W styczniu możemy spodziewać się dużego wzrostu inflacji
W cieniu wprowadzenia opłaty cukrowej, GUS przedstawił wstępne dane o cenach koszyka konsumenckiego.
Mamy do czynienia z przejściowym spadek dynamiki cen – styczniowy odczyt będzie z pewnością istotnie wyższy, za sprawą łącznego efektu podatku handlowego, wzrostu cen energii, paliw, płacy minimalnej, opodatkowania spółek komandytowych, a także wspomnianej opłaty cukrowej.
Ceny żywności stabilne
Grudniowe dane jednak tego jeszcze nie zwiastują. Ceny żywności pozostawały stabilne (0,7% r/r,-0,1% m/m), ceny nośników energii nie uległy zmianom w cyklu miesięcznym, przy wyraźnych wzrostach rocznych (4,6% r/r). Ceny paliw w grudniu wzrosły (3% m/m), natomiast pozostają istotnie poniżej przedpandemicznych poziomów (-8,4% r/r).
Szybki szacunek pokazuje, że skromniejsze święta oraz ograniczenia zakupowe z pewnością w tym roku nie pozwoliły wielu firmom zbudować poduszki finansowej. To niestety zwiększa ryzyka upadłości w przypadku trzeciej fali. Niezależnie od tego, późne decyzje administracji o zamykaniu sklepów po świętach z pewnością nie pomogą utrzymać się na powierzchni. Takim przypadkiem jest branża odzieżowa i obuwnicza, którą cechuje trwały trend spadkowy. Tym niemniej, zaopatrzenie sklepów w odzież sezonową tuż przed ich zamknięciem, było ryzykiem do wyeliminowania.
Wysoka dynamika cen usług
Obok tego, warto zauważyć, że dzisiejszy odczyt najprawdopodobniej zwiastuje wysoką dynamikę cen usług. Powody nie uległy zmianie: ryzyko zarażenia, mniejsze obroty i wyższe koszty związane z reżimem sanitarnym, trwałe deficyty pracowników.
Na szczegółowe dane o grudniowej inflacji poczekamy do połowy miesiąca. W międzyczasie liczymy zmiany cen w naszych indywidualnych koszykach w związku ze styczniowymi podwyżkami, aby porównać je ze wskaźnikiem GUS publikowanym za trzy tygodnie.