Wydarzenia. Kongres BIK: Nowe technologie, nowe ryzyka

Kwestie technologiczne nieprzypadkowo zdominowały tematykę konferencji, dedykowanej zarządzaniu ryzykiem na rynku finansowym. Cyfrowa transformacja współczesnego świata ma wszak charakter w coraz większym stopniu nieprzewidywalny. Sonia Wędrychowicz-Horbatowska, ekspert ds. cyfrowej transformacji w bankowości i była wiceprezes Citibank Polska, przypomniała stwierdzenie twórcy Microsoftu Billa Gatesa, iż prognozy formułowane na nadchodzące dwa lata obarczone są niekiedy znacznie większym ryzykiem błędu aniżeli przewidywania, co wydarzy się w perspektywie całej dekady.

Empirycznym potwierdzeniem tej opinii jest chociażby niedawna informacja o uruchomieniu przez Google pierwszego komputera kwantowego. – Maszyna ta jest w stanie wykonać w 200 sekund obliczenia, które zajęłyby 10 tys. lat najszybszemu komputerowi na Ziemi, wykonanemu w technice tradycyjnej – podkreślił prezes zarządu BIK, dr Mariusz Cholewa. Specyfiką współczesnej rewolucji technologicznej jest nie tylko tworzenie rozwiązań, które jeszcze kilkanaście lat temu nie przychodziły do głowy nawet najbardziej pomysłowym autorom literatury science fiction, ale również rekordowo szybkie upowszechnianie się innowacji. Prezes BIK przypomniał, że przeciętny smartfon dysponuje dziś znacznie większą mocą obliczeniową aniżeli systemy, dzięki którym 50 lat temu możliwe było lądowanie człowieka na Srebrnym Globie. – Nasza wyobraźnia jest zbyt ograniczona, by przewidzieć, co może się stać w przyszłości, jeśli połączymy komputery kwantowe i sztuczną inteligencję – zauważył.

Oszustwo jako usługa

Wśród ludzi obdarzonych szczególną wyobraźnią znajdują się również przestępcy, którzy każdą technologiczną nowinkę są w stanie wykorzystać do niecnych celów. W dobie zdalnych kanałów transakcyjnych pojęcie fraudu kredytowego zyskało nowe znaczenie, a kradzież tożsamości nieprzypadkowo uznawana jest za przestępstwo XXI stulecia. Złodziejski proceder w sieci rozwinął się tak silnie, że pojawiły się wyspecjalizowane komórki oferujące przeprowadzenie fraudu na zamówienie innych gangów. – W modelu „oszustwo jako usługa” operatorzy czyszczą rachunki, zaś naganiacze zajmują się pozostałą częścią procederu, w tym pozyskiwaniem ofiar – nadmienił Adam Haertle, twórca serwisu Zaufana Trzecia Strona.

Obok innowacyjnych narzędzi IT, bronią cyfrowych oszustów jest socjotechnika, dzięki której dokonują wyłudzeń od całkowicie nieświadomych konsumentów. W takich uwarunkowaniach edukacja społeczeństwa w zakresie bezpiecznego korzystania z gospodarki cyfrowej, choć konieczna, przyniesie efekt połowiczny. – Złodzieje są zbyt sprytni, żebyśmy byli w stanie przygotować użytkownika na wszystkie scenariusze – przestrzegł reprezentant Zaufanej Trzeciej Strony. Dlatego właśnie konieczna jest implementacja przez instytucje finansowe zabezpieczeń nowej generacji, takich jak zalecana przez dyrektywę PSD2 analiza behawioralna. – Oszust nie jest w stanie w stu procentach naśladować zachowania swej ofiary, więc ten sposób należy do najbezpieczniejszych – ocenił Adam Haertle.

Tomasz Imbiorowski, dyrektor Departamentu Bezpieczeństwa w Banku Pocztowym, dodał, iż wdrożenie tego modelu autentykacji pozwoli na eliminację dominującego modelu uwierzytelniania przy użyciu SMS, który w ostatnim czasie został skompromitowany wskutek nieautoryzowanego pozyskiwania duplikatów kart SIM przez gangi. Warunkiem skutecznej walki z cyberprzestępczością jest oczywiście współdziałanie wszystkich podmiotów, funkcjonujących na rynku, ukierunkowane na skuteczną i szybką wymianę informacji o zagrożeniach. Wsparciem tych działań mogą być niedawno uruchomione przez Biuro Informacji Kredytowej narzędzia, czyli Platforma Antyfraudowa ...