Za mało czasu na udany Brexit dla londyńskiego City i europejskich instytucji finansowych
W prasie europejskiej pojawiły się informacje o deklaracjach przedstawionych przez Valdisa Dombrovskisa – Wiceprzewodniczącego Komisji Europejskiego – zgodnie z którymi Komisja może potrzebować więcej czasu niż kilka miesięcy, które zostały do końca 2020 roku na wydanie decyzji o adekwatności w zakresie funkcjonowania rynku finansowego w UK jako państwie trzecim względem legislacji europejskiej.
Co może Komisja Europejska?
W wielu aktach prawa UE – dyrektywach i rozporządzeniach – znajduje się kilkadziesiąt delegacji wykonawczych dla Komisji Europejskiej, która może przyjąć decyzję o adekwatności, uznając, że regulacje danego państwa trzeciego w zakresie przepisów ostrożnościowych i nadzorczych dotyczących są adekwatne do poziomu ochrony prawnej zakreślonej w przepisach unijnych.
Czy Brytyjczycy będą musieli dokonywać uzgodnień ze wszystkimi krajami Unii?
Taka decyzja pozwala instytucjom z danego państwa prowadzić działalność na terenie wszystkich państw członkowskich UE. Podobne przepisy można znaleźć w innych gałęziach prawa, np. w przepisach o ochronie danych osobowych.
Brak decyzji na poziomie KE będzie powodował, że m.in. banki i fundusze inwestycyjne będą musiały uzyskiwać zgody na działanie na poziomie poszczególnych jurysdykcji krajowych państw członkowskich.
Będzie to z pewnością stanowić utrudnienie w płynnej działalności na całym kontynencie.
Kij ma dwa końce
Nie należy zapominać, że ograniczenie dostępu do rynku finansowego unijnego, może skutkować ograniczeniem dostępu do rynku brytyjskiego dla instytucji z państw UE, które do tej pory w dużym stopniu opierały się na infrastrukturze rynkowej z londyńskiego City między innymi w zakresie rozliczeń transakcji i działań na rynku walutowym.
Wielka Brytania zapowiedziała chęć zapewnienia dostępu pod warunkiem wzajemności ze strony UE. Widać zatem pewne próby nacisku z obu stron, by ochronić swoje interesy.
Zakładać należy, że przedstawiciele rynków finansowych będą intensywnie zabiegać u decydentów po obu stronach Kanału, aby właściwe regulacje zostały podjęte w takim czasie, by nie zaburzyło to działalności sektora finansowego zarówno w Wielkiej Brytanii, jak i w Unii Europejskiej.