Zamrożenie cen prądu: to ostatni dzień na złożenie wniosku. Lepiej zrobić to osobiście

Zamrożenie cen prądu: to ostatni dzień na złożenie wniosku. Lepiej zrobić to osobiście
Ceny prądu Fot. stock.adobe.com/lovelyday12
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
13 sierpnia mija termin dla firm na złożenie u dostawcy energii oświadczenia, które uprawnia do zamrożenia cen energii w II półroczu br. Pozwoli to uniknąć rachunków wyższych nawet o 30-50 proc., a uprawnione są do tego m.in. mikro- i małe przedsiębiorstwa czy szpitale. Wysłanie pocztą oświadczenia w ostatnim dniu przewidzianym na składanie wniosków będzie uprawniać przedsiębiorstwa obrotu do zignorowania ich. Dlatego najlepiej zrobić to osobiście.

Wysłanie pocztą oświadczenia w ostatnim dniu przewidzianym na składanie wniosków będzie uprawniać przedsiębiorstwa energetyczne do zignorowania ich #ZamrożenieCenPrądu #Prąd #CenyPrądu #CenyEnergii

Zamrożenie cen prądu do końca tego roku na poziomie z 30 czerwca 2018 roku przewiduje tzw. ustawa prądowa. Uprawnione podmioty (m.in. mikro- i małe przedsiębiorstwa, szpitale, jednostki sektora finansów publicznych, jednostki samorządu terytorialnego jednostki budżetowe oraz uczelnie publiczne) nie zapłacą w drugiej połowie tego roku wyższych rachunków za energię elektryczną, pod warunkiem że do 13 sierpnia złożą stosowne oświadczenia u swojego dostawcy energii.

Kto może skorzystać z zamrożenia cen prądu?

Po złożeniu specjalnego wniosku na zamrożenie cen energii mogą liczyć zatem mikro- i mali przedsiębiorcy, spełniający określone ustawą warunki. Przypomnijmy, że wyjaśnienie tych pojęć znajdziemy w Ustawie z dnia 6.03.2018 r. Prawo przedsiębiorców, a oznaczają one dokładnie:

1) mikroprzedsiębiorca – przedsiębiorcę, który w co najmniej jednym roku z dwóch ostatnich lat obrotowych spełniał łącznie następujące warunki:

a) zatrudniał średniorocznie mniej niż 10 pracowników oraz

b) osiągnął roczny obrót netto ze sprzedaży towarów, wyrobów i usług oraz z operacji finansowych nieprzekraczający równowartości w złotych 2 milionów euro, lub sumy aktywów jego bilansu sporządzonego na koniec jednego z tych lat nie przekroczyły równowartości w złotych 2 milionów euro;

2) mały przedsiębiorca – przedsiębiorcę, który w co najmniej jednym roku z dwóch ostatnich lat obrotowych spełniał łącznie następujące warunki:

a) zatrudniał średniorocznie mniej niż 50 pracowników oraz

b) osiągnął roczny obrót netto ze sprzedaży towarów, wyrobów i usług oraz z operacji finansowych nieprzekraczający równowartości w złotych 10 milionów euro, lub sumy aktywów jego bilansu sporządzonego na koniec jednego z tych lat nie przekroczyły równowartości w złotych 10 milionów euro

– i który nie jest mikroprzedsiębiorcą.

Odbiorcy w gospodarstwach domowych nie muszą składać oświadczeń

Odbiorcy w gospodarstwach domowych (tzw. grupa G) nie muszą składać oświadczeń, o których mowa wyżej, ponieważ ustawa „o cenach prądu” gwarantuje im w 2019 r. uprawnienie do cen z 2018 r. bez konieczności podejmowania takich działań”.

Wydłużenie czasu na składanie oświadczeń

– Pierwotnie termin na składanie tych wniosków upływał 27 lipca, ale ustawodawca zorientował się, że być może akcja informacyjna była przeprowadzona na zbyt niewielką skalę i postanowił ten termin przedłużyć do 13 sierpnia. Natomiast warto, żeby wszyscy wnioskodawcy mieli świadomość, że ten termin ma charakter terminu prawa materialnego, a co za tym idzie – nie można go w żaden sposób przywrócić, np. ze względu na chorobę czy nieobecność w kraju. Jeżeli się tego terminu nie dochowa, to uprawnienie do gwarancji ceny w drugim półroczu po prostu przepada – mówi Jan Sakławski, radca prawny, wspólnik w Kancelarii Brysiewicz i Wspólnicy.

