Wiceprezes NBP: zrobimy wszystko, by obniżyć wysoką inflację, liczymy też na działania głównych banków centralnych

Wiceprezes NBP: zrobimy wszystko, by obniżyć wysoką inflację, liczymy też na działania głównych banków centralnych
Marta Kightley Fot. NBP
Udostępnij Ikona facebook Ikona LinkedIn Ikona twitter
Narodowy Bank Polski zrobi wszystko, by obniżyć wysoką inflację, ale liczy też na działania głównych banków centralnych, które obniżą globalny popyt - powiedziała 5 lipca w Londynie wiceprezes NBP Marta Kightley.

„Dalsze decyzje NBP, w tym możliwość kontynuacji zacieśniania polityki pieniężnej, będą zależeć od napływających informacji dotyczących perspektyw dla inflacji oraz aktywności gospodarczej – powiedziała Kightley w Londynie w ramach wydarzenia organizowanego przez Oficjalne Forum Instytucji Monetarnych i Finansowych (OMFIF).

NBP podejmie wszelkie konieczne działania, by zapewnić stabilność makroekonomiczną i finansową, w tym przede wszystkim by obniżyć ryzyko utrwalenia się inflacji na podwyższonym poziomie.

„Jednocześnie, ponieważ obecny epizod inflacyjny ma globalny charakter, każda niewielka, otwarta gospodarka w dużym stopniu musi także polegać na działaniach globalnych banków centralnych, które obniżają globalny popyt i wygładzają globalne szoki cenowe. Liczymy na to i czekamy na realizację tego w praktyce” – dodała.

Czytaj także: Ekonomiści: to nie koniec podwyżek, stopy procentowe jeszcze wzrosną do 7,0-7,50 proc. >>>

Główny cel NBP

„W obecnym momencie głównym celem NBP i innych europejskich banków centralnych jest prowadzenie przewidywalnej i wiarygodnej polityki pieniężnej, zdolnej do ograniczenia wpływu globalnych szoków cenowych na krajową inflację oraz do zakotwiczenia średnioterminowych, krajowych oczekiwań inflacyjnych. Podjęcie działań względem tych wyzwań pozwoli uniknąć efektów drugiej rundy oraz na stopniowy powrót inflacji do celu” – dodała.

Podwyżki stóp procentowych w Polsce

Wystąpienie Kightley miało miejsce 2 dni przed lipcowym posiedzeniem RPP (7 lipca), na którym Rada podwyższyła stopy procentowe o 50 pb., w tym referencyjną do 6,50 proc.

Czytaj także: RPP zdecydowała o 10. z rzędu podwyżce stóp procentowych; mniejszej niż przewidywano >>>

Kightley wskazała ponadto, że opanowanie inflacji umożliwi w przyszłości obniżki stóp procentowych.

„W tym momencie patrząc na sektor prywatny w maju to było (dynamika płac w Polsce – przyp. red.) 13,5 proc., przy inflacji 13,9 proc. Ale w całej gospodarce płace rosły wolniej – uwzględniając sektor publiczny i najmniejsze przedsiębiorstwa to jest około 10 proc. Oni (pracownicy – przyp. red.) odczuwają skutki inflacji, a do tego także nasze podwyżki stóp procentowych. Komunikujemy więc i staramy się tłumaczyć, że podwyższamy mocno stopy procentowe (…), żeby obniżyć inflację, żebyśmy mogli, gdy już nie będziemy widzieć zagrożenia inflacją, obniżyć stopy procentowe” – powiedziała.

Czytaj także: Prezes NBP: jeśli inflacja będzie rosnąć, będziemy dalej podnosić stopy procentowe >>>

Wiceprezes NBP wskazała, że podwyżki stóp procentowych przez RPP już przynoszą efekty. Przytoczyła przy tym dane o 50-proc. spadku liczby udzielanych przez banki kredytów hipotecznych rdr oraz o niższej aktywność na rynku budowlanym.

Dodała, że transmisja impulsu monetarnego w Polsce trwa od 4 do 7 kwartałów. 

Źródło: PAP BIZNES