Wydarzenia i Opinie | Felieton | Nie uciekniemy od czarnych łabędzi, czyli rynek A.D. 2024

Marek Rogalski

Wydaje się, że atak Hamasu na Izrael otworzył puszkę Pandory na Bliskim Wschodzie. W Jerozolimie zapadła decyzja o kompletnym przebudowaniu tego, co obecnie nazywamy Strefą Gazy. Operacja militarna ruszyła, choć nikt do końca nie zna tego, co finalnie może ona przynieść. Teoretycznie społeczność arabska się burzy, ale poza słownym odgrażaniem się ze strony Iranu i kilku incydentach wymierzonych w żołnierzy USA, wiele się nie dzieje.

Świat arabski nie chce umierać za Palestynę i powodów tego stanu rzeczy może być wiele, poczynając od tego, że lepsze jest status quo, czyli wpływy Amerykanów w regionie (z którymi nadal można robić dobry biznes), niż nowe, czyli dominacja Chińczyków i w mniejszym stopniu Rosjan, którzy mogą narzucić znacznie gorsze warunki. Paradoksalnie zatem, Bliski Wschód nie musi być zalążkiem poważniejszego konfliktu, choć tak mogło się wydawać jeszcze w październiku.

Nie oznacza to jednak, że nie istnieją siły, dla których wzniecanie nowych ognisk zapalnych na świecie może&...