3,5 mln nieruchomości opisanych w systemie AMRON i plany utworzenia Centralnej Ewidencji Emisyjności Budynków
Karol Mórawski: Rząd zapowiedział istotne zmiany w funkcjonowaniu programu Czyste Powietrze. Jak zdaniem Pana Prezesa mogłyby one wpłynąć na polski rynek nieruchomości i jego finansowanie?
Jacek Furga: To bez wątpienia bardzo złożona kwestia, oddziałująca na wiele obszarów rynku mieszkaniowego i związanych z nim sektorów, w tym również i bankowość. W obecnej postaci sam program Czyste Powietrze z pewnością wpływa na zmniejszenie negatywnego oddziaływania budownictwa mieszkaniowego na środowisko, co ma szczególne znaczenie z punktu widzenia tzw. niskiej emisji, generowanej przez budownictwo jednorodzinne starszych generacji.
Podstawą tego programu są jednak dopłaty budżetowe, dlatego w tym obszarze banki nie będą odgrywały szczególnej roli jako dostawcy pieniądza. Chyba, że właściciele domów jednorodzinnych będą się decydowali przy okazji wymiany pieca na poważniejszy remont swojej nieruchomości.
Natomiast w kontekście nowych inwestycji finansowanych kredytem hipotecznym to jest to otwarcie się na możliwość emitowania zielonych hipotek i nowej generacji papierów przez banki hipoteczne, które zyskują coraz większą popularność na rynkach kapitałowych.
Rzecz w tym, że to wszystko jest kwestią pewnego czasu, to nie jest kwestia zrealizowania tego od zaraz. Tak na marginesie, to nowe budownictwo w zasadzie powinno te warunki ochrony środowiska spełniać od dawna.
Czytaj także: Nowe obowiązki właścicieli domów w ustawie o wspieraniu termomodernizacji i remontów budynków
Jedną ze zmian ma być powołanie przy BGK ekologicznego funduszu poręczeń i gwarancji, które mógłby wspierać działania banków w zakresie finansowania tego typu przedsięwzięć. Jak może to wpłynąć na zaangażowanie instytucji finansowych w kredytowanie procesu termomodernizacji, i który segment rynku mieszkaniowego byłby głównym beneficjentem: domy jednorodzinne, czy budownictwo wielolokalowe?
Taki fundusz byłby pomocny w szczególności dla posiadaczy i administratorów starszych budynków, jako że nowe obiekty, o czym już wcześniej wspomniałem, w znacznej mierze spełniają obowiązujące standardy. Podczas ich budowy stosowane były odpowiedniej jakości materiały budowlane, stosowano też określone w przepisach normy efektywności energetycznej, między innymi w zakresie ocieplenia budynków.
Gwarancje kredytowe, wspierające proces termomodernizacji byłyby zatem dedykowane zarówno indywidualnym posiadaczom domów jednorodzinnych jak i spółdzielniom czy wspólnotom mieszkaniowym, które posiadają w swych zasobach budynki starszej generacji, dotychczas nie poddane zabiegom modernizacyjnym.
W tym te kontekście należy upatrywać rolę zaproponowanego instrumentu dla banków, które przecież angażują się w finansowanie przedsięwzięć, związanych z remontami, przebudową czy modernizacją budownictwa mieszkaniowego.
Zwłaszcza w obecnych czasach dodatkowa gwarancja, udzielona przez BGK na kredytowanie działań w zakresie poprawy efektywności energetycznej stanowiłaby dla sektora bankowego istotną zachętę, żeby uczestniczyć w tego typu przedsięwzięciach.
Odnośnie do znaczenia takich instrumentów dla samego rynku kredytów hipotecznych to chciałbym przypomnieć, że znaczna część obiektów mieszkalnych finansowanych kredytem to budynki i lokale nowe, które nie wymagają poprawy efektywności energetycznej.
Gwarancje mogą być natomiast przydatne w sytuacji, gdy ktoś kupuje dom na rynku wtórnym, na przykład na fali coraz modniejszego trendu wyprowadzania się poza granice miast.
Takie budynki w wielu przypadkach są bardzo energochłonne, zatem obok środków na zakup nabywca może potrzebować dodatkowego sfinansowania termomodernizacji. W tym zakresie dodatkowa gwarancja ze strony BGK mogłaby podnieść te parametry finansowania.
Czytaj także: Ministerstwo Klimatu zapowiada nowy program dofinansowań dla budynków wielorodzinnych na początek 2021 r.
Mówi się też o utworzeniu centralnej ewidencji emisyjności budynków. W jakim stopniu Centrum AMRON mogłoby włączyć się w to przedsięwzięcie, zważywszy, o czym wspomniał Pan Prezes, że kwestia ta może w ten czy inny sposób wpływać na udzielanie finansowania przez banki?
Baza systemu AMRON jest już od dawna przygotowana na uzupełnienie informacji o charakterystyce budynków o cechy termodynamiczne, wynikające choćby z certyfikatów termoenergetycznych. Jesteśmy również gotowi na rozszerzenie opisu nieruchomości o parametry dotyczące emisyjności czy też wykorzystania odnawialnych źródeł energii.
Takie propozycje zgłaszaliśmy już zarówno do Ministerstwa Ochrony Środowiska jak również i do samorządów, które zaangażowały się w pilotażowy projekt ZONE (Zintegrowany System Wsparcia Polityk i Programów Ograniczenia Niskiej Emisji – przyp. red.).
Na chwilę obecną nasze apele nie spotkały się z konkretnym odzewem, niemniej będziemy ponawiać te propozycje, zarówno wobec przedstawicieli administracji publicznej na szczeblu centralnym, jak również i samorządowym.
Przypomnę tylko, iż w bazach AMRON figuruje około 3,5 mln nieruchomości opisanych w systemie, z tego znaczną część stanowią domy jednorodzinne, i systemy te są ustawicznie rozwijane.
Z punktu widzenia realizowanych właśnie działań w kierunku emisyjności jest to niezwykle cenne narzędzie, można wręcz powiedzieć, że dedykowane tym celom.
Jako Centrum AMRON jesteśmy w stanie udostępnić naszą bazę danych do celów monitorowania i ewidencjonowania wszystkich zmian, w tym termomodernizacyjnych, które będą wprowadzane w nieruchomościach mieszkalnych.
Czytaj także: Nowelizacja programu Czyste Powietrze: pożyczki na preferencyjnych warunkach, Centralna Ewidencja Emisyjności Budynków