GUS: inflacja wyniosła 2,9 proc. rdr w lipcu. Ceny żywności w górę
„W lipcu br. w porównaniu z poprzednim miesiącem największy wpływ na wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych ogółem miały wyższe ceny mieszkania (o 0,4%), rekreacji i kultury (o 1,2%) oraz żywności (o 0,3%), które podwyższyły wskaźnik odpowiednio o: 0,09 pkt proc., 0,08 pkt proc. i 0,07 pkt proc. Niższe ceny w zakresie odzieży i obuwia (o 3,5%) oraz w zakresie transportu (o 1%) obniżyły ten wskaźnik odpowiednio o 0,17 pkt proc. i o 0,11 pkt proc.” – czytamy w komunikacie.
Czytaj także: Ceny tak szybko nie rosły od siedmiu lat. Do końca roku inflacja przekroczy 3,5 proc.?
W lipcu 2019 r. #ceny towarów i usług konsumpcyjnych w porównaniu z lipcem 2018 r. wzrosły o 2,9% (wskaźnik cen 102,9).
Więcej: https://t.co/86VsMKZzlu#GUS #CPI #WskaźnikCen #statystyki #inflacja pic.twitter.com/lu5JlR0wQq
— GUS (@GUS_STAT) August 14, 2019
W porównaniu z analogicznym miesiącem poprzedniego roku wyższe ceny żywności (o 7,3%), w zakresie mieszkania (o 1,7%), restauracji i hoteli (o 4,4%) oraz rekreacji i kultury (o 3%) podwyższyły wskaźnik cen towarów i usług konsumpcyjnych odpowiednio o: 1,64 pkt proc., 0,42 pkt proc., 0,27 pkt proc. i 0,2 pkt proc. Niższe ceny odzieży i obuwia (o 1,5%) oraz w zakresie łączności (o 1,1%) obniżyły ten wskaźnik odpowiednio o: 0,07 pkt proc. i 0,05 pkt proc., podano także.
Czytaj także: Wolniejszy wzrost PKB, wyższa inflacja >>>
Poniżej zmiany % wskaźnika CPI w lipcu w ujęciu r/r
% r/r | |
---|---|
Ogółem | 2,9 |
Żywność i napoje bezalkoholowe | 6,8 |
Napoje alkoholowe i wyroby tytoniowe | 1,2 |
Odzież i obuwie | -1,5 |
Użytkowanie mieszkania lub domu i nośniki energii | 2 |
Wyposażenie mieszkania i prowadzenie gospodarstwa domowego | 0,8 |
Zdrowie | 3,7 |
Transport | 0,3 |
Łączność | -1,1 |
Rekreacja i kultura | 3 |
Edukacja | 3,1 |
Restauracje i hotele | 4,4 |
Inne towary i usługi | 1,9 |
Konsensus rynkowy – podobnie jak dane GUS według szybkiego szacunku – to 2,9% r/r.
Analitycy: inflacja będzie oscylować w okolicach 3,5% r/r na przełomie roku
Niektórzy ekonomiści wskazują, że jeżeli wszystkie zakładane zmiany regulacyjne się zmaterializują (prawo wodne, ceny prądu, podatek handlowy, akcyza na alkohol, tytoń i wyroby pochodne oraz wzrost opłat za wywóz śmieci) inflacja CPI może nawet zbliżyć się lub przejściowo przekroczyć 4% r/r.
Większość ekonomistów podtrzymuje opinię, że Rada Polityki Pieniężnej (RPP) utrzyma stopy procentowe bez zmian do końca 2020 roku, mimo że podwyższony poziom inflacji uwolnił opinie o potrzebie podwyżek stóp procentowych ze strony niektórych członków RPP. W sytuacji powrotu głównych banków centralnych na świecie do luzowania polityki monetarnej (EBC, Fed) analitycy nie wyceniają podwyżek stóp procentowych w najbliższych miesiącach.
Czytaj także: Rosnące ceny żywności znowu podbiły inflację >>>
„Wysoka wartość inflacji bazowej oraz dość prawdopodobny wzrost cen energii dla gospodarstw domowych będą w naszej ocenie czynnikami, które spowodują, że CPI w 1kw 2020 osiągnie, a nawet chwilowo przekroczy górną granicę celu inflacyjnego NBP (3,5%r/r)” – przewiduje ekonomista ING BSK Jakub Rybacki.
„Spodziewamy się, że w kolejnych miesiąc inflacja CPI nieznacznie wyhamuje (normalizacja tempa wzrostu cen żywności), aby od jesieni ponownie rosnąć, przebijając przejściowo 3,5% r/r w 1q20. Co prawda spodziewamy się kontynuacji wzrostu inflacji bazowej, ale za znacznym przyspieszeniem inflacji CPI na początku 2020 będą stały wg nas głównie czynniki regulacyjne, co stanowi najważniejszy element ryzyka dla naszej prognozy” – uważają analitycy PKO Banku Polskiego.
„Nadal oczekujemy, że w I kw. 2020 r. inflacja osiągnie swoje maksimum lokalne, a w 2020 r. obniży się w porównaniu z 2019 r., do czego w znacznym stopniu przyczynią się efekty wysokiej tegorocznej bazy związane z silnym wzrostem cen żywności. Taki krótkookresowy profil inflacji, będący w głównej mierze efektem oddziaływania czynników o charakterze podażowym (a więc poza wpływem polityki monetarnej), jest spójny z naszym scenariuszem zakładającym stabilizację stóp procentowych w Polsce przynajmniej do końca 2020 r.” – podsumowuje główny ekonomista Credit Agricole Jakub Borowski.