Daremne interwencje
Opozycja ustami szefa Klubu Parlamentarnego PiS Mariusza Błaszczaka, tym razem w roli koryfeusza ekonomii, apeluje o obniżenie akcyzy na paliwa, zamrożenie kursu franka szwajcarskiego i "przeciwdziałanie drożyźnie". Janusz Jankowiak, główny ekonomista Polskiej Rady Biznesu, odnosząc się do tych pomysłów nieco retorycznie pyta: czy mamy obniżać wpływy do budżetu bez żadnej gwarancji co do obniżenia cen paliw?
O jakiej drożyźnie mowa, skoro inflacja ulega coraz wyraźniejszemu obniżeniu, zmierzając ku wskaźnikowi określonemu tzw. celem inflacyjnym? Wreszcie, czy mamy zamrozić kurs franka czerpiąc wzory z Węgier?! I kto ma ponieść koszty tej operacji? Pytania zawierają w sobie druzgocącą recenzję pomysłów obrońców naszych portfeli na nasz koszt!
Kto ma wątpliwości, niech weźmie pod uwagę, że wczorajsza próba interwencji Swiss National Bank zmierzająca do osłabienia pozycji narodowej waluty kosztowała 40 mld CHF i uspokoiła rynki na 10! – słownie dziesięć minut! EFSF, podobnie jak EBC angażują ogromne środki finansowe w stabilizowanie strefy euro, z jak dotąd ograniczonym skutkiem.
Cierpliwość, konsekwencja i ostrożność w podejmowaniu radykalnych kroków to jedyna recepta na przetrwanie obecnych turbulencji. Zwłaszcza w sytuacji, gdy amerykański FED zapowiedział zamrożenie obecnych niskich stóp procentowych na okres dwóch lat. To iście pokerowa zagrywka. Pytanie tylko, kto zgarnie całą pulę!