50 Największych Banków w Polsce 2017: Banki finansujące nieruchomości frankowi dziękujemy

Dodatkowo, jeśli weźmiemy pod uwagę znaczący udział kredytów walutowych, mamy niemal do czynienia z bezwładnym oczekiwaniem na dalszy rozwój wypadków. Jeśli uważniej przyjrzymy się prezentowanym przez banki wynikom, to dostrzeżemy kilka podmiotów, które poprawiają pozycję na rynku oraz liczne grono tych, którzy – słabiej bądź mocniej – się z tego rynku wycofują.

Dane o kredytach udzielonych w ostatnim roku wskazują również zmniejszenie zainteresowania nowym finansowaniem. Jest to chyba jeden z największych paradoksów, kiedy spojrzymy na sytuację z perspektywy rynku budownictwa mieszkaniowego, który jest głównym beneficjentem kredytów na finansowanie nieruchomości. Wieści płynące z rynku są nad wyraz dobre, choć wszyscy z lękiem się zastanawiają, kiedy skończy się ten boom. Sensowne wytłumaczenie, które podaje wielu analityków tego rynku, jest takie, że decydującym źródłem finansowania są środki własne. To z kolei prowadzi do wniosku, że zapewne niemała część inwestorów kupujących mieszkania – ich nabycie traktuje jako inwestycję mającą zastąpić coraz mniej opłacalne depozyty bankowe. Dla jakości bankowych portfeli to pozytywna wiadomość, kredytobiorcy mają zwykle większą determinację w spłacaniu własnego lokum w przypadku pojawienia się problemów niż dokładania pieniędzy do nietrafionej inwestycji.