Zatory płatnicze a mikroprzedsiębiorstwa

Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter

kaczmar.krzysztof.01.150x186Zatory płatnicze to hamulec gospodarki. Niezapłacone faktury, nieuregulowane  przez kontrahentów zobowiązania, problemy z którymi borykają się polskie przedsiębiorstwa.

Jednak, jak wynika z przeprowadzonych w lipcu badań Krajowego Rejestru Długów – Biura Informacji Gospodarczej oraz Konferencji Przedsiębiorstw Finansowych w Polsce, sytuacja wyraźnie się poprawia. W II kwartale 2013 r. nie tylko zmniejszył się udział przeterminowanych faktur  w portfelach polskich firm, ale  skróceniu uległ także okres oczekiwania na zapłatę, a przedsiębiorcy mówią o poprawie sytuacji finansowej swoich przedsiębiorstw.

Jest to kolejny z wielu sygnałów, że koniunktura się poprawia. Mimo wyraźnych oznak zmiany sytuacji gospodarczej problemu nieuregulowanych należności zdecydowanie  nie można lekceważyć. Wiedza przedsiębiorców w zakresie metod zapobiegania zatorom wciąż jest niewielka. Obok wprowadzania nowych rozwiązań (np. VAT kasowy) niezbędna jest zatem edukacja skierowana bezpośrednio do sektora. Jej brak potwierdzają nasze badania przeprowadzone na przełomie maja i czerwca 2013 r. wśród grupy mikroprzedsiębiorców.  Wynika z nich,  że aż 1/3  badanych przedsiębiorstw nie zna metod zapobiegania zatorom płatniczym. Dotyczy to nie tylko tych bardziej skomplikowanych jak gwarancje rządowe czy wywiadownie gospodarcze, ale także najprostszych  jak pomoc komornika czy korzystanie z usług firm windykacyjnych. Niepokojący jest fakt, że zdecydowanie częściej brak znajomości takich rozwiązań obserwujemy w mikrofirmach składających się maksymalnie z właściciela i 1 pracownika (39%) oraz przedsiębiorstwach usługowych. Co więcej, aż 85%  badanych mikrofirm nie stosuje żadnych działań w przypadku pojawienia się problemu zatorów płatniczych. Jeśli w ogóle podejmuje jakieś działania, aby skłonić kontrahentów do zapłaty, korzysta z tzw. miękkich negocjacji. Ponadto warto zwrócić uwagę na fakt, że bardzo często małe firmy dysponują ograniczoną liczbą kontrahentów/klientów. W takiej sytuacji, bojąc się ich utraty, nie windykują zaległych należności.

Dlaczego mikroprzedsiębiorcy nie podejmują żadnych środków zaradczych przeciwko  zatorom płatniczym? Jak wynika z naszego badania, prawie 80% z nich deklaruje, że ten problem nie dotyczy prowadzonej przez nich firmy. Skąd tak wysoki odsetek przedsiębiorstw, bagatelizujących kwestię nieuregulowanych należności? Przyczyn jest kilka. Jedna z nich to zapewne wysokość zobowiązań na rzecz mikrofirm. Z uwagi na ograniczoną skalę działalności tych firm, wysokość kwot na wystawianych przez nie fakturach nie jest na tyle duża, żeby stanowiła poważne obciążenie dla kontrahentów. Ponadto, co warto podkreślić, mikrofirmy zazwyczaj działają w ograniczonym, lokalnym środowisku, a ich kontrahenci wywodzą się z grona rodziny czy też znajomych. W takich sytuacjach odwlekanie spłaty należności grozi skutkami nie tylko materialnymi, ale także  stygmatyzuje „niepłacącą” firmę.

Mimo iż sytuacja gospodarcza naszego kraju poprawia się, o czym świadczą coraz bardziej optymistyczne dane płynące chociażby z Instytutu Badań nad Gospodarką Rynką (według analityków zahamowany został spadek tempa wzrostu PKB), to jednak prowadząc własną firmę cały czas trzeba mieć się na baczności. Wiedza o wszystkich aspektach prowadzenia własnego biznesu jest niezbędna do osiągnięcia sukcesu. Poprzez nasze coroczne badania staramy się zwrócić uwagę na kondycję mikroprzedsiębiorców, a także na poszczególne aspekty funkcjonowania najmniejszych firm i diagnozować zagrażające im problemy. Osobiście, z jednej strony cieszy mnie fakt, że tak duży odsetek naszych badanych  deklaruje brak problemów z regulowaniem należności przez kontrahentów. Jednak z drugiej, zaniepokojony jestem niskim poziomem wiedzy w zakresie zapobiegania zatorom płatniczym. Firmy mogą bagatelizować ten problem, jednak tylko do momentu, w którym da on w pełni o sobie znać. Jeśli nie będą wówczas dysponowały wiedzą, w jaki sposób sobie z nim poradzić, trudno im będzie nie tylko dalej się rozwijać, ale przetrwać na rynku.

Krzysztof Kaczmar
prezes Zarządu Fundacji Kronenberga przy Citi Handlowy