Wydarzenia i Opinie | Felieton | Safe haven, czyli co?

Marek Rogalski
Autor jest głównym analitykiem walutowym w Domu Maklerskim Banku Ochrony Środowiska SA. Tekst wyraża wyłącznie jego prywatne opinie.

To, na ile można polegać na dolarze, okaże się za chwilę, gdyż ekonomiści już zaczęli dyskutować o tym, czy zachodni świat czeka miękkie, czy twarde lądowanie. Bo to, że nieuchronnie zbliża się spowolnienie gospodarki, widać już niemalże gołym okiem. Czy wtedy inwestorzy, uciekając z ryzykownych aktywów, dalej będą kierować się w stronę dolara? Jeżeli FED zrobi to, co teraz rynek wycenia, to już w końcu roku poziom stóp procentowych w USA znajdzie się w okolicach uznawanego za neutralny (2,50%). To, co jednak mogłoby wywołać duże poruszenie, to ich dalszy silny wzrost także w latach 2023-24, co oznaczałoby, że FED mentalnie cofa się do początku lat 80. Byłoby to kompletnym wywróceniem porządku budowanego w ostatnich kilkunastu latach i źródłem nowych problemów, z których teraz nie zdajemy sobie sprawy – jak chociażby groźba pojawienia się gigantycznego ryzyka kryzysu zadłużeniowego ...