Niższa dynamika cen żywności podcięła inflacji skrzydła
Głównym czynnikiem oddziałującym w kierunku spadku inflacji (o 0,3 pp.) była niższa dynamika cen żywności i napojów bezalkoholowych (3,4% r/r w lutym wobec 4,8% w styczniu). W naszej ocenie w znacznym stopniu było to związane z niższą dynamiką cen warzyw (-4,9% r/r w lutym wobec 2,7% w styczniu), która zgodnie z naszymi szacunkami obniżyła tempo wzrostu cen żywności i napojów bezalkoholowych o ok. 0,8 pp. Silny spadek cen warzyw w ujęciu rocznym był skutkiem oddziaływania efektów wysokiej bazy sprzed roku związanych ze stratami mrozowymi, jakie wystąpiły na południu Europy. W kierunku obniżenia dynamiki cen żywności i napojów bezalkoholowych oddziaływało również niższe tempo wzrostu cen w kategoriach „mleko, sery i jaja” (przede wszystkim skutek zmniejszenia dynamiki cen jaj wraz ze stopniową stabilizacją unijnego rynku po wykryciu skażenia jaj fipronilem w Europie Zachodnie w sierpniu ub. r.), „mięso” (w znacznym stopniu efekt wejścia rynku wieprzowiny w spadkowa fazę cyklu w III kw. 2017 r.), „oleje i tłuszcze” (spadek dynamiki cen masła wraz z wejściem światowego rynku mleka w spadkową fazę cyklu) oraz „cukier” (skutek zniesienia kwot cukrowych w UE w październiku 2017 r.). Do zmniejszenia inflacji (o 0,1 pp.) przyczyniła się również niższa dynamika cen paliw (-2,8% r/r w lutym wobec -1,0% w styczniu). Na podstawie niepełnych danych nt. struktury wydatków z budżetów gospodarstw domowych w 2017 r. szacujemy, że inflacja bazowa w lutym obniżyła się do 0,8% r/r wobec 1,0% w styczniu. Jej spadek wynikał ze zmniejszenia tempa wzrostu cen w kategoriach „łączność” (0,6% r/r w lutym wobec 2,0% w styczniu) oraz „rekreacja i kultura” (1,5% wobec 2,5%). Spadek inflacji bazowej wskazuje na utrzymujący się brak presji inflacyjnej w polskiej gospodarce.
Czytaj także: GUS: inflacja wyniosła w lutym 1,4 proc. rdr. Ceny rosły wolniej, niż prognozowano >>>
Polacy coraz więcej wydają na restauracje i hotele
GUS opublikował również zrewidowane wagi w koszyku inflacji CPI, będące odzwierciedleniem struktury wydatków z budżetów gospodarstw domowych w 2017 r. W nowej strukturze wag w koszyku inflacyjnym na szczególną uwagę zasługuje kontynuacja wzrostu udziału wydatków w kategorii „restauracje i hotele” (5,71% w 2017 r. wobec 5,23% w 2016 r. i 5,04% w 2015 r.), a więc kategorii charakteryzującej się relatywnie wysoką elastycznością dochodową popytu. Wynika to z kontynuacji poprawy sytuacji na rynku pracy, a także bardzo dobrych na tle historycznym nastrojów konsumenckich, które sprzyjają zwiększonemu spożyciu dóbr luksusowych. Pewne zaskoczenie stanowi natomiast dalszy wzrost udziału wydatków w kategorii „żywność i napoje bezalkoholowe” (24,36% w 2017 r. wobec 24,28% w 2016 r. i 24,04% w 2015 r.). Zwiększenie udziału tej kategorii w wydatkach gospodarstw domowych można łączyć z silniejszym na tle pozostałych dóbr konsumpcyjnych wzrostem cen żywności w 2017 r. Należy jednak zwrócić uwagę, że zgodnie z prawem Engla, wraz ze wzrostem dochodów konsumenta udział wydatków na żywność w jego wydatkach ogółem zmniejsza się. W Polsce udział wydatków tej kategorii w ostatnich latach był stabilny i wynosił ok. 24%. Wyjaśnienie tej anomalii wraz z implikacjami dla branży spożywczej przedstawimy w najbliższej AGROmapie.
Ryzyko w dół dla scenariusza inflacji
Dzisiejsze dane stanowią ryzyko w dół dla naszego scenariusza, zgodnie z którym inflacja zmniejszy się do 1,7% wobec 2,0% w 2017 r. Oczekujemy, że w kolejnych miesiącach w kierunku spadku inflacji oddziaływać będzie niższa dynamika cen żywności i napojów bezalkoholowych, która w IV kw. ukształtuje się nieznacznie poniżej zera. Przeciwny efekt będzie miał prognozowany przez nas wzrost inflacji bazowej. Dodatkowo do lipca br. wzrostowi inflacji będą sprzyjać efekty niskiej bazy sprzed roku w kategorii „paliwa”. Wolniejszy od naszych oczekiwań wzrost inflacji bazowej stanowi ryzyko w dół dla naszej prognozy stóp procentowych, zgodnie z którą RPP utrzyma stopy procentowe na niezmienionym poziomie do połowy 2019 r.
Dzisiejsze wyraźnie niższe od oczekiwań dane o inflacji są negatywne dla złotego oraz rentowności polskich obligacji.