Wojna z gotówką: Niewidzialny strażnik

Blisko 66 proc. klientów banków zagranicznych uważa, że najlepszą metodą walki z przestępstwami wyłudzenia i kradzieży jest wdrożenie identyfikacji biometrycznej. Aż 82 proc. respondentów uznaje tę metodę za bardziej bezpieczną od klasycznych kart, a 78 proc. stwierdza, że zastosowanie metod biometrii jest prostsze niż użycie kart płatniczych z PIN.

Pieniądze… za jednym dotknięciem palca

Spośród wielu technologii uwierzytelniających m.in. za pomocą tęczówki oka, obrazu twarzy czy układu żył dłoni, dużą niezawodnością i bezpieczeństwem charakteryzuje się metoda Finger Vein oparta na licencji japońskiej firmy HITACHI. Dla weryfikacji tożsamości biobankomat używa obraz wzoru naczyń krwionośnych palca pobrany poprzez prześwietlenie go światłem bliskiej podczerwieni. Zeskanowany palec posiada rozpoznawalny znak, i nie chodzi w tym przypadku o linie papilarne, lecz o strukturę żył, które są unikatowe dla każdego człowieka, nie ulegają też zmianie od 10. roku życia aż do śmierci. Pozyskanych w ten sposób danych w żaden sposób nie da się pobrać bez wiedzy użytkownika, co zarzuca się innym metodom, takim jak biometria odcisku palca lub kształtu twarzy.

Technologia Finger Vein jest prosta, skuteczna, odporna na fałszerstwa i efekty starzenia się organizmu oraz choroby, a także wygodna dla użytkowników. Była rekomendowana przez Związek Banków Polskich, jako sposób walki z przestępczością kradzieży tożsamości. Biobankomaty w tym systemie zostały zainstalowane w bankach Grupy BPS i SGB-Banku.

Co ważne, od niedawna polskie prawo podatkowe umożliwia odpisanie do 50 proc. kosztów podobnych inwestycji wykorzystujących innowacyjne technologie. Pozwala to bankom uzyskać oszczędności fiskalne, zwłaszcza że system na bazie czytników Finger Vein wraz z oprogramowaniem otrzymał w 2011 r. opinię Instytutu Maszyn Matematycznych umożliwiającą ubieganie się o ulgę w podatku.

Magiczny ...