XIV Kongres Finansowania Nieruchomości Mieszkaniowych: Jerzy Ptaszyński – Rośnie konkurencja o zasoby
Runek nieruchomości znajduje się w fazie wzrostu. Mamy do czynienia z długoterminowym trendem wzrostowym zarówno produkcji deweloperskiej, liczby sprzedanych mieszkań. Od roku 2013 notujemy wzrosty cen. Są to wzrosty bardzo powolne, ale konsekwentne. Nic nie wskazuje na to, aby w najbliższym czasie wzrosty cen miały w istotnym stopniu zahamować, bądź aby trend miał się odwrócić.
Sytuacja na rynku kredytów hipotecznych jest bardzo ciekawa. Szykuje nam się najlepszy wynik kredytowania hipotecznego od roku 2011. Prognozujemy wynik na poziomie zbliżonym do 40 mld zł i 200 tysięcy nowych umów kredytowych. To jest wynik bardzo dobry, znacznie lepszy niż w kilku poprzednich latach.
Zobacz i posłuchaj rozmowy na naszym kanale aleBankTV na YouTube albo na końcu artykułu |
Bezwzględnie notujemy wzrosty czynszów najmu na rynku najmu prywatnego. Naszym zdaniem wynikają one z dwóch przyczyn. Po pierwsze jest to wyrównywanie dochodowości – jeżeli mamy wzrosty wartości nieruchomości to w ślad za tym podążają czynsze tak, aby inwestorom, właścicielom zapewnić odpowiedni poziom dochodowości.
Drugą przyczyną jest wzrost standardu mieszkań, które są wynajmowane. Jeżeli istnieje coś takiego jak średni standard można powiedzieć o jego wzroście. Na rynek trafia duża liczba mieszkań z rynku pierwotnego – nowe, w dobrym standardzie, także dobrze położone, często z garażem, dobrze wyposażone.
Jesteśmy w specyficznym momencie jeśli chodzi o rynek mieszkaniowy. Powoli w fazę realizacji wchodzi Program Mieszkanie+, który przy odpowiedniej skali może w poważny sposób zmienić obraz rynku mieszkaniowego. Już mamy sygnał od deweloperów, że występuje pewnego rodzaju konkurencja pomiędzy rynkiem deweloperskim, a rynkiem mieszkań budowanych w Programie. Jest to póki co konkurencja o zasoby, a przede wszystkim o grunty pod zabudowę. Jeżeli program rozwinie się w takiej skali, w jakiej jest zapowiadany, to będzie miał znaczący wpływ na to, co dzieje się działo na rynku deweloperskim i będzie to wpływ, który będzie wywoływał raczej wzrosty kosztów i co za tym idzie cen mieszkań, a nie ich spadki.