KNF chce spopularyzować III filar. Proponuje ulgi podatkowe dla odkładających na emeryturę

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

120919.gajek.leslaw.01.250x142Komisja Nadzoru Finansowego proponuje nową formę oszczędzania na emeryturę. Emerytalne Konta Oszczędnościowe mają zachęcić przyszłych emerytów do odkładania pieniędzy, głównie za pomocą ulgi podatkowych. - To rozwiązanie daje duże efekty mikro i makro, przy niewielkim uszczerbku budżetowym - zapewnia prof. Lesław Gajek, zastępca przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego.

Nowy pomysł to – jak informuje prof. Gajek – odpowiedź Komisji Nadzoru Finansowego na sytuację, jaka dziś istnieje w III filarze, czyli brak zainteresowania Polaków oszczędzaniem na emeryturę. Dlatego KNF wypracowuje nową formę, która pomogłaby przyszłym emerytom podjąć decyzję o dobrowolnym odkładaniu na późniejsze lata.

Chodzi o Emerytalne Konto Oszczędnościowe, które zakłada możliwość uzyskania realnej ulgi podatkowej, tzn. niezapłacenia podatku od dochodów. I to zarówno przy oszczędzaniu, jak i przy wyjmowaniu pieniędzy na emerytury.

Jego konstrukcja sprowadza się do tego, że żeby otrzymać zwolnienie podatkowe od wpłaty 50 zł miesięcznie na to konto emerytalne, trzeba najpierw wpłacić 50 złotych, które jest opodatkowane. W efekcie uzyskujemy istotną kwotę 100 zł miesięcznie oszczędności emerytalnych, przy niewielkim uszczerbku podatkowym – mówi Agencji Informacyjnej Newseria prof. Lesław Gajek.

Projekt przewiduje też sytuację, że na takie konto składkę wpłacałby też dobrowolnie pracodawca. Wtedy mógłby ją zaliczyć do kosztów uzyskania przychodu i nie uwzględnić jej w podstawie wymiaru składek na ubezpieczenie społeczne.

Wypłaty z takiego konta po ukończeniu 60 roku życia nie byłyby opodatkowane.

Ten pomysł ma taką zaletę, że daje duże efekty ekonomiczne w skali, zarówno mikro, pojedynczego ubezpieczonego, jak również w skali makro, całego państwa, oszczędności zbiorowych. Z drugiej strony jest tani, z punktu widzenia uszczerbku dla budżetu, uszczerbku z tytułu niezapłacenia części podatku – tłumaczy zastępca przewodniczącego KNF.

Szacunki Komisji mówią, że roczne wpływy do budżetu będą ok. 170 mln zł mniejsze (pod warunkiem, że w ciągu 10 lat z EKO skorzysta 1 mln osób).

Zdaniem profesora Lesława Gajka, trzeba w tej chwili o takich rozwiązaniami dyskutować. Sytuacja demograficzna, z jaką mamy do czynienia zmusza nas do poważnego myślenia o zasobach finansowych osób na emeryturze. Nie ma w tym przypadku znaczenia, w jakiej kondycji jest budżet czy gospodarka.

Wydaje się, ze zawsze jest trudny czas. Nigdy nie było takich czasów, w których można byłoby powiedzieć, ze jest taka doskonała sytuacja budżetu, gospodarki, żeby wprowadzać tego typu pomysły – mówi prof. Gajek.

Pomysł KNF będzie teraz dyskutowany w resortach pracy i finansów. Zdaniem przedstawiciela Komisji, powinien zyskać poparcie pierwszej instytucji, ponieważ urzędnicy MPiPS szukają sposobu na uaktywnienie III filara.

Ministerstwo Finansów z definicji powinno być bardzo wstrzemięźliwe w stosunku do każdego pomysłu, który sprowadza się do tego, że wpływy podatkowe będą mniejsze. Ale jest kwestia sprawdzenia kosztu i efektu tej operacji. Wydaje mi się, że jesteśmy w stanie przekonywać do tego, że jest to opłacalny pomysł – zapowiada prof. Lesław Gajek.

Zastępca przewodniczącego KNF przywołuje statystyki, które pokazują, że oszczędzanie dobrowolne na emeryturę stanęło w miejscu albo wręcz zamiera. Nowa forma, jaką jest Indywidualne Konto Zabezpieczenia Emerytalnego (IKZE), nie przynosi, jego zdaniem, oczekiwanych rezultatów.

Po I półroczu na nieco ponad 12 tys. rachunków Polacy zgromadzili 5,5 mln zł. Indywidualne Konto Emerytalne (IKE) to średnio 12 tys. zł. Łącznie na IKE znajduje się 2,8 mld zł. W związku z tym potrzeba nowych pomysłów i szukania możliwości, w jaki sposób uaktywnić Polaków w oszczędzaniu na swoją emeryturę.

Zobacz wypowiedź w wersji video: tutaj.

Prof. Lesław Gajek
Zastępca Przewodniczącego Komisji Nadzoru Finansowego

Źródło: newseria.pl