Wyczekiwanie na decyzję Europejskiego Banku Centralnego
Druga połowa kwietnia i początek maja upłynęły pod znakiem umocnienia Euro w relacji do dolara. Z jednej strony lepsze dane z Eurostrefy, z drugiej zmniejszenie eskalacji napięcia na linii Ukraina - Rosja stwarzały presję na wzrost ceny EUR/USD.
Po impulsie wzrostowym z wtorku wywołanym lepszymi odczytami PMI z krajów strefy euro, rynek zaczął wytracać impet i z 1,3950 cena obsuwa się w stronę wsparcia przy 1,3900 – 1,3880. Historycznie widać pewną prawidłowość gdzie po silniejszym ruchu w górę mamy trend boczny. W obecnej sytuacji nie ma jednak czasu na kontynuację konsolidacji, ponieważ dziś wczesnym popołudniem poznamy decyzję ECB w sprawie stóp procentowych, a 45 minut później Mario Draghi podsumuje ją na konferencji prasowej.
Spodziewam się dużej zmienności, która przeważnie towarzyszy tego typu wydarzeniom.
W mojej ocenie jest mniej prawdopodobne, że ECB skusi się na obniżkę stóp procentowych lub na rozpoczęcie europejskiej wersji luzowania ilościowego (QE), aczkolwiek nie można jednoznacznie wykluczyć takiego scenariusza.
Przeciwko obniżkom stóp można wymienić takie argumenty jak: wyższy odczyt inflacji niż spodziewany, dane PMI wskazujące na pewną poprawę oczekiwań w stosunku do gospodarki oraz dysparytet między stopami procentowymi Eurolandu i USA. W ostatnim przypadku nawet zmniejszenie luzowania ilościowego przez Rezerwę Federalną nie jest w stanie powtrzymać w średnim terminie przepływu kapitału z EUR do USD. Martwić mogą jednak odczyty zamówień w przemyśle czy produkcji przemysłowej. Są to dane historyczne i mogą mieć mniejszy wpływ na ocenę sytuacji przez inwestorów. Kolejnym argumentem dla ECB by wykonać jakiś ruch luzujący politykę monetarną byłby efekt zaskoczenia. Wszak dużą rolę w polityce ECB odgrywa kurs EUR/USD, który od pewnego czasu jest w trendzie wzrostowym. Dla wspólnej gospodarki niekorzystne jest dalsze umacnianie się euro, szczególnie powyżej 1,40.
Jak wspomina sam Mario Draghi działa to destabilizująco na ceny i zmniejsza siłę nabywczą konsumentów w Europie. Stąd na dzisiejszej konferencji możemy doświadczyć większej zmienności. Obie strony: kupna i sprzedaży mogą próbować zaatakować i pchnąć cenę w stronę kluczowych wsparć lub oporów. Do tej pory po interwencjach słownych Mario Draghiego rynek szukał lokalnego minimum i kurs wspinał się na nowe maksima. Warto jednak zachować nerwy na wodzy i przeprowadzać transakcje wedle nakreślonej srategii nie ulegając emocjom. Niewykluczone jest, że po osiągnięciu poziomów docelowych rynek odwróci tendencję. Z jednej strony mamy wsparcie przy 1,3880, którego przełamanie może prowadzić do 1,3850, natomiast z drugiej strony widać silny opór przy 1,3950, a po przełamaniu tego pułapu mamy psychologiczny poziom 1,40.
Marcin Niedźwiecki
specjalista rynku CFD i Forex
City Index