Wskaźnik PMI dla Polski wzrósł mdm we wrześniu, prognozy przyszłej produkcji najlepsze od maja 2019 r.
Konsensus rynkowy wynosił 52,4 pkt.
„Wrześniowe wyniki badań PMI wykazały kolejną poprawę warunków gospodarczych w polskim sektorze wytwórczym. Trend zwyżkowy, który pojawił się w trzecim kwartale nastąpił po rekordowych spadkach odnotowanych w drugim kwartale tego roku. Ożywienie we wrześniu jak i w sierpniu było jednak znacznie słabsze niż w lipcu, kiedy Wskaźnik PMI odnotował najwyższą wartość od dwóch lat. Bardziej pozytywne dane płynęły z rynku pracy, a nastroje wśród przedsiębiorców były bardziej optymistyczne” – czytamy w komunikacie.
Czytaj także: W przetwórstwie optymizm mimo pandemii koronawirusa >>>
Według najnowszych wyników badań tempo wzrostu było jednak słabsze niż w lipcu, kiedy osiągnęło najwyższą wartość od dwóch lat. Od listopada 2018 do lipca tego roku warunki w sektorze nieustannie się pogarszały. Był to najdłuższy trend spadkowy od niemal 18 lat z rekordowym spadkiem odnotowanym w kwietniu wywołanym obostrzeniami nałożonymi na gospodarkę w związku z pandemią COVID-19, podał Markit.
Przybyło nowych miejsc pracy
„Ponadto tempo, w jakim zwiększyła się liczba nowych miejsc pracy, było najszybsze od 20 miesięcy. Producenci chętniej zatrudniali nowych pracowników również dzięki poprawie prognoz odnośnie przyszłej 12-miesięcznej produkcji, które były najlepsze od maja zeszłego roku” – wskazano w komunikacie.
Czytaj także: Wskaźnik PMI dla przemysłu w Polsce w sierpniu spadł do 50,6 pkt. >>>
Presje inflacyjne były wciąż silne, częściowo odzwierciedlając osłabienie złotówki. Inflacja kosztów, choć zwolniła od sierpnia, wciąż przewyższała średnią z badań długoterminowych. Ceny wyrobów gotowych tymczasem wzrosły po raz pierwszy od sześciu miesięcy, wzrost ten był jednak marginalny, podał też Markit.
Pierwszy wzrost zatrudnienia od 15 miesięcy
„Wyniki wrześniowych badań były zarówno pozytywne jak i negatywne. Z jednej strony zatrudnienie wzrosło po raz pierwszy od czerwca 2019, a polskie firmy z sektora wytwórczego miały więcej optymizmu odnośnie wzrostu produkcji w nadchodzących 12 miesiącach. Zaległości spadły w najwolniejszym tempie od niemal dwóch lat, a producenci podnieśli swoje stawki po raz pierwszy od sześciu miesięcy. Z drugiej strony dwa najważniejsze subindeksy składające się na PMI (produkcja i nowe zamówienia) wykazały spowolnienie tempa wzrostu, sugerując, iż lipcowe ożywienie gospodarki już zwalnia. Wzrost przypadków zarażeń COVID-19 w Europie oraz obostrzenia nakładane na gospodarki w związku ze zbliżającym się sezonem zimowym sprawiają, że czwarty kwartał 2020 nie zapowiada się zbyt optymistycznie dla polskiego przemysłu, mimo że prognozy producentów uległy poprawie” – skomentował najnowsze wyniki badań ekonomista IHS Markit Trevor Balchin, cytowany w komunikacie.
Czytaj także: PMI rośnie, ale firmy obawiają się częściowego lockdownu >>>
Wartość wskaźnika wynosząca ponad 50 pkt oznacza wzrost aktywności przemysłowej, a poniżej tego progu – spadek aktywności.