Zniekształcone i niekoniecznie bardzo złe dane o rynku pracy
Tym samym roczna dynamika płac ukształtowała się na poziomie najniższym od czerwca 2013 r. W ujęciu realnym, po skorygowaniu o zmiany cen, wynagrodzenia w firmach spadły w kwietniu o 1,4% r/r (pierwszy spadek realnych płac od stycznia 2013 r.) wobec wzrostu o 1,6% r/r w marcu. Do silnego wyhamowania wzrostu płac w kwietniu przyczynił się wybuch epidemii COVID-19 i związany z tym znaczący wzrost niepewności dotyczącej perspektyw popytu. Kwietniowe dane wskazują, że podjęte przez przedsiębiorstwa działania w celu ograniczenia kosztów pracy (rewizje planów dotyczących podwyżek płac oraz zmniejszenie ich nominalnego poziomu) są szybsze i głębsze niż oczekiwaliśmy. Uważamy, że zaskakująco niska dynamika płac może być również efektem jej błędnego raportowania przez przedsiębiorstwa. Wynagrodzenia te powinny być raportowane w przeliczeniu na pełen etat, ale jest dość prawdopodobne, że w przypadku obniżonego wymiaru czasu pracy niektóre firmy raportują proporcjonalny spadek wynagrodzenia.
Jak duży był wpływ zasiłków opiekuńczych na zatrudnienie?
Według danych GUS zatrudnienie w sektorze przedsiębiorstw spadło w kwietniu o 2,1% r/r (pierwszy spadek w ujęciu rocznym od października 2013 r. i najgłębszy spadek od listopada 2009 r.) wobec wzrostu 0,3% r/r w marcu. W ujęciu miesięcznym zatrudnienie zmniejszyło się o 152,9 tys. osób. Był to największy miesięczny spadek zatrudnienia w historii danych, którymi dysponujemy. Bardzo silny spadek zatrudnienia w kwietniu był spowodowany wybuchem epidemii COVID-19. Naszym zdaniem głównym czynnikiem wyjaśniającym tak dużą skalę spadku raportowanego przez firmy zatrudnienia było skorzystanie przez wielu pracowników z możliwości otrzymania zasiłku opiekuńczego (efekt zamknięcia szkół, placówek oświatowych i placówek systemu opieki społecznej). Zgodnie z informacją przekazaną w dn. 30 kwietnia przez minister rodziny, pracy i polityki społecznej liczba złożonych w związku z epidemią COVID-19 wniosków o zasiłki opiekuńcze wyniosła 580 tys. Zgodnie z wytycznymi GUS osoby otrzymujące ten zasiłek nie powinny być uwzględniane w liczbie osób zatrudnionych raportowanej przez przedsiębiorstwa. Ponadto, do silnego obniżenia zatrudnienia w kwietniu przyczyniły się wdrożone przez przedsiębiorstwa instrumenty hibernowania zatrudnienia przewidziane w ramach „tarczy antykryzysowej”. Ze względu na wymagany przez GUS sposób obliczania przeciętnego zatrudnienia w firmach (w przeliczeniu na pełne etaty) stosowane przez wiele firm obniżenie wymiaru czasu pracy oddziaływało w kierunku spadku raportowanego przez firmy zatrudnienia.
Rośnie ryzyko wolniejszego ożywienia konsumpcji
Silny spadek zatrudnienia w kwietniu jest zatem w dużym stopniu przejściowy i tym samym nie jest miarodajny dla oceny obecnych tendencji na rynku pracy. W szczególności, z powodu w/w czynników zniekształcających dane o zatrudnieniu silnie zaburzona jest również dynamika funduszu płac (iloczynu zatrudnienia i przeciętnego wynagrodzenia), której użyteczność dla oceny perspektyw konsumpcji jest obecnie bardzo niska. Podtrzymujemy ocenę, że wraz ze stopniowym spadkiem liczby pracowników korzystających z zasiłków opiekuńczych osoby, które przestały je otrzymywać, będą w najbliższych tygodniach ponownie ujmowane w liczbie zatrudnionych w sektorze przedsiębiorstw. Przyczyni się to do jej wzrostu. Ponadto, z wymienionych wyżej przyczyn spadek zatrudnienia o 152,9 tys. osób znajdzie naszym zdaniem niewielkie odzwierciedlenie w kwietniowych danych o bezrobociu. Dzisiejsze dane o rynku pracy są więc zgodne z naszym umiarkowanie optymistycznym scenariuszem, zgodnie z którym stopa bezrobocia rejestrowanego w 2020 r. osiągnie szczyt w III kw. na poziomie 8,6%, a w kolejnych kwartałach będzie się stopniowo obniżać. Dane o wynagrodzeniach w kwietniu sygnalizują jednak, że spodziewane począwszy od III kw. ożywienie popytu konsumpcyjnego będzie wolniejsze niż oczekiwaliśmy.
Czytaj także: W kwietniu koronawirus zmniejszył zatrudnienie i wynagrodzenia >>>
Dzisiejsze dane o wynagrodzeniach i zatrudnieniu w sektorze przedsiębiorstw są w naszej ocenie lekko negatywne dla kursu złotego i rentowności obligacji.