85 mld złotych kredytowania hipotecznego w tym roku?

85 mld złotych kredytowania hipotecznego w tym roku?
Fot. R. Cwenk,
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Trzeci kwartał 2024 r. przyniósł analogiczne rezultaty jak okres poprzedzający, zarówno pod względem wartości, jak i liczby nowo udzielonych kredytów hipotecznych – podkreślił Jerzy Ptaszyński, Dyrektor Działu Badań i Obsługi Rynku Nieruchomości Centrum AMRON, podczas prezentacji najnowszej, 61 już edycji Raportu AMRON-SARFiN.

W okresie pomiędzy lipcem a wrześniem br. zawarto 46000 nowych umów o kredyt hipoteczny na łączną kwotę 19,3 mld zł.

– Wynik ten uznać trzeba za dobry lub bardzo dobry, jeżeli weźmiemy pod uwagę okoliczności, w jakich został osiągnięty – zaznaczył Jerzy Ptaszyński. Przypomniał on, iż sytuację w tym okresie jak i kwartałach poprzedzających determinowało kilka czynników, wśród nich oczywiście kumulacja popytu w okresach wcześniejszych, powodowana programem Bezpieczny Kredyt.

Z drugiej strony część potencjalnych kredytobiorców oczekuje na uruchomienie kolejnego programu, Kredyt na Start, by uzyskać finansowanie nawet za 0%, zgodnie z wcześniejszymi zapowiedziami warunków tego przedsięwzięcia.

Kolejnym czynnikiem, skłaniającym potencjalnych nabywców do cierpliwości jest prawdopodobieństwo obniżenia stóp procentowych, tym bardziej, że według części prognoz  może być to bliska perspektywa. Do tego wszystkiego dochodzi sezon wakacyjny, który tradycyjnie nie sprzyja podejmowaniu takich decyzji.

Czytaj także: Kredyt hipoteczny ze stałą czy ze zmienną stopą procentową?

Dobre prognozy na obecny rok

Tymczasem prognozy na cały 2024 r. kształtują się nader optymistycznie. Jerzy Ptaszyński zauważył, iż łączna liczba zawartych w tym roku umów o kredyt hipoteczny przekroczyć może 200 tysięcy, a łączna kwota udzielonego finansowania kształtować się może na poziomie 85 mld zł.

To bardzo dobry rezultat, w ujęciu wartościowym zbliżający się do wyniku, uzyskanego w roku 2021. Spadek stóp procentowych zwiększył zainteresowanie kredytem bazującym na zmiennym oprocentowaniu, prowadząc zarazem do czterokrotnego zmniejszenia zainteresowania aneksowaniem dotychczas zawartych umów w celu wprowadzenia w nich okresowo stałej raty.

Swoiste odwrócenie trendu nastąpiło w obszarze średniej kwoty zaciąganego zobowiązania – o ile dotychczas mieliśmy do czynienia z sukcesywnym wzrostem, to w letnich miesiącach tego roku wartość ta obniżyła się średnio o 2000 zł.

Przedstawiciel Centrum AMRON zauważył jednak, iż na tej podstawie trudno wyciągać daleko idące wnioski, jako że wartości zaciąganych kredytów korelują z cenami transakcyjnymi nieruchomości.

Czytaj także: Polska bankowość przyczyniła się do sfinansowania od roku 2000 ponad 2 mln mieszkań

Bilans 20 lat finansowania rynku nieruchomości

W związku z 20-leciem funkcjonowania Centrum AMRON, Jerzy Ptaszyński podał też rezultaty polskiego rynku finansowania nieruchomości za cały ten okres.  

Łączna liczba kredytów hipotecznych, zaciągniętych przez Polaków przez 20 lat, wyniosła 4 mln 415 tys. umów kredytu hipotecznego, a kwota przekroczyła już bilion złotych.

Jak zmieniała się w tym czasie zdolność nabywcza przeciętnego kredytu?

W latach 2004/2005 za tę kwotę można było nabyć lokal o powierzchni 25 m2 w Warszawie, rekordowe notowania przyniósł rok 2019, kiedy przeciętny kredyt wystarczyłby na ponad 30 m2, po czym obecnie wartość ta spadła ponownie do ok. 26-27 m2.

– Ciekawostka, średni kredyt hipoteczny zaciągnięty w roku 2004 to było niewiele ponad 94 tys. zł – dodał Jerzy Ptaszyński.

Zaprezentował on też dane dotyczące dostępności mieszkaniowej w Warszawie oraz pięciu miastach, z których dojazd do stoicy nie przekracza godziny. Chodziło o Ciechanów, Siedlce, Skierniewice, Warkę i Łowicz.

– Dostępność mieszkaniowa utrzymuje w zasadzie na stałym poziomie pomimo wzrostów cen mieszkań – dodał przedstawiciel Centrum AMRON. Przytoczył on też informacje z rynku deweloperskiego i budowlanego, z których wynika, iż aktywność inwestorów kształtuje się na dobrym lub nawet bardzo dobrym poziomie.

– Mamy niewielkie spadki w rozpoczętych budowach, kontynuowane już drugi kwartał. Może to być konsekwencją tego, że deweloperzy, którzy dosyć entuzjastycznie ocenili popyt na kredyt, który mieliśmy na przełomie lat, rozpoczęli bardzo dużą liczbę budów w pierwszym kwartale. Wygląda na to, że ich entuzjazm został troszeczkę ostudzony. Natomiast optymistycznym sygnałem jest trend wzrostowy wydanych pozwoleń na budowę – dodał Jerzy Ptaszyński.

Dynamikę tracą również ceny nieruchomości, ich wzrost dla największych miast oscylował wokół 2 -3%, i wszystko wskazuje na to, że w kolejnych okresach wartość ta jeszcze się obniży.

– Natomiast w krótkim i w średnim okresie raczej nie spodziewalibyśmy się istotnych przecen na rynku mieszkaniowym i spadków cen mieszkań – dodał reprezentant Centrum AMRON.

Jego zdaniem, jednym z czynników napędzających ceny materiałów budowlanych jak i wykonawstwa będzie uruchomienie inwestycji w ramach KPO.

Czytaj także: Bez deweloperów nie ma rynku mieszkaniowego

Źródło: BANK.pl