Rośnie liczba dłużników alimentacyjnych. Zaległości wynoszą już prawie 11,5 mld zł
„Jak pokazują ostatnie dane zgromadzone w bazie BIG InfoMonitor, w Polsce zasądzonych alimentów nie płaci 314 064 opiekunów. W sumie długi alimentacyjne wynoszą już prawie 11,5 mld zł, co stanowi ponad 29% wszystkich zaległości Polaków odnotowanych w rejestrze dłużników BIG InfoMonitor. Większą wartość niż długi alimentacyjne wpisywane przez gminy mają jedynie kwoty przekazywane przez firmy pożyczkowe i banki, długi dochodzone wyrokiem sądowym oraz zgłaszane przez operatorów telekomunikacyjnych. W tych zaległościach dłużnicy alimentacyjni też maja swój udział, bo niemal połowa z nich nie płaci nie tylko dzieciom, ale również bankom oraz innym firmom i instytucjom” – czytamy w komunikacie.
– W zeszłym roku w statystykach rejestru dłużników BIG InfoMonitor wyraźnie dostrzegaliśmy wpływ zaostrzenia prawa wymierzonego w dłużników alimentacyjnych. Najpierw swoje zrobiło nagłośnienie związane z wejściem w życie znowelizowanego kodeksu karnego, który pozwala za równowartość trzech miesięcznych świadczeń ograniczyć wolność niesolidnego rodzica, a po kilku miesiącach obawa, że można narazić się na ograniczenie wolności – powiedział prezes BIG InfoMonitor Sławomir Grzelczak.
Średnio niesolidny rodzic zalega ze spłatą 36,4 tys. zł
Od tego roku zarówno liczba dłużników, jak i zaległości alimentacyjne znów rosną. Dłużnicy oswoili się z sytuacją, a jednocześnie od tego roku informacje do bazy BIG InfoMonitor zaczęło dopisywać 46 nowych gmin.
– Jak na razie nie widać też, aby sądy były tak restrykcyjne, jak pozwala im na to prawo. Rzadko słychać o ograniczeniu wolności niepłacących alimenty. Mimo tak niskiego bezrobocia sędziowie wciąż wierzą, że rodzic jest bezrobotny i cały czas nie może znaleźć zatrudnienia. Wymiar sprawiedliwości coraz chętniej decyduje się natomiast kierować dłużników alimentacyjnych do prac publicznych oraz prac społecznych, np. 8 godzin w miesiącu. Na tym drugim wyroku niealimentowane dzieci zupełnie jednak nie korzystają, trudno też mówić o szczególnej dokuczliwości dla niepłacącego – dodała wiceprezes stowarzyszenia „Alimenty to nie prezenty” Katarzyna Tatar.
Średnio niesolidny rodzic wyłącznie na rzecz dziecka zalega ze spłatą 36,4 tys. zł. Najczęściej jest to ojciec dziecka, bo 95% wszystkich dłużników alimentacyjnych to panowie, podano również w komunikacie.
W wielu województwach spada liczba dłużników alimentacyjnych
„Na przyrost liczby dłużników w bazie BIG InfoMonitor wpływa również większa aktywność ośrodków gmin przekazujących informacje o zaległościach alimentacyjnych osób w poszczególnych regionach. W zeszłym roku gmin wpisujących dłużników do BIG InfoMonitor przybyło 109, a przez dwa miesiące tego roku 46. Gminy, które wyręczają rodziców i wypłacają za nich świadczenia z Funduszu Alimentacyjnego, już od połowy 2015 r. zostały prawnie zobowiązane do przekazywania informacji o niesolidnych rodzicach do wszystkich BIG-ów w kraju” – czytamy dalej.
Mimo tendencji wzrostowej, jaka ma miejsce od początku tego roku, w wielu województwach spada liczba dłużników alimentacyjnych. W porównaniu z danymi z opublikowanymi na koniec grudnia 2017 r., liczba dłużników alimentacyjnych zmniejszyła się w pięciu województwach: kujawsko-pomorskim, lubuskim, łódzkim, opolskim i pomorskim. Z kolei kwota zaległości zmniejszyła się tylko w jednym. Mowa tu o województwie lubuskim, gdzie odnotowano spadki zarówno liczby dłużników, kwoty zadłużenia, jak i średniej zaległości przypadającej na osobę, podano również.
Pod względem największej liczby dłużników na pierwszym miejscu jest województwo śląskie, mazowieckie i dolnośląskie, zaś najwyższe zaległości odnotowano kolejno na Mazowszu, Śląsku i Dolnym Śląsku. Najmniej dłużników alimentacyjnych zamieszkuje województwa opolskie i podlaskie, gdzie łączne długi nie przekraczają jeszcze 300 mln zł.
Źródło: ISBnews