Zmiany klimatyczne bardziej niebezpieczne niż koronawirus Covid-19
Robert Lidke: Pod koniec 2019 roku badali Państwo postrzeganie ryzyka biznesowego wśród przedsiębiorców. Teraz, pod koniec lutego 2020 roku, kiedy mamy epidemię koronawirusa, wyniki tych badań byłyby zupełnie inne?
Artur Grześkowiak: Niekoniecznie. Na pewno sytuacja charakteryzuje się dużą zmiennością. I to w sposób bezpośredni wynika z naszego raportu Global Risks Report 2020. Wydajemy go corocznie, razem ze Światowym Forum Ekonomicznym przed konferencją w Davos. Raport obejmuje mapę ryzyk, percepcję ryzyka wśród największych przedsiębiorstw, 12 tys. respondentów.
Nasz raport wymienia ryzyka o największym prawdopodobieństwie ich zajścia, zmaterializowania się z uwzględnieniem szkód i strat, które one mogą wywołać. Respondenci na pierwszym miejscu wymieniają ryzyka klimatyczne i pogodowe. Nagłe zmiany pogodowe, katastrofy.
Rozmawiamy pod koniec lutego, i z naszej lokalnej perspektywy, też już widzieliśmy 2 ‒ 3 tego rodzaju zjawiska pogodowe w postaci huraganu czy niestandardowego wiatru.
Czytaj także: Koronawirus i kolejne ofiary, Apple, Jaguar, japońska giełda
W Państwa badaniu było brane pod uwagę także ryzyko epidemii.
‒ Było brane pod uwagę i ono również występuje wśród ryzyk, które mogą wywołać najdalej idące, najbardziej dotkliwe konsekwencje finansowe. Mieściło się ono w grupie 10 najważniejszych zagrożeń. Natomiast prawdopodobieństwo jego wystąpienia było stosunkowo niskie, zdecydowanie niższe niż ryzyk klimatycznych.
A dzisiaj okazuje się, że jesteśmy w epicentrum, przynajmniej medialnym, tego zjawiska.
Mamy dane, publikowane przez jednego z ubezpieczycieli, że straty finansowe związane z występowaniem koronawirusa sięgają dziennie miliardów dolarów. Spodziewamy się, że ryzyko związane z rozprzestrzenianiem się koronawirusa Covid-19, jeżeli nie zostanie w jakiś sposób ograniczone, wywoła bardzo dotkliwe konsekwencje w skali globalnej.
Więcej informacji nt. wpływu koronawirusa Covid-19 na gospodarkę >>>
W badaniu zwrócili Państwo także uwagę na cyberbezpieczeństwo. Ta kwestia jest wymieniana przez respondentów w państwach Europy Zachodniej.
‒ Wśród krajów europejskich, szczególnie w badaniu, które przeprowadzamy wśród ponad 500 największych przedsiębiorstw notowanych na giełdzie, jest to jedno z trzech kluczowych ryzyk. Poza ryzykami o charakterze ekonomicznym i finansowym. Straty wynikające z tego typu zagrożeń są postrzegane przez przedsiębiorców jako jedne z najbardziej dotkliwych.
Jakie przede wszystkim ryzyka postrzegają polskie firmy?
‒ Jest to przedmiotem naszego stałego zainteresowania. Na pewno ryzyka cybernetyczne, choć popularne, nie są priorytetowe.
Raczej zmiany klimatyczne, zjawiska pogodowe, które obserwujemy ‒ to jest numer 1. w Polsce, w tym momencie.
Drugą kategorią jest stabilność finansowa przedsiębiorstw. Kwestie związane z płynnością, pewnością obrotu.
A trzecią kategorią są ryzyka regulacyjne. Koszty prowadzenia biznesu ze względu na regulacje paneuropejskie, regulacje krajowe, które je odzwierciedlają ‒ stale rosną.