Złoty pod wpływem
Dzisiejsza publikacja amerykańskiego raportu ADP, czwartkowe posiedzenie Europejskiego Banku Centralnego i piątkowe dane z rynku pracy w USA to będą czynniki, które będą determinować zachowanie złotego w najbliższym czasie.
Środowy poranek przynosi niewielkie osłabienie złotego do euro i szwajcarskiego franka oraz stabilizację do dolara. O godzinie 09:48 kurs EUR/PLN testował poziom 4,1755 zł, USD/PLN 3,0250 zł, a CHF/PLN 3,4250 zł. We wtorek na koniec dnia było to odpowiednio 4,1704 zł, 3,0237 zł i 3,4157 zł.
Wydarzeniem środy na rynkach finansowych, które będzie też miało duży wpływ na notowania polskiej waluty, będzie popołudniowa publikacja raportu ADP nt. zatrudnienia w amerykańskim sektorze prywatnym. Dane te dadzą przedsmak emocji jakie czekają inwestorów w najbliższy piątek, gdy zostaną opublikowane oficjalne marcowe dane z rynku pracy w USA (stopa bezrobocia, zatrudnienie w sektorze pozarolniczym).
Raport ADP ujrzy światło dzienne o godzinie 14:15. Oczekuje się, że w marcu w sektorze prywatnym stworzono 195 tys. miejsc pracy, po tym jak w lutym był to przyrost o 139 tys. Dane lepsze od prognoz, a zwłaszcza jeżeli przyrost ten przekroczy 200 tys., umocnią dolara, stając się jednocześnie impulsem do poprawy nastrojów na rynkach globalnych. Gorsze dane osłabią amerykańską walutę, ale już nie doprowadzą do zmian sentymentu na świecie.
Dla złotego lepszy od prognoz raport ADP oznacza osłabienie do dolara i niewielkie umocnienie do pozostałych walut. Gorsz dane mają szanse stać się impulsem do niewielkiego spadku notowań USD/PLN, przy jednoczesnej stabilizacji na pozostałych polskich parach.
Dziś jeszcze Eurostat opublikuje lutowe dane nt. cen producentów i finalny odczyt danych o PKB za IV kwartał 2013 roku (w przypadku tych danych nie zostanie opublikowany komunikat prasowy) dla strefy euro. Obie te publikacje nie powinny jednak wywołać większych emocji.
W oczekiwaniu na popołudniowe dane z USA, jako że po drodze brakować będzie naprawdę silnych impulsów, polski rynek walutowy może ponownie próbować korygować swoje wcześniejsze umocnienie, tym samym starając sie dokończyć proces, który wczoraj udał się tylko połowicznie (złoty we wtorek nieznacznie osłabił się do euro i szwajcarskiego franka, ale w ciągu dnia skala osłabienia była dużo większa).
W perspektywie całego tygodnie złoty, podobnie jak i wiele innych walut, pozostanie pod wpływem czynników globalnych. Jego notowania kształtować będzie nie tylko dzisiejsza publikacja raportu ADP, ale również wspomniane wcześniej piątkowe oficjalne dane z rynku pracy w USA oraz wyniki czwartkowego posiedzenia Europejskiego Banku Centralnego.
Gdyby abstrahować od powyższych wydarzeń i spróbować postawić prognozę dla złotego jedynie bazując na obrazie sytuacji na poszczególnych wykresach polskich par, to po niewielkim wzrostowym odreagowaniu, należałoby oczekiwać ich dalszego spadku, czyli umocnienia złotego do głównych walut. Wyjątkiem będzie jedynie USD/PLN. W tym przypadku możliwość głębszej zniżki ogranicza bliskość psychologicznego poziomu 3 zł, który jednocześnie jest dolnym ograniczeniem trwającej do 1,5 miesiąca konsolidacji.
Marcin Kiepas,
Admiral Markets