Wakacje kredytowe nie powinny być formą socjalizmu dla zamożnych
W przypadku uznania przez rząd potrzeby długofalowego zwiększenia bezpieczeństwa kredytobiorców, to właśnie Fundusz Wsparcia Kredytobiorców powinien być podstawowym narzędziem pomocowym. Stąd też główną propozycją Konfederacji Lewiatan jest rezygnacja z wakacji kredytowych i wprowadzenie zmian w FWK wskazanych w projekcie ustawy.
W przypadku odrzucenia tego postulatu, proponowane są różne rozwiązania które zmniejszą negatywne skutki wakacji kredytowych.
– Kluczowe są trzy kwestie. Należałoby zacząć od tego, że czy to wakacje nad Bałtykiem, czy te kredytowe, żadne nie są za darmo. Przykładowo, wakacje kredytowe to możliwy koszt dla emerytów i oszczędzających poprzez ich negatywny wpływ na akcjonariuszy, to ryzyko przerzucenia części kosztu na klientów przez banki, czy efekt proinflacyjny.
Trudno też uznać, żeby wakacje kredytowe miały pozytywny wpływ na moralność finansową: według raportu ZPF z 2023 ,,Moralność Finansowa Polaków” opracowanego przez prof. A. Lewicką – Strzałecką już 49,6% respondentów uważa, iż można usprawiedliwić kogoś – czasem, często lub zawsze – gdy zaciąga kredyt, nie zapoznając się dokładnie z warunkami spłaty. Nie jest to więc rozwiązanie darmowe.
Po drugie, czy kredytobiorcy pozostawieni są sami sobie? Nie, w trudnej sytuacji pojawia się Fundusz Wsparcia Kredytobiorców.
W końcu po trzecie, czy istnieje potrzeba nadzwyczajnego środka czyli wakacji kredytowych? Z danych BIK-u wynika, że w styczniu tego roku wskaźnik przeterminowań w portfelu kredytów mieszkaniowych w zł powyżej 30 dni był na poziomie ok. 3,6% i powyżej 90 dni na poziomie ok. 3,2% jeśli chodzi o wartość, a w wymiarze liczbowym wskaźnik był na poziomie ok. 1,8% powyżej 30 dni oraz ok. 1,4% powyżej 90 dni.
Oznacza to w kontekście opóźnień, że obecnie sytuacja jest lepsza niż w 2018 roku. Pogorszyła się ona od końcówki 2021 roku, ale nie jest to sytuacja wyjątkowo niepokojąca. W ujęciu makroekonomicznym okoliczności z jednej strony nie uzasadniają wakacji kredytowej (poprawa płac realnych, niskie bezrobocie, zeszłoroczne obniżki stóp procentowych), z drugiej dalej są takie obszary – jak wbrew pozorom wcale jeszcze nie ujarzmiona inflacja – którym lepiej nie dolewać oliwy do ognia.
Co proponuje Konfederacja Lewiatan?
Konfederacja Lewiatan zdecydowała się przedstawić całą paletę możliwych rozwiązań ograniczających skutki wakacji kredytowych. Przykładowo albo łatwiejszy dostęp do FWK zgodnie z projektem ustawy i dodatkowe warunki dla wakacji kredytowych (wskaźnik RdD 40%, dodanie progu kwotowego kredytu tj. od 500 tys. zł dla osoby samotnej oraz od 600 tys. zł dla osób prowadzących wspólne gospodarstwo domowe oraz wykluczenie kredytów na stałą stopę) albo wyłączenie możliwości skorzystania z wakacji kredytowych jeżeli konsument kwalifikuje się do przyznania wsparcia z FWK.
Oba te rozwiązania mają wspólne zalety (minimalizacja negatywnych skutków wakacji kredytowych), jak i indywidualne np.: dodatkowe warunki zwiększają realizację celu wakacji kredytowych jakim jest adresowanie instrumentu do osób w trudniejszej sytuacji finansowej, a przyznanie pierwszeństwa FWK sprzyja spójności systemu.
Wakacje all inclusive?
– Z naszej analizy wynika, że wakacje kredytowe są dzisiaj zbędnym ryzykiem. To nadzwyczajne rozwiązanie na nadzwyczajne okoliczności a tych po prostu nie ma. Należy je odłożyć na półkę albo przynajmniej ograniczyć do takiej formuły, która faktycznie będzie rozwiązaniem nadzwyczajnym adresowanym do ludzi w wyjątkowo trudnej sytuacji. Choćby wprowadzenie odpowiedniego progu kwotowego kredytu jest ważne dlatego że sam wskaźnik RdD rozwiązuje tylko część problemu.
Dobry przykład podał M. Kisiel z Bankier.pl: pierwsza rodzina dysponuje dochodem 6 tys. zł, płaci ratę 2106 zł i pozostaje jej ok. 3900 zł, druga rodzina dysponuje dochodem 15 tys. zł, płaci ratę 5265 zł i pozostaje jej ok. 9700 zł, ale obie rodziny mają ten sam RdD i mogą skorzystać z wakacji kredytowych.
Za odpowiedni próg uważamy ten, który nawiązuje do progu przy kredycie 2% tj. skoro takie są progi pomocy ze strony państwa, to tym bardziej nie powinny być wyższe, kiedy koszt ponoszą przedsiębiorcy czyli banki oraz de facto częściowo gospodarstwa domowe.
Z całą pewnością wakacje kredytowe nie powinny być wakacjami all inclusive, albo inną formą socjalizmu dla zamożnych.