Wskaźnik Przyszłej Inflacji bez zmian. Wzrasta liczba firm planujących podwyżki cen
Analitycy podkreślają, że największym zagrożeniem dla stabilności cen są rosnące koszty prowadzenia działalności gospodarczej, niestabilne ceny surowców, kurs złotego, a także perspektywa wzrostu cen żywności na krajowym rynku w efekcie tegorocznej suszy.
Konsumenci spodziewają się podwyżek
„Ponownie nasiliły się oczekiwania konsumentów co do spodziewanego tempa wzrostu cen. Ponad 60% badanych konsumentów spodziewa się, że ceny w najbliższej przyszłości wzrosną. Od trzech miesięcy systematycznie zwiększa się odsetek respondentów spodziewających się przyspieszonego wzrostu cen a zmniejsza odsetek, tych którzy uważają, że ceny będą rosły, ale wolniej niż dotychczas” – czytamy w raporcie.
Odsetek konsumentów spodziewających się wzrostu cen w ciągu najbliższych miesięcy waha się w zakresie od ok. 40% w okresach bardzo niskiej inflacji lub umiarkowanej deflacji do około 80% w okresach inflacji zbliżającej się do 5% w skali roku, podano również.
Inflacji na poziomie 2,5% spodziewa się 60% konsumentów.
Podwyżki planują również małe firmy
„Od maja br. systematycznie zwiększa się odsetek tych menadżerów firm, którzy planują w najbliższym czasie podnosić ceny na swe wyroby. O ile jeszcze kilka miesięcy temu podwyżki cen planowali głównie przedstawiciele przedsiębiorstw dużych i średnich, a małe firmy wykazywały większą powściągliwość w podnoszeniu cen, o tyle obecnie tendencje te we wszystkich grupach wielkościowych są jednakowe” – czytamy w raporcie.
Spośród 22 branż w dwóch nieznacznie przeważają tendencje do obniżania cen (przemysł samochodowy oraz meblarski). Największe tendencje do podwyżek wykazuje przemysł energetyczny w szczególności przetwórstwo ropy naftowej oraz przedsiębiorstwa przetwórstwa metali.
„Utrzymujący się od blisko 2 lat bardzo wysoki odsetek wykorzystania maszyn i urządzeń, sięgający średnio w przemyśle ok. 84%, przy jednoczesnym niskim poziomie inwestycji w ich odtworzenie, unowocześnienie i poszerzenie, generuje coraz wyższe koszty napraw i konserwacji” – czytamy w raporcie.
„Dodatkowo od kwietnia br. obserwujemy tendencję do osłabiania się złotego względem dolara, w którym najczęściej rozliczane są zakupy tego surowca. W konsekwencji te dwa czynniki przyczyniają się do wzrostu kosztów zakupu ropy naftowej u krajowych przetwórców, co może przyczynić się do wzrostu cen detalicznych benzyny, wzrostu kosztów transportu a w nieco dłuższym okresie przełoży się na wzrost cen pozostałych towarów” – wskazali analitycy.
Źródło: ISBnews