Polskie banki wybierają zrównoważone finansowanie
Robert Lidke, aleBank.pl: Co to jest zrównoważone finansowanie?
Mieczysław Groszek, Prezes Fundacji Polska Bezgotówkowa: Zrównoważone finansowanie jest to finansowanie, które zapewnia zrównoważony rozwój. Wolałbym zacząć od jakiejś opisowej definicji zrównoważonego rozwoju niż finansowania. Zrównoważony rozwój to jest, bardzo krótko mówiąc, trwały rozwój. Co to znaczy? To znaczy rozwój, który nie kreuje dysproporcji w podziale dochodu, nie zatruwa środowiska, nie tworzy dysproporcji również na rynku pracy, czyli zapewnia stabilność różnych czynników życia społeczno-ekonomicznego. Dlatego też często, gdy szukamy odpowiedniego tłumaczenia językowego, zrównoważony rozwój nazywamy trwałym, trwałym w długim okresie.
Zobacz i posłuchaj rozmowy na naszym kanale aleBankTV na YouTube albo na końcu artykułu |
Czyli rozwój nie kosztem środowiska, nie kosztem człowieka. Zrównoważone finasowanie – to znaczy instytucje finansowe nie powinny się angażować w działania, które szkodzą środowisku, szkodzą człowiekowi?
Tak. Dlatego, że finansowanie – oczywiście ono może mieć ten sam przymiotnik, jeżeli jest związane z finansowaniem trwałego, zrównoważonego rozwoju.
Ale instytucje finansowe, jak wszystkie przedsiębiorstwa prywatne są nastawione na zysk i łatwiej się im rozwijać, jeżeli nie przestrzegają pewnych reguł, czyli rozwijają się kosztem przyrody, czy kosztem po prostu człowieka.
Tak się mogło wydawać. Jeśli chcielibyśmy powiedzieć skąd się bierze idea zrównoważonego rozwoju, to trzeba się odwołać do obserwacji różnych zjawisk. Otóż zauważono, że jednokierunkowe nastawienie ekonomii na zysk powoduje wiele dysproporcji, czasami nawet wybuchy społeczne. Stąd dążenie do zrównoważonego rozwoju. I teraz przełożenie tej koncepcji ze sfery wizji, czy nawet niektórzy mówili ideologii do sfery konkretnych działań podmiotów gospodarczych – jest to bardzo trudnym zadaniem.
Takiej transformacji w tej chwili dokonuje Unia Europejska. Komisja Europejska konstruuje zespół instrumentów, które będą na nowo opisywać warunki działania. Nowe warunki działania będą miały charakter, albo dodatkowych funduszy – czyli fundusze, które w tej chwili są w Unii Europejskiej, ale nie tylko, też w sektorze publicznym, przeznaczane na różnego rodzaju cele zrównoważone, one powinny być bardziej skoordynowane między sobą. Powinny być też połączone z funduszami prywatnymi, czyli nasze popularne partnerstwo publiczno-prywatne powinno też być nastawione na realizację tak postawionych celów zrównoważonego rozwoju. To jest jedna sprawa.
Drugą sprawą jest poszukiwanie nowych źródeł energii gospodarczej. Nowe źródła Unia akurat widzi w kreowaniu nowych instytucji na rynku kapitałowym. Unia twierdzi, że udział banków już jest spory, banki mają swoje problemy, w związku z tym szukajmy sił napędowych gospodarki na wzór amerykański na rynku obligacji, na rynku innych instrumentów finansowych, na rynku kapitałowym.
Trzecią sprawą jest kształtowanie pewnych podmiotowych postaw społeczeństwa. Wielokrotnie ludzie nie przynoszą pieniędzy do jakiegoś tam banku, tylko przynoszą do banku, który mówi, że inwestuje np. albo w cele ekologiczne, albo szerzej np. w cele społeczne. Z tej strony może przyjść też pewien bodziec, który zmusi bank do dokonania pewnej wolty na rzecz zrównoważonego rozwoju. Bank dokona tej wolty nawet czasem rezygnując z bieżącej, krótkookresowej stopy zysku, widząc jednak, że taka zmiana daje mu stabilność i daje mu pewność rozwój w długim okresie.
Kilka dni temu ING Bank Śląski ogłosił, że będzie zaangażowany bardzo mocno w zielone finansowanie – tak to nazwijmy – czy inne banki w Polsce też pójdą tą drogą?
Myślę, że tak i to jest właśnie ilustracja tego, o czym mówiliśmy przed chwilą. Aktywność zarówno po stronie organizacji społecznych, jak i rządu, czy funduszy inwestycyjnych w Starej Europie jest większa w zakresie celów zrównoważonych, niż w Polsce. Moim zdaniem ta różnica będzie szybko wyrównywana. Notabene w ogóle w raporcie unijnych ekspertów wysokiego szczebla jest taka propozycja, aby pewne regulacje, szczególnie te penalizujące, stosować proporcjonalnie. Czyli nie od razu, ale z uwzględnieniem okoliczności specyficznych dla danego kraju. Przykładowo, jeśli duża część wytwarzanej energii opiera się na jakimś tradycyjnym, to znaczy niepopieranym źródle energii, to dany kraj powinien mieć odpowiedni czas i odpowiednie środki na modernizację swojego systemu wytwarzania energii.