Wartość zaległości polskich firm dobiła do 31,26 mld zł po II kw. 2019 r.
Te trzy sektory od wielu kwartałów znajdują się na szczycie listy branż z największymi problemami z terminową spłatą zobowiązań. Zadłużenie szczególnie pogłębiło się w przemyśle i handlu, dając tym samym wynik wzrostowy wynoszący ponad 0,4 mld zł.
W porównaniu z danymi z I kw. br. wartościowo długi przedsiębiorców przyrastały na podobnym poziomie, co podczas II kw. roku. Odnotowano ich wzrost o 849 mln zł. Stoi za nim przede wszystkim przemysł, którego przeterminowane płatności przyrosły przez trzy miesiące o ponad 216,1 mln zł (4,1 proc.). Co warte podkreślenia, w pierwszym kwartale roku przemysł miał znikomą dynamikę wzrostu zaległości, podczas gdy w drugim widać już spore przyspieszenie w kumulowaniu się zaległych zobowiązań. Tuż za nim jest handel ze wzrostem o prawie 202 mln zł (3 proc.) oraz transport i gospodarka magazynowa – o ponad 108 mln zł w górę (6,5 proc.). Warto też zaznaczyć, że wśród sektorów o jednym z najmniejszych przyrostów zaległości znalazło się budownictwo – o niespełna 19 mln zł (0,4 proc.). Tym razem, najlepiej wypada obsługa rynku nieruchomości, gdzie w porównaniu z danymi na koniec marca br. pojawił się spadek w kwocie zaległości o ponad 55,4 mln zł.
Czytaj także: Indeks Należności Przedsiębiorstw: 6 na 10 firm w Polsce ma problem z niewypłacalnymi klientami >>>
Powyżej przeciętnej dla całej gospodarki, kwota opóźnień w płatnościach, najbardziej wzrosła w branży usługowej – o 7,1 proc., edukacji – o 6,8 proc. oraz transporcie – o 6,5 proc., a liczba firm-dłużników w rolnictwie – o 4,6 proc., opiece zdrowotnej i pomocy społecznej – 4,5 proc. oraz w sektorze wspomagającym działalność gospodarczą – o 3,7 proc.
Wyhamował przyrost liczby dłużników
Wyhamował natomiast przyrost liczby dłużników. Od kwietnia do końca czerwca br. przybyło 8 819 firm z problemami, podczas gdy w ciągu pierwszego kwartału tego roku, wzrost dotyczył ponad 19 tys. i jest to pozytywny aspekt prezentowanych danych. Ryzykowny jest wciąż transport, gdzie odnotowano najwyższy wzrost firm z problemami – o 951, na drugiej pozycji znalazło się budownictwo – wzrost o 894 oraz handel – o 545 firm więcej. Sporo firm przybyło także w branży edukacyjnej (443), przemyśle (374) oraz w sektorze wspomagającym działalność gospodarczą (359). Najmniejszy wzrost zaobserwowano w górnictwie (o jedną firmę), na tym samym poziomie co w I kw. roku utrzymała się branża utility (474). W sumie, na koniec czerwca br. zarejestrowano 323,5 tys. firm z problemami w spłacie bieżących zobowiązań takich jak kredyty, bieżące rachunki czy kontrakty biznesowe.
Czytaj także: Skąd takie zadłużenie wśród mikroprzedsiębiorców?
Patrząc na udział firm z problemami w ogólnej liczbie przedsiębiorstw w danym sektorze, obniżył się najbardziej w budownictwie z 6,1 proc. do 5,8 proc., dalej w branży zajmującej się zakwaterowaniem i gastronomią (HOReCa) z 6,6 proc. do 6,5 proc., obsłudze rynku nieruchomości z 4,5 proc. do 4,4 proc., a także w sektorze odpowiedzialnym za informację i komunikację, następnie w branży edukacyjnej, utility, a także w kulturze, rozrywce i rekreacji – spadek po 0,1 p.p. Wzrosty odnotowano w rolnictwie oraz branży zajmującej się dostawą wody, odprowadzaniem ścieków i odpadów – o 0,1 p.p. Ta druga należy do branż z najwyższym udziałem dłużników w ogólnej liczbie przedsiębiorstw – wynosi 9,2 proc. Na drugiej pozycji uplasował się transport, mimo że utrzymał ten sam poziom, co w poprzednim kwartale roku, udział firm z zaległościami względem banków i kontrahentów wyniósł tu bardzo wysokie 8,7 proc.
Zaprezentowane zestawienie bierze pod uwagę dłużników zgłoszonych do BIG InfoMonitor (firmę można wpisać po 30 dniach od terminu płatności przy zaległości na kwotę min. 500 zł) oraz firmowe kredyty z BIK, przeterminowane o 30 dni, przy opóźnionej kwocie wynoszącej co najmniej 500 zł. Wyliczając udział niesolidnych dłużników w danym sektorze, uwzględnione zostały przedsiębiorstwa działające, zawieszone oraz zamknięte.