rentowność najmu mogą liczyć właściciele mieszkań w Łodzi (8,2%), Katowicach (7,7%) i Szczecinie (7,4%). Przy obecnym poziomie relacji cen najmu do cen sprzedaży, jeśli właścicielowi uda się sprawić, że mieszkanie będzie najmowane przez pełne 12 miesięcy w roku, to wciąż może to być dochodowy interes. Stopa zwrotu brutto (bez uwzględnienia dodatkowych kosztów) w analizowanych przez nas miastach wynosi średnio 7,3% rocznie.
Koszt najmu i rentowność inwestycji w mieszkanie
Najem wiąż droższy niż rata kredytu
To co jest korzystne dla właściciela mieszkania oczywiście zupełnie inaczej wygląda w oczach najemcy. – We wszystkich analizowanych przez nas miastach koszt najmu jest wyższy niż rata kredytu zaciąganego na zakup podobnego lokalu. Skrajnym przypadkiem jest Sosnowiec, gdzie cena płacona za najem jest aż o 83% wyższa niż rata kredytu. Duża różnica (około 50%) występuje też w Katowicach, Łodzi i Częstochowie. Dlaczego ludzie najmują mieszkania w takich miastach? Pierwszy problem polega na tym, że aby otrzymać kredyt na mieszkanie trzeba posiadać przynajmniej 10% wkładu własnego, czyli zwykle kilkadziesiąt tysięcy złotych oszczędności. Potrzebna jest też zdolność kredytowa. Kredyt jest też zobowiązaniem na wiele lat. Oczywiście można go spłacić przed terminem np. poprzez sprzedaż mieszkania, ale to dużo większy kłopot niż wypowiedzenie umowy najmu. Jeśli więc ktoś nie chce się wiązać z danym mieszkaniem na dłużej, to najem może być dla niego lepszym rozwiązaniem – mówi Jarosław Sadowski z Expandera.
Porównanie kosztów najmu i raty kredytu
Jak to policzyliśmy?
Wyliczenia sporządzono na podstawie 30 815 ogłoszeń cen najmu oraz 40 219 ogłoszeń sprzedaży mieszkań. Te ostatnie wykorzystano do oszacowania rentowności inwestycji w mieszkanie na wynajem. Prezentowana przez nas
rentowność jest wartością brutto, czyli przed odliczeniem odpowiednich podatków oraz bez dodatkowych kosztów. Nie uwzględniono m.in. kosztów ewentualnego kredytu, zaciąganego na zakup mieszkania, kosztów okresowych napraw i remontów, kosztów umów notarialnych, opłat sądowych, prowizji i opłat dla pośredników. Takie koszty mają charakter indywidualny w odniesieniu do konkretnej nieruchomości. Powyższa analiza dotyczyła mieszkań występujących w ogłoszeniach internetowych w okresie od 1 do 31 lipca 2019 r. Przeciętne koszty oznaczają medianę zbioru dla danego miasta.