Zatrudnienie, wynagrodzenie i czas pracy w działalności finansowej i ubezpieczeniowej w I kw. 2017 r. na tle innych sektorów gospodarki narodowej
Jedna uwaga: GUS w swym badaniu nie analizował firm o liczbie pracujących do 9 osób, rolnictwa indywidualnego, fundacji, stowarzyszeń, partii politycznych, związków zawodowych, organizacji społecznych, organizacji pracodawców, samorządu gospodarczego i zawodowego oraz działalności związanej z obroną narodową i bezpieczeństwem publicznym).
Finanse i ubezpieczenia
W I kwartałe 2017 r. w sektorze finansowym i ubezpieczeniowym zatrudnionych było 275 tys. 300 osób (przeciętne zatrudnienie w całym kwartale było niższe – 243 tys. 800 osób). W sektorze publicznym pracowało 48 tys. 100 osób (17,5%), w prywatnym – 227 tys. 200 osób (82,5%). W porównaniu do 31 marca 2016 r. zatrudnienie wzrosło o 0,5 % a w stosunku 31 grudnia 2016 r. – wzrost ten wyniósł 2,1%.
Przeciętne wynagrodzenie miesięczne brutto w tej branży wynosiło 7680,19 zł. W sektorze publicznym – 8003,22 zł, w prywatnym – 7607,96 zł. Bez wypłat nagród rocznych wynosiło ono przeciętnie 7679,03 zł.
Raport GUS informuje także, iż w finansowej działalności usługowej (z wyłączeniem ubezpieczeń i funduszów emerytalnych) w I kw. 2017 r. zatrudnionych było przeciętnie 186,1 tys. osób z przeciętnym wynagrodzeniem brutt 7623,50 zł, zaś w ubezpieczeniach, reasekuracji oraz funduszach emerytalnych (bez obowiązkowych ubezpieczeń) pracowało 26,6 tys. osób przeciętnym wynagrodzeniem 8274,47 zł.
Wynagrodzenia w tej branży należą do najwyższych w całej gospodarce (w czołówce znalazły się: informatyka i komunikacja – 7879,10 zł, działalność naukowa i techniczna – 6366,62 zł, górnictwo – 6361,60 zł, wytwarzanie i zaopatrywanie w energię el., gaz, wodę – 6999,86 zł).
W sektorze finansów i ubezpieczeń czas przepracowany przez jednego pracownika w ciągu I kwartału br. to 455 godzin (w porównaniu do końca I kw. 2016 r. wzrósł on o 3,2%). Dla porównania: w całej gospodarce wynosił on 451 godzin.
A jak wygląda cała gospodarka narodowa?
Zacznijmy od podstawowych danych. Liczba pracujących według stanu na 31 marca br. wyniosła 9 138,2 tys. osób i była o 3,5% wyższa niż przed rokiem (8 829,9 tys. osób). Zdecydowanie przeważają pracownicy sektora prywatnego – 67,1% (przed rokiem 66,2%). W sektorze przedsiębiorstw pracowało 6 260,7 tys. osób, zaś w sferze budżetowej – 1 647,9 tys. osób. Przeciętne zatrudnienie w I kwartale br. było niższe i wyniosło 8 693,9 tys. osób, choć i tak było o 3,2% wyższe niż przed rokiem (8 428,0 tys.).
Gdzie rosło/spadało zatrudnienie?
Wyniki na koniec marca br. wykazują, iż największy, i to wysoki jak na dotychczasowe realia, wzrost zatrudnienia odnotowano w sekcjach: administrowanie i działalność wspierająca (o 9,2%), zakwaterowanie i gastronomia (o 8,6%), transport i gospodarka magazynowa (o 6,9%), informacja i komunikacja (o 6,3%), działalność profesjonalna, naukowa i techniczna (o 4,9%), handel; naprawa pojazdów samochodowych (o 4,8%), przetwórstwo przemysłowe (o 4,1%). Nieznacznie wzrosłą liczba nowych pracowników w administracji publicznej i obronie narodowej; obowiązkowych zabezpieczeniach społecznych (o 0,3%), edukacji (o 0,6%), opiece zdrowotnej i pomocy społecznej (o 1,6%), dostawie wody; gospodarowaniu ściekami i odpadami; rekultywacja (o 1,9%).
Spadek zatrudnienia podobnie jak w ub. roku odnotowano w górnictwie i wydobywaniu (o 6,0%), wytwarzaniu i zaopatrywaniu w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę (o 1,8%), rolnictwie, leśnictwie, łowiectwie i rybactwie (o 0,5%), jak również w działalności finansowej i ubezpieczeniowej (o 0,3%). W budownictwie zatrudnienie pozostało na poziomie zbliżonym do ub. roku.
Czas pracy
W I kwartale 2017 r. przeciętny czas pracy w całej gospodarce narodowej wynosił 451 godzin. Najdłużej pracowali zatrudnieni w zakwaterowaniu i gastronomii – 500 godz., administracji i działalności wspierającej – 494 godzin, informacji i komunikacji – 485, transporcie i gospodarce magazynowej – 483. Najkrócej pracowano w: edukacji – 344 godzin, górnictwie – 415, wytwarzaniu i zaopatrywaniu w energię el., gaz, parę wodną i gorącą wodę – 441 godzin.
Gdzie najbardziej rosło wynagrodzenie?
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto w gospodarce narodowej ukształtowało się w I kwartale br. na poziomie 4353,55 zł, tj. o 4,1% wyższym niż w analogicznym okresie ub. roku.
Co ciekawe, w sektorze publicznym wyniosło ono 5082,30 zł (wzrost do analogicznego okresu ub. roku o 3,2%), a w sektorze prywatnym 4057,84 zł (wzrost odpowiednio o 5,2%). W innym ujęciu: w sektorze przedsiębiorstw wynagrodzenie to wynosiło 4390,29 zł, zaś w sferze budżetowej – 5162,43 zł. Siła nabywcza przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto w gospodarce narodowej była o 2,1% większa niż przed rokiem.
Największy wzrost przeciętnego wynagrodzenia w porównaniu z I kwartałem ub. roku zanotowano w sekcjach: rolnictwo, leśnictwo, łowiectwo i rybactwo (o 7,1%), handel; naprawa pojazdów samochodowych (o 6,7%), budownictwo (o 5,5%), przetwórstwo przemysłowe (o 5,2%), administracja publiczna i obrona narodowa; obowiązkowe zabezpieczenia społeczne (o 4,9%), działalność finansowa i ubezpieczeniowa (o 4,8%), obsługa rynku nieruchomości (o 4,7%), administrowanie i działalność wspierająca oraz opieka zdrowotna i pomoc społeczna (o 4,6%), a najniższy – w edukacji (o 1,4%), działalności profesjonalnej, naukowej i technicznej (o 1,5%).
Spadek przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia odnotowano jedynie w wytwarzaniu i zaopatrywaniu w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę (o 1,0%).
Przeciętne miesięczne wynagrodzenie brutto bez wypłat nagród rocznych w gospodarce narodowej wyniosło w I kwartale br. 4165,47 zł i było o 4,3% wyższe niż przed rokiem. Największy wzrost przeciętnego wynagrodzenia zanotowano w sekcjach: rolnictwo, leśnictwo, łowiectwo i rybactwo (o 7,1%), handel; naprawa pojazdów samochodowych (o 6,7%), budownictwo (o 5,5%), przetwórstwo
przemysłowe (o 5,2%), administracja publiczna i obrona narodowa; obowiązkowe zabezpieczenia społeczne oraz obsługa rynku nieruchomości (o 4,9%), działalność finansowa i ubezpieczeniowa (o 4,8%), administrowanie i działalność wspierająca (o 4,6%), opieka zdrowotna i pomoc społeczna (o 4,4%), a najniższy – w edukacji (o 1,5%), działalności profesjonalnej, naukowej i technicznej (o 1,6%).
Spadek przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia odnotowano jedynie w wytwarzaniu i zaopatrywaniu w energię elektryczną, gaz, parę wodną i gorącą wodę (o 0,9%).
Dynamika płac na mapie Polski
To ciekawa informacja. Pamiętajmy jednak, by analizując poniższe dane nie mylić najniższego wynagrodzenia w Polsce z największym jego wzrostem (patrz link do tekstu).
W porównaniu z I kwartałem ubiegłego roku największy wzrost przeciętnego miesięcznego wynagrodzenia brutto i brutto bez wypłat nagród rocznych odnotowano w województwie lubuskim (odpowiednio o 5,3% i o 5,6%), kujawsko-pomorskim (odpowiednio o 5,2% i o 5,5%), małopolskim i wielkopolskim (odpowiednio o 5,0% i o 5,3%), dolnośląskim i pomorskim (odpowiednio o 4,6% i o 4,8%), podlaskim (odpowiednio o 4,4% i o 4,9%), świętokrzyskim (odpowiednio o 4,4% i o 4,8%);
Najmniejszy wzrost odnotowano w woj. lubelskim (odpowiednio o 1,7% i o 1,9%) i mazowieckim (odpowiednio o 3,0% i o 3,1%).
Co istotne: poziom wynagrodzeń wyższy niż średnia krajowa odnotowano w trzech województwach, tj.: w mazowieckim (odpowiednio o 20,9% i o 22,9%), pomorskim (odpowiednio o 1,4% i o 1,0%), dolnośląskim (odpowiednio o 0,3% i o 0,8%). Najniższe wynagrodzenia (mniejsze niż średnio w kraju) odnotowano w woj. warmińsko-mazurskim (odpowiednio o 13,6% i o 16,1%), podkarpackim (odpowiednio o 13,3% i o 15,2%), kujawsko-pomorskim (odpowiednio o 13,1% i o 14,4%) i lubuskim (odpowiednio o 12,1% i o 14,0%).
Szczegóły:
Bogdan Koblański