Źle się dzieje w europejskiej i polskiej produkcji przemysłowej

Jak na tym tle wypada Polska? Słabo, choć nieco mniej źle niż inne kraje UE-27. Według danych Eurostatu całkowita produkcja przemysłowa w Polsce r/r zmniejszyła się o 0,77%.
Najświeższe dane GUS za styczeń 2025 r. wskazują, że w porównaniu ze styczniem 2024 r. produkcja sprzedana przemysłu zmniejszyła się o 1,0%. Jak wskazuje GUS, spośród głównych grup przemysłowych, w styczniu 2025 r. odnotowano spadek r/r w produkcji dóbr związanych z energią – o 15,1% oraz dóbr inwestycyjnych – o 6,1%.
Zwiększyła się natomiast produkcja dóbr konsumpcyjnych nietrwałych – o 4,6%, dóbr zaopatrzeniowych – o 4,0% oraz dóbr konsumpcyjnych trwałych – o 3,3%.

Czytaj także: Europejski przemysł słabnie
Produkcja przemysłowa w Polsce, całej UE i strefie euro
W ciągu ostatniej dekady produkcja przemysłowa w Polsce wzrosła o 51,8%, co było jednym z najwyższych wzrostów spośród państw UE-27.
Wyższy poziom wzrostu produkcji przemysłowej odnotowano jedynie w Irlandii (często pomijanej w statystykach), na Litwie (+58,6%) i w Danii (52,7%).
Na poziomie UE-27 produkcja przemysłowa w okresie minionej dekady wzrosła jedynie o 5,5%, zaś w strefie euro jedynie o 1,8%. Głównymi powodami takiego stanu rzeczy były spadki produkcji w największych europejskich gospodarkach.
W Niemczech produkcja przemysłowa w ciągu ostatnich 10 lat zmniejszyła się o 14,4%, we Włoszech o 3,4%, zaś we Francji o 2,3%.

Czytaj także: Produkcja przedsiębiorstw przemysłowych wzrosła o 0,2% r/r w grudniu ’24, m/m spadła, poinformował GUS
Spowolnienie produkcji przemysłowej w krajach UE
Choć relatywnie wysoki wzrost produkcji przemysłowej w Polsce, na tle innych europejskich państw, niewątpliwie cieszy, nie sposób nie zwrócić uwagi na stagnację (a nawet) spadek skumulowanego wzrostu produkcji przemysłowej, który ma miejsce od początku 2022 roku.
O ile na koniec I kw. 2022 r. polska produkcja przemysłowa szczyciła się wzrostem (od początku 2015 r.) na poziomie 56,5%, o tyle dekadę zamknęła wynikiem 51,8%. Oznacza to, że od I kw. 2022 r. produkcja przemysłowa w Polsce zmniejszyła się o 4,7 pp.
Spowolnienie to nie dotyczy wyłącznie Polski – w analogicznej sytuacji znajduje się większość europejskich gospodarek. W tej analizie szczególną uwagę zwracają dwie europejskie gospodarki. W gospodarce niemieckiej okres spadków produkcji przemysłowej trwa znacznie dłużej. Skumulowany wzrost produkcji przemysłowej przestał zwiększać się już w 2018 r. Wskazuje to na długotrwałe trudności w niemieckiej gospodarce.
Duński fenomen gospodarczy
Odwrotna sytuacja ma miejsce w duńskiej gospodarce, której rozlewająca się po europejskich gospodarkach fala spadków produkcji przemysłowej w trakcie ostatnich kilku lat jakby nie dotyczy. O ile duńska produkcja przemysłowa w latach 2015-2021 utrzymywała się na wyraźnie niższych poziomach niż ma to miejsce w Polsce, o tyle w okresie spowolnienia produkcji przemysłowej trwającego w Polsce, Duńczycy nadgonili dystans, a nawet przegonili Polskę w zakresie skumulowanego wzrostu produkcji przemysłowej.
Niewątpliwie wpływ na taki stan rzeczy na wielkość samej gospodarki (liczba ludności jest ponad 6-krotnie niższa niż w Polsce). Fenomen duńskiej gospodarki wynika również z dużej liczby globalnych, szeroko rozpoznawanych marek, m.in. w przemyśle farmaceutycznym, ale również spożywczym.

Marnym, ale jednak, pocieszeniem jest fakt, że po fazie spadków (w tym przypadku produkcji przemysłowej) najczęściej następuje faza wzrostów. Te jednak nie przyjdą same z siebie.
Recepta dla polskiej i europejskiej gospodarki pozostaje względnie jednakowa (choć niełatwa) – konieczny jest wzrost mądrze ukierunkowanych inwestycji oraz znaczący wzrost innowacyjności.
Musimy zwiększyć nakłady na badania i rozwój oraz mądrze zagospodarować współpracę pomiędzy uczelniami a biznesem. Konieczny jest wzrost liczby globalnych marek, stanowiących przeciwwagę dla ograniczających konkurencyjność Europy produktów z Dalekiego Wschodu.