Czytaj także: Zamrożenie cen prądu: termin składania wniosków oficjalnie wydłużony do 13 sierpnia >>>

Bez złożenia wniosku rachunki za prąd wzrosną nawet o 30-50 proc.

Co ważne, przedsiębiorstwa obrotu, czyli sprzedawcy prądu, nie mają informacji o tym, czy dany odbiorca należy do którejś z grup uprawnionych do zamrożenia cen energii. Dlatego niezłożenie oświadczenia w terminie będzie skutkować utratą prawa do zamrożenia cen prądu w II półroczu i rachunkami wyższymi nawet o 30-50 proc.

– Dochowanie terminu następuje jedynie poprzez złożenie oświadczenia fizycznie, w siedzibie przedsiębiorstwa obrotu. Dochowania terminu nie stanowi nadanie tego oświadczenia na poczcie i – wbrew komunikatom ministerstwa – warto o tym pamiętać, żeby nie obudzić się w sytuacji, w której przedsiębiorstwo obrotu będzie po prostu uprawnione do tego, żeby takie oświadczenie zignorować – podkreśla Jan Sakławski.

Wnioski należy składać w punktach obsługi klienta u sprzedawców prądu

Wnioski należy składać w punktach obsługi klienta u sprzedawców prądu na odpowiednim formularzu, którego wzór stanowi załącznik nr 1 do ustawy. Jest on dostępny m.in. na stronach internetowych firm energetycznych, resortu energii oraz  w biurach obsługi klientów.

Czytaj także: Był sobie tani prąd >>>

Radca prawny uczula, że wysłanie pocztą oświadczenia w ostatnim dniu przewidzianym na składanie wniosków będzie uprawniać przedsiębiorstwa obrotu do zignorowania ich. Dlatego najlepiej zrobić to osobiście.

– Nadanie przesyłką pocztową takiego wniosku w ostatnim dniu terminu nie gwarantuje jego dochowania, ponieważ to nie jest termin prawa procesowego. O ile Ministerstwo Energii może za pośrednictwem swoich uprawnień właścicielskich wymóc na największych grupach kapitałowych energetycznych, żeby akceptowały tego rodzaju oświadczenia, o tyle dla ponad 100 podmiotów, które są prywatnymi przedsiębiorstwami obrotu, takie komunikaty nie mają absolutnie mocy wiążącej – podkreśla Jan Sakławski.

System dofinansowania w ramach mechanizmu pomocy de minimis

Tzw. ustawa prądowa przewiduje, że pozostali odbiorcy końcowi energii elektrycznej, czyli przede wszystkim duże i średnie przedsiębiorstwa, zostaną objęci systemem dofinansowania w ramach mechanizmu pomocy de minimis.

– Jest to pomoc, którą trzeba bardzo dokładnie przemyśleć, dlatego że przepisy unijne dotyczące pomocy de minimis nakazują utrzymanie limitu 200 tys. euro w perspektywie trzech lat podatkowych. To oznacza, że każdy przedsiębiorca, który chciałby z tego skorzystać, będzie musiał policzyć i sprawdzić, czy trzy lata wstecz nie korzystał z jakiejś formy pomocy de minimis. Jeżeli korzystał, to automatycznie zmniejsza się wymiar dopłaty, jaką będzie mógł uzyskać – mówi Jan Sakławski.

Więcej najnowszych wiadomości o zamrożeniu cen prądu >>>

Jak podkreśla ekspert z Kancelarii Brysiewicz i Wspólnicy, w krótkiej perspektywie ustawa prądowa wesprze przedsiębiorców i inne podmioty, jednak w długiej perspektywie będzie mieć raczej negatywny wpływ na rynek energii.

– Wiele podmiotów, które funkcjonują na rynku sprzedaży energii, i przedsiębiorstw obrotu energią elektryczną ma problemy z płynnością finansową, ponieważ musiały obniżyć ceny, narzucone im w sposób urzędowy. Muszą założyć, że pewne przychody, które zakładały na 2019 rok, po prostu je ominą, a z drugiej strony nie ma pewności, kiedy i w jakim zakresie zostanie im to zrekompensowane za pośrednictwem obiecanych przez ministerstwo rekompensat. Znam kilka przykładów, gdzie przedsiębiorstwa obrotu musiały się poddać postępowaniom restrukturyzacyjnym albo próbują likwidować swój biznes, żeby uratować się przed upadłością – podkreśla Jan Sakławski.

Logo Newseria Biznes

Źródło: Newseria Biznes, aleBank.pl